Witam !
1. Z krawatami dla bogaczy tyż bywa różnie: w 1975 roku w Londynie na małej uliczce New Bond Street wypatrzyłem krawaty po Ł45, a można było kupić za Ł1. Ale była drobna subtelność: firma dawała gwarancję na piśmie (pod rygorem sprawy w sądzie koronnym miasta London), że każdy jest inny... Czyli lipy nie było, a towar skierowany był do bogatych snobów.
2. Akurat to foto Gravity słabe, ale na lepszym wypatrzyłem, że te ciężary, to nie żaden regulator Watta, jeno
po prostu PION. Co za rewelka, nie trzeba samemu poziomować gramofonu, warto za to zapłacić !
I stąd ta cena: pewnie używają platyny albo osmu do tego pionu + łożyska ceramiczne, i dlatego na wkładkę już nie starczyło.
Ja bida polska jestem, więc używam ołowiu (6,10 PLN za kg w gąskach, tną na kawałki).
pzdr