Audiohobby.pl

Zagadki muzyczne - JAZZ

Bednaar

  • 556 / 5892
  • Ekspert
19-12-2008, 23:26
Kto to jest?

zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
20-12-2008, 09:37
nie wiem.
zjaryz

zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
20-12-2008, 18:03
Bednaar, może zapodasz jakieś koło ratunkowe?
zjaryz

Bednaar

  • 556 / 5892
  • Ekspert
20-12-2008, 22:23
OK - gość pochodzi z Jamajki.

zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
21-12-2008, 08:17
Ernest Ranglin?
zjaryz

Bednaar

  • 556 / 5892
  • Ekspert
21-12-2008, 09:29
Oczywiście :)

zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
21-12-2008, 13:29
Co to za pan?
zjaryz

cocor2007

  • Gość
21-01-2009, 18:33
zjaryz,

puk, puk...





zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
21-01-2009, 20:45
kto tam?
zjaryz

zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
21-01-2009, 20:46
pan ma na imię Antoni... i gra na fortepianie...
zjaryz

cocor2007

  • Gość
21-01-2009, 21:20
wygulgulałem - Anthony Davis.

Teraz ja mam zagadkę, na którą.... nie znam odpowiedzi :(

Na płycie do filmu "Damage" część ścieżki dźwiękowej wykonuje kwartet Tomasza Stańko. Na oficjalnej stronie Tomasza Stańko nie ma tego tytułu w jego dyskografii. Widnieje za to w dyskografii Możdżera. Mamy więc trąbkę i fortepian. Ale kto obsługuje kontrabas i perkusję ?! Na płycie oczywiście nie ma informacji, a gugiel też jakis oporny. Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie ?

http://merlin.pl/Ost-Damage_Zbigniew-Preisner/browse/product/4,155670.html

cocor2007

  • Gość
28-01-2009, 15:50
?

cocor2007

  • Gość
02-02-2009, 20:59
juz wiem kto obsługiwał bas i tłukł w gary, a Wy?

zjaryz

  • 289 / 5901
  • Zaawansowany użytkownik
04-02-2009, 21:47
ja nie.
zjaryz

cocor2007

  • Gość
05-02-2009, 14:10
gary - nieodżałowany Jacek Olter, kontrabas - Olo Walicki

Film reżyserowany przez Luisa Malle , tego od "Windą na szafot", warto obejrzeć ?


A oto co Możdżer mówi o tej sesji:

- To było jedno z takich wyzwań, które postawił mi los na drodze. Miałem 20 lat i po raz pierwszy w życiu byłem w studiu, pierwszy raz widziałem Preisnera i Stańkę i od razu miałem z nimi nagrywać muzykę do światowego filmu z Jeremym Ironsem i Juliette Binoche. Tomasz Stańko dosyć swobodnie potraktował tamtą sesję. Pokazał mi parę akordów, chwycił za trąbkę i nie tłumacząc o co chodzi, zaczął grać. Przeraziłem się, bo myślałem, że będą jakieś profesjonalne nuty, a tu okazało się, że musimy zbudować coś bardzo ulotnego. Jak dziś słucham tego nagrania, to zdaję sobie sprawę, że zagrałem wtedy więcej niż umiałem. Wynikało to chyba stąd, że w sytuacjach ekstremalnych wyzwalają się w organizmie siły, które pozwalają nam przetrwać. Ta muzyka zaważyła na całym moim życiu, bo po niej Zbigniew Preisner zaczął do mnie coraz częściej dzwonić. Nie będę ukrywał, że współpraca z nim jest jednym z podstawowych filarów mojej świadomości muzycznej, mojej świadomości zawodowej
i w ogóle mojej wiedzy o życiu, sztuce i świecie. Zbyszek nauczył mnie, co należy robić i czego robić nie należy.

Zadajcie coś świeżego !