"Tak czy inaczej, jedynymi dobrze grającymi kartami wkładanymi do PC są karty firmy Lynx. Cała reszta to zabawki."
Łe tam. Takie Auzentechy, Meridiany czy HT Omega już dawno zostawiły Lynxa w tyle jeśli chodzi o jakość ODTWARZANIA muzyki, bo o tym tutaj rozmawiamy, a nie o przydatności do zastosowań studyjnych.
"Jak również nie porównujecie Kart Lynxa czy RME z kartami E-Mu - EMU to Creativ w większym opakowaniu."
E-mu to E-mu, a nie Creative. E-mu zostało wykupione przez Creative, ale z jego produktami niewiele ma wspólnego, prócz naklejek z nazwą firmy na opakowaniach.
"ProTools to oprogramowanie, a nie karta!!!"
Oprogramowanie oraz interfejs audio. To i to produkuje Digidesign.
"Tak że różnice w brzmieniu oczywiście usłyszysz przy 44,1 a 96kHz, ale przy 96 a 192 nic nie ma!!"
Wiemy. 192KHz to wyłacznie strata miejsca na nośniku.
"Zauważcie to że większość PROFESJONALNYCH mixerów cyfrowych live i do studia pracuje na 48kHz - dlaczego? Dlatego że nikt nie słyszy tak naprawdę różnicy, a i mniej danych mają do obróbki."
No fakt, przy wyższym próbkowaniu łatwiej odfiltrować zniekształcenia, ale czy tego nie słychać? Użytkownicy kart Creative\'a i zintegrowanych kodeków twierdzą, że oversampling do 48Khz słyszą ;)
"W takim razie powiedz mi po co np Warner Bros - czy jak się to pisze kupiło mixer za ponad 2000000USD? Po co w Polskim Radiu Warszawa mikrofony po 12000zł? Po co Led Zeppelin zagrali na Midasie XL8, a nie na Behringerze? Dlaczego wasze Hi-Endowe gwiazdy nie nagrywają się na karcie Creativa, Emu czy Asusa? Przecież tak było by taniej?"
Ale spokojnie, przecież nikt tu nie porównuje Asusa do sprzętu studyjnego za kilka mln $. To ma być konkurencja innych kart konsumenckich, tudzież tanich zewnętrznych DAC-ów.
Jeśli jednak poruszyłeś już ten temat, to ja odbijam pytanie - właśnie, po co? Jeśli na końcu tego procesu materiał trafi do inżyniera zajmującego się masteringiem, a ten całość brutalnie skompresuje i pozbawi dynamiki? Dlaczego płyty z lat 80-tych brzmią lepiej niz te współczesne? :)