Audiohobby.pl

Co po CD ?

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 21:46
>> XYZPawel, 2008-12-15 21:41:06
Wiesz, że sygnał płynący z uszu do mózgu jest "cyfrowy" ? Szok ?!?

Piszesz pierdoły-skończ już please!

Chodzi o to że sygnał jest analizowany w części ucha coś na wzór metody matematycznej a nie cyfrowej Fouriera
Mylisz pojęcia

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

cocor2007

  • Gość
15-12-2008, 21:53
Gabriel,
szkoda zdrowia :)

Paweł,
twoje wpisy działają jak szczepionka na THDfobię, ja już nie mam :)

a wracając do tego co po CD, czyli dysków pełnych plików, to ja nie mam nic przeciwko tym rozwiązaniom.
Pewnie taki serwer stanie i u mnie niebawem. Mam tylko obawę, co sie stanie jak ten dysk zapełniony zylionami bajtów z muzyką szlag trafi? Da się to jakoś odzyskać czy od razu lepiej miec drugi dysk zapasowy?
Bo jak wino wylałem na winyla to Nitty Gritty załatwiło problem w 3 minuty, upaćkany dżemem CD też zagrał po dokładnym wylizaniu, a taki dysk po np. obszczaniu przez kota da radę jeszcze ruszyć?

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 22:11
>> XYZPawel, 2008-12-15 22:06:29
ale żeby to wiedzieć, to trzeba jakąś szkołę skończyć...

jakąś szkołę skończyłeś-moje gratulacje

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Gabriel

  • 1229 / 6049
  • Ekspert
15-12-2008, 22:22
>> cocor2007"Mam tylko obawę, co sie stanie jak ten dysk zapełniony zylionami bajtów z muzyką szlag trafi? Da się to jakoś odzyskać czy od razu lepiej miec drugi dysk zapasowy?"Po pierwsze - zależy od systemu plików jaki został założony na dysku i partycjonowania dysku, w większości wypadków możesz obawiać się głównie jakiegoś uszkodzenia w stylu przepięcie w sieci - impuls uszkadzający elektronikę lub martwe bad-blocki na talerzu czyli obszary dysku które "nie są w stanie się namagnesować na długi czas" - to tak generalnie.W przypadku "spalonej" elektroniki - często można przełożyć elektronikę z takiego samego dysku.
Czymś takim zajmują się profesjonalne firmy odzyskujące dane. W razie cennych danych - są szanse na odzyskanie.Większość systemów plików wyposażona jest w mechanizm księgowania - journaling metadanych - stąd jeżeli coś "mocno padnie" to nie z byle powodu.Dyski o pojemności 1TB nie są drogie, jeżeli zależy Tobie na bezpieczeństwie danych to możesz zrobić kopię zapasową.]Nie ma się tak naprawdę obawiać za bardzo jakiegoś uszkodzenia, choć zdarzyć się może."Gabriel,
szkoda zdrowia :)"No widzę... że w nawiązaniu do tematu tego wątku komuś już się udało wejść w Matrix i słuchać przez uszy cyfrowo... Może to jest przyszłość odsłuchu i następca CD ?? Oby tylko się system nie zawiesił, bo fragmentację plików systemowych już widać, a "realtime subvolume" jakoś nie widać i czytanie ze zrozumieniem przebiega tak jakoś niezbyt wprawnie, za dużo THD czy "cóś"...;) ^..^   ^..^   ^..^

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 22:25
>> atopos, 2008-12-15 22:09:20
Czego nie ma w CD a jest w winylu to właśnie to falowanie powietrza :)
Patrząc od innej strony analogicznie mam wzmacniacz cyfrowy klasy D czyli coś jakby nagranie z CD dźwięk w postaci pojedyńczych bitów napędzający membranę i wykorzystujący jej bezwładność do wygładzenia sinusoidy i może się podobać, głośniki niskotonowe są trzymane za pysk. Jest tylko właśnie jedno ale; ciężko tam zrobić faktyczne PIERDUT (znam ten utwór antynapoleoński) .W moim starym wzmacniaczu AB  widać że się zbierał i mu tam trochę brakowało ale było ciutkę lepiej.
Cały czas mówimy o sprzęcie już  z zapasam niezłej mocy poprzednik 2x180W a obecny 2x250W


Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

cocor2007

  • Gość
15-12-2008, 22:25
>> XYZPawel, 2008-12-15 22:15:23
>> atopos, 2008-12-15 22:09:20
>Z płyt CD (obu ich wersji), wystrzał armatni brzmiał mniej wiecej jakby ktos... pierdnął w fotel w drugim pokoju.

Być może master cyfrowy został spieprzony. To o NICZYM nie przesądza.

A być może, być może, oj te gamonie z Telarca :)

Historia tego LP i ramienia Dynavector 505 jest dość znana. Ale "to make a long story rather short" : Telarc zrobił specjalnie LP z tak dużą różnicą poziomów, aby pokazać co LP może. Dynavector 505 był podobno jedynym ramieniem, które trzymało igłe w rowkach w czasie tego wielkiego BUUUM!!!!  Próbowali to przełożyć na CD - no fucking way !

Ale może to wszystko ten Gugiel wymyślił, nie widziałem, nie mierzyłem...

Gabriel

  • 1229 / 6049
  • Ekspert
15-12-2008, 22:34
>> atopos
Najlepsze pewnie było by zamknięcie dysku w cartridge\'u ala dysk magnetooptyczny i odczyt laserowy, ale zamiast tłoczonej płyty zrobionej z vinylu - matryca  niklowa ;))http://www.youtube.com/watch?v=iByt8IinjC0&feature=related-od połowy- ^..^   ^..^   ^..^

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 22:34
atopos
To jeszcze słuchałeś pierwszych na pralkach z matrixem ?
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 22:41
>> atopos, 2008-12-15 22:35:33
Nie sprzęgało Ci się to z wkładką ? U mnie holender sprzęga się na Audiotechnicy na ponad akustycznym (wkładka do 30kHz) na połowie mocy (mówię o starym wzmaku TA-F 770ES 2x180W)
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 22:51
Znowu się rozrzewnię ;)
Słuchając u pewnego kiedyś rektora form przemysłowych gramofonu który cała mechanikę miał zawieszoną w wannie pływającej w oleju (tak oryginalnie zbudowany gramofon do dziś nie wiem co to była za marka-gówniarz 19 letni wtedy byłem) super wkładka z niedużym naciskiem. Wzmak Marantza jeszcze wtedy porządnie w USA robiony w latach 80 (2x250W) Kolumny (stolarka) robione w Kraju ale oryginalne Kity i według oryginalnych rysunków No i płyta Pink Floyd z facetem ganiającym za muchą-totalny odlot :)
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

cocor2007

  • Gość
15-12-2008, 22:53
i jeszcze ładne zdjęcie dla ubarwienia BUUUM!!!!

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 22:54
A mówią że najlepsze zapachy i smaki poznane pierwszy raz się najlepiej pamięta  Wiec to chyba była prawda że dżwięk był bardzo dobry :)

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

misiomor

  • 2094 / 6254
  • Ekspert
15-12-2008, 22:56
>> Gabriel, 2008-12-15 21:15

Mylisz się i to bardzo. Powiedzmy że mamy sygnał x(t) tuż przed nagraniem na winyl / cyfrę. Sygnał ten jest analogowy najwyższej jakości. Następnie nagrywamy na winyl a potem odtwarzamy z winyla najlepszym patefonem. Dostajemy sygnał yw(t) - na wyjściu przedwzmacniacza gramofonowego. Ten sam sygnał wejściowy x(t) nagrywamy przy pomocy 18-bitowego przetwornika PulSAR pracującego z częstotliwością próbkowania 384kHz z łagodnym antyaliasem analogowym (nie musi dawać 108dB przy fn=192kHz, powyżej tych 200k będzie naprawdę niewiele szumu i nawet jak się "odbije" to tragedii nie będzie), następnie odtwarzamy przetwornikiem PCM1704 bez downsamplingu - przetwornik jest też taktowany 384kHz, filtrujemy szum wysokoczęstotliwościowy jakimś łagodnym filtrem lowpass, analogowym w rodzaju 4th Bessel @ 60kHz. Dostajemy sygnał yd(t).

Zapewniam Cię że jakbyś nie podchodził do sprawy - widmowo czy czasowo, cyfra będzie wierniejsza, tzn. yd(t) będzie rzędy wielkości bliższe x(t) niż yw(t).

Cyfra niższej rozdzielczości - może mieć jakieś pre- i post-dzwonienia od filtrów cyfrowych na transjentach, jednak winyl te transjenty przeniesie znacznie gorzej. W końcu jego obcięcie pasma do kilkunastu kHz też musi przejawiać się dzwonieniami w impulsie.

BTW - analogowe media tez mają "ziarno" - choćby czarno biała klisza fotograficzna. Podobnie jest z winylem - w końcu ma on jakąś swoją strukturę krystaliczną czy inną.

 

Gabriel

  • 1229 / 6049
  • Ekspert
15-12-2008, 23:17

XYZPawel>> Gabriel, 2008-12-15 21:15:40
Jesteś rozszkoszny :)Wiem, że mnie lubisz, ale jesteś tak zapatrzony że nieuważnie czytasz całość moich wpisów.
############
Wracając do tematu...
Znalazłem jeszcze coś o zabawie z atomami, jak tak dalej pójdzie to pewnie przyjdzie czas że zawartość całego HMV da się upakować do grajka mniejszego niż pudełko zapałek... w FLAChttp://www.azom.com/news.asp?newsID=11873Póki co - przy próbie zamiany CD na serwer muzyczny DIY polecam hybrydowy WavPackhttp://www.wavpack.com/
jak i rozszerzoną funkcjonalność i kodeki - pod  grajki itp:http://en.wikipedia.org/wiki/Rockboxhttp://www.rockbox.org/twiki/bin/view/Main/RockboxPlayer ^..^   ^..^   ^..^

Rafaell

  • 5033 / 6249
  • Ekspert
15-12-2008, 23:19
>> misiomor, 2008-12-15 22:56:46
analogowe media tez mają "ziarno" - choćby czarno biała klisza fotograficzna. Podobnie jest z winylem - w końcu ma on jakąś swoją strukturę krystaliczną czy inną.

Pełno ziarna masz w pierwszym lepszym mieszkaniu (szum tła) u mnie i tak wyszły pomiary rewelacyjne :) bo w nocy około 18dB (filtr A) lepiej troche było w suterenie budynku bo ok7dB ale dalej filtr A obcinający najniższe czestotliwości przy pomiarze.

Na cyfrowo nagranym Karajanie (reklamowanych jako Bit mastering DDD) mam szum w cichszych fragmentach i on bardziej daje w kość niż dużo głośniejszy (mniejsza dynamika) szum na winylu

Z cyfrą wzmacniaczami klasy D chyba pamiętasz dla czego głośniki wstęgowe nie kochają dobrze odtwarzać wysokich częstotliwości-po prostu to słychać. Taka sama analogia jest z zapisem na CD w lepszych sprzętach TO SŁYCHAĆ. Słyszałem nalot cyfrowy w nępedach Acuphase DP78, DP500, dopiero poradzili sobie z tym lepiej rozwiazany elektronicznie DP800/801
A chłopaki się cieszą jak dzieci bo do "tańszego" CD wstawią lampkę i tego nie słyszą-no właśnie lampka działa jak filtr a taki dźwięk ma guzik wspólnego z oryginalnym do którego cały czas dążę, niestety dzwiek dalej jest "robiony"
A SACD wydawane ze starych nagrań na taśmach to dopiero jest sztuczna sprawa NO ALE AUDIOFILSKA

Rafaell


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges