Audiohobby.pl

Ostatnio obejrzane.

Dudeck

  • 5101 / 6221
  • Ekspert
29-06-2011, 01:16
"W stronę Marrakeszu"

Jakiś ... taki ... nie do końca prawdziwy , a nakręcony na podstawie książki opowiadającej prawdziwą historię .
Generalnie nudnawy , trochę o niczym ; niby wiadomo , że opowiada o młodej hippisce , która opuszcza męża i wraz z dziećmi wyrusza do Maroka szukać duchowego szczęścia i wyzwolenia samej siebie . Tyle , że za bardzo to widz nie wie jaki to rodzaj szczęścia ma być , czym ( i kiedy ) się to ma objawić , w którym "kierunku" się należy udać . Nie zostało to należycie zaakcentowane , podpowiedziane . Zero emocji . Nuda straszna .

     

  • Gość
29-06-2011, 01:46
Zwerbowana miłość - czyli jak mały Kazio postrzega historię. Nazwisko reżysera miłościwie pomińmy.

Hotelowa kurewka (Joanna Orleańska) robi w bambus potężną machinę ubecką (1989), uzbrojoną w najnowszy sprzęt i pełną wszelakich morderców, po czym zwiewa z forsą i mikrofilmami teczek TW. Przypuszczam, że w realu nie dojechała by dwóch przystanków tramwajowych.
W roli ubeka oczywiście etatowo Więckiewicz :)

Idiotyzm.

  • Gość
29-06-2011, 01:56
Lincz, Krzysztofa Łukaszewicza.

Oparty na wydarzeniach we Włodowie, gdzie kmiecie zaciukali orczykami i innym sprzętem gospodarskim, bardzo nieprzyjemnego sąsiada.

Z braku laku i bez rewelacji. Niezła rola Wiesława Komasy i tylko ją się pamięta 3 godziny po seansie.
Facet paradował z maczetą po okolicznych gumnach, niczym Danny Trejo :)

Film dla moderatorów (czterech) :P

asmagus

  • 4439 / 5802
  • Ekspert
29-06-2011, 11:37
Chciałbym wam polecić film - Man of Vendetta (Koreańska produkcja z 2010 roku - scenariusz i reżyseria - Woo Min-ho).


Ciekawy film sensacyjny - a jeszcze ciekawszy z punktu widzenia, porywacza i mordercy, który jest audiofilem w ten sposób zdobywającym najlepszy sprzęt i środki na jego zakup ... np. morduje osoby poznane na forach audio i zabiera im sprzęt ;)

Więcej nie napiszę by nie psuć wam filmu!

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6214
  • Ekspert
29-06-2011, 15:50
>> Gustaw, 2011-06-27 16:44:48
>Nie zawsze jadam obiad w Ritzu. McDonald też sporadycznie wchodzi w rachubę (mają zwykle czyste WC).

Podają go z keczupem czy majonezem?

Gustaw

  • Gość
29-06-2011, 15:51
>> Detektyw Kwass, 2011-06-29 15:50:49
>> Gustaw, 2011-06-27 16:44:48
>Nie zawsze jadam obiad w Ritzu. McDonald też sporadycznie wchodzi w rachubę (mają zwykle czyste WC).

Podają go z keczupem czy majonezem?


Z musztardą.

  • Gość
29-06-2011, 23:39
"Kibol" - warto


"Film "Kibol" pokazujący kulisy starcia kibiców z rządem. Nie jestem wielkim ekspertem w tych sprawach i być może dlatego właśnie ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że jakaś gazeta dołącza do swojego wydania darmowe DVD. Zdumiewające jest jednak, że żadna duża telewizja nie chce emitować filmów, które cieszą się ogromną popularnością, kina nie przyjmują ich do normalnej sprzedaży, mimo tłumów walących na nieoficjalne pokazy. Po sukcesie "Mgły", którą obejrzało ok. 5 mln osób, autorki Joanna Lichocka i Majka Dłużewska powinny być najbardziej rozrywanymi w Polsce dokumentalistkami, Anita Gargas, której film w czasie o połowie krótszym obejrzało ok. 2 mln widzów, zostałaby w normalnym kraju szefową produkcji filmów dokumentalnych. Tymczasem świat establishmentu kompletnie nie widzi, że Polacy zakosztowali wolności słowa i domagają się jej coraz mocniej."

  • Gość
30-06-2011, 00:47
Suplement


Takiego filmu jak „Kibol” jeszcze w Polsce nie było. Żartobliwie zaliczyć należałoby go do gatunku filmów wojennych. Powstawał bowiem na froncie wojny kibiców z premierem Donaldem Tuskiem. I toczy się w rytmie wojennego hip-hopu, czyli piosenek „Niespełnione obietnice” Legionu Szczęśliwa i „To my kibice” Berona.
Jego autorzy byli pod stadionami, gdy trwały protesty kibiców Legii Warszawa, Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław. Wielokrotnie kibice, widząc osobników z kamerą, odnosili się do nich podejrzliwie. Dopiero po wytłumaczeniu, że producentem filmu jest „Gazeta Polska”, zmieniało się to podejście.
Wtedy do kamery godziły się wypowiedzieć osoby, które nigdy nie wypowiedziałyby się dla TVN czy innych wielkich telewizji z obawy przed zmanipulowaniem ich wypowiedzi. Dodajmy, że filmem interesowała się także policja, która metodami operacyjnymi starała się ustalić, kogo to kibole zgodzili się wpuścić z kamerą do swojego „młyna”.

lancaster

  • Gość
02-07-2011, 11:00
"Kibol" - zdecydowanie warto :-)

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6214
  • Ekspert
02-07-2011, 14:22
Co tu dużo mówić, mamy w Polsce drugi obieg.
Co oczywiście niektórym ślepym na wszystko przygłupom nie przeszkadza wyszydzać Rydzyka ze przebąkuje o jakimś totalitaryzmie.
Póki jest pół litra i coś do zakąszenia oraz nikt nie limituje jak często w Magdę (czy inną Patrycję) wejść można i z której strony żadnych protestów nie będzie.

Naród niewolników.

lancaster

  • Gość
02-07-2011, 18:56
Zaraz tam niewolników...leming nation i tyle :-)

magus

  • 20990 / 6256
  • Ekspert
02-07-2011, 19:08
jest ten Kibol gdzieś w sieci, czy trzeba kupić ...Polskę? :)
Odszedł 13.10.2016r.

majkel

  • 7477 / 6253
  • Ekspert
02-07-2011, 19:31
@magus, jak się boisz, że ktoś Cię z Gazetą Polską w ręku zobaczy, to zawsze możesz owinąć wyborczą. :)

lancaster

  • Gość
02-07-2011, 19:46
Wyborczą, albo papierem toaletowym. Zawsze mi się myli.

majkel

  • 7477 / 6253
  • Ekspert
02-07-2011, 21:39
Toaletowy nie śmierdzi. Przynajmniej przed użyciem.