Audiohobby.pl

OVERSAMPLING - stosować czy nie?

Molibden

  • 1906 / 5899
  • Ekspert
15-12-2008, 23:34
A no właśnie różnica nie musi być tak duża a największa i oczywista jest w spadku charakterystyki na górnym krańcu. A jaki masz tam filtr?
_________________________________
Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

marivs

  • 220 / 5729
  • Aktywny użytkownik
16-12-2008, 00:00
Generalnie to tam (chyba?) nie ma żadnego filtrowania. Jest tylko pasywna konwersja i/v oraz aktywny układ ustalający 0V na wyjściu prądowym - to nie moja robota.

Molibden

  • 1906 / 5899
  • Ekspert
16-12-2008, 00:05
Chodzi mi o filtr cyfrowy (wykonujący oversampling).
_________________________________
Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

marivs

  • 220 / 5729
  • Aktywny użytkownik
16-12-2008, 00:16
to TDA1541 + SAA7220

majkel

  • 7476 / 5896
  • Ekspert
16-12-2008, 01:29
Ja powiem tak - stare, klasyczne przetworniki pewnie lepiej grają w trybie NOS niż sparowane z archaicznymi jak one same, prymitywnymi filtrami cyfrowymi oferującymi kilkukrotny oversampling, natomiast nie widzę (ani nie słyszę) żadnego powodu, dla których współczesne, szybkie, 24-bitowe przetworniki miałyby zagrać gorzej niż NOS. W nich są zaawansowane filtry cyfrowe wysokiego rzędu, które robią to, czego się od nich oczekuje, szybko i dokładnie. Dla mnie dźwięk NOSa jest rozciapany i brak mu szybkości oraz ataku. Mnie się podobał dźwięk TDA1541 z wyjścia lampowego, ale z oversamplingiem. Świetne blachy, świetny bas, więcej niż dobre wokale, a aplikacja była prymitywna. W takim AudioNemesisie dla mnie atak basu się spóźnia, a instrumenty dęte grają jak przez kotarę, takie jakieś rozjechane i bez drive\'u. Dodam, że z tego samego napędu słuchałem innych przetworników, i niczego takiego nie było. Domeną NOSa jest przestrzenność i głębia, ale mnie to się znowu nie kojarzy z porządną holografią, a raczej takim puszczaniem dźwiękowych chmur.