Dzisiaj dostałem swoje RS1 w starszej wersji.
Pierwsze wrażenia, to ossssstrośśśśść.
Wiem, że grały one wcześniej 100h ale to nie było 100h porządnego burn-inu, więc mam je jakby nowe.
Przy normalnym słuchaniu nie odważam nawet dać ich na normalną głośność do słuchania, bo uszy mi tnie.
Objawy są takie same jak napisał GRADO_FAN w pierwszym poście. Przesyt sopranów, troszkę głuchy bas, nie ma dobrego wypełnienia, a przestrzeń jest trochę jakby skrępowana.
Czuję, że czeka mnie długie wygrzewanie ale mam optymistyczny nastrój i wierzę, że postępy usłyszę już za kilka dni.
Karol