W studio nagrano w porywach 20 bitów muzy i co najmniej cztery bity szumu. Po co 24 bity, pisałem już na audiostereo. Nie przenośmy tych samych dyskusji na inne fora, tylko po to, żeby zacząć od nowa i skończyć z tymi samymi argumentami. Pewnie, że 24 bity są lepsze niż 16, ale póki co sprzęt budżetowy i średniej klasy nie potrafi zrobić pełnego użytku nawet z 16 bitów ze względu na poziom zniekształceń sekcji analogowej. W kwestii tego ostatniego mamy raczej nieustanny regres przez ostatnie 15 lat, a rozdzielczość rośnie, bo możliwości nośników na to pozwalają. Poza tym, nie każdy gęsty format to proste powiększenie rozdzielczości. SACD to nie jest PCM jak CDDA, i nie ma tam non-stop rozdzielczości 24-bitowej, przynajmniej tak to zapamiętałem z pobieżnej lektury standardu.
A czy to nie jest tak, że 24 bity to 16 bitów + 8 bitów nalotu? :)