>> Piotr Ryka, 2008-11-01 00:37:33
>Oczywiście, że możesz. Ale gdybyś napisał z czym się zgadzasz a z czym nie, byłbym Ci wdzięczny.
Nie zgadzam się absolutnie z tezą, że odtwarzacze do połowy lat 90-tych grały "miernie", a dopiero potem zaczęły grać lepiej. W pewnym sensie nie można wykluczyć takich gustów, jednak gdy gość stawia odtwarzacze w kontekście brzmień analogowych, to zdaje się nie wiedzieć o kilku dość istotnych sprawach... Być może będę przynudzał, ale uważam, że jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym - a w kontekście brzmień tzw "analogowych" - bez wątpienia najlepszym DAC-iem jest, a właściwie był - PCM63. Był, bo przestał być produkowany jakoś właśnie na początku lat 90\'... Jakiś czas temu trafiłem na fajne stwierdzenie, że kiedyś sprawa była prosta - otwierało się najlepszy odtwarzacz i w środku musiał być PCM63. Potem już nic nie było tak proste...
Poza tym i może kilkoma jeszcze drobiazgami, jeszcze rok temu sam nie wyraziłbym lepiej swojej opinii o odtwarzaczach CD.
Kiedyś miałem jednak jakiś marny gramofon i marny odtwarzacz. Nie mogłem nacieszyć się możliwością słuchania "pięknego brzmienia" gramofonu - różnica pomiędzy nim a odtwarzaczem byla przepastna, oczywiscie na korzyść gramofonu. Obecnie mam zdecydowanie lepszy gramofon i zdecydowanie lepszy odtwarzacz. I wiesz co? Przestałem wyrażać tak radykalne poglądy na temat cyfry, odtwarzaczy, tej całej cyfrowej naleciałości itd. Po prostru doszedłem do wniosku, że te wszystkie aspekty są charakterystyczne nie tyle dla formatu CD jako takiego, tylko po prostu dla taniej elektroniki. Dobrze zaprojektowany, dobrze zbudowany, na dobrych podzespołach odtwarzacz, gra dobrze. W tej chwili słucham na zmianę płyt winylowych, płyt CD i "przejścia" z cyfry na analog są bardzo łagodne, bez zgrzytania zębami
Ogromne różnice pomiędzy dźwiękiem 16 bitowym i 24 bitowym? Na poziomie edycyjnym ma to znaczenie ogromne, natomiast już podczas słuchania gotowego materiału - żadnego.
Całkiem niedawno przez kilka dni próbowałem swojego maczka jako "musicserwera" - niestety, bez zewnętrznego DAC-a. Mimo że mam na dysku kilka płyt 24/96, maca wpiętego do wzmacniacza nie dało się po prostu słuchać... Mógłbym spokojnie zaryzykować stwierdzenie, że rożnica pomiędzy nim a Rotelem była mniej więcej na takim poziomie, jak wspomniana pomiędzy analogiem a słabym odtwarzaczem. Gęsty format nic nie pomógł...
Takich "perełek" tam jest kilka, ale żeby je wszystkie teraz wyłowić, musiałbym to jeszcze raz przeczytać, a na razie nie ma na to szans... ))