>> Qubric_, 2008-03-17 09:28:23
Masz rację sprzęt to coś w rodzaju fetysza, wręcz chodzi tutaj o bycie posiadaczem czegoś ... (można wstawić dowolne ale dla audiofila sprzętofila wiadomo co to będzie). Niestety łapię się na tym, ale mam również pełną świadomość, że o muzykę tu chodzi i ona jest na pierwszym miejscu. Jak będzie mi grało coś czego nie zobaczę, nie będę mógł dotknąć, otworzyć i.t.p. to stracę całą bardzo przyjemną część związaną z celebrą i oprawą. To dodatkowy smaczek w audiofilskiej zabawie. A tak przesuwam i doginam kolumny, wkładam granity, stożki, Vibrapody i inne ustrojstwa, kręcę wtyczkami, żongluję kablami i robię wiele podobnego "zamieszania" audiofilskiego, a w ostateczności bywa że wywalam jeden (wymarzony uprzednio) klocek na inny (aktualnie wymarzony) i wydaje mi się, że to gra lepiej. Tak to sprzętofilia w czystej postaci :)
Myślę, że czas z tym skończyć, bo zaczynam przypominać szacownego kolegę Elberotha.
Pozdr. Marek