HiFi Rose 250A to dobrze zbudowane urządzenie. Ten nieduży klocek jest ciężki w stosunku do swojej wielkości i można liczyć na to, że „audiofilskiego powietrza” nie ma w obudowie zbyt dużo. Dotykowy ekran jest bardzo dobrej jakości. Matryca ma dużo lepszy kontrast niż ekrany testowanych wcześnie urządzeń Eversolo.
HiFi Rose 250A sprawia wrażenie urządzenia solidnego i cieszy oko. Skojarzyło mi się ono z marką Mini Moris :-)
Wewnętrzne oprogramowanie bazuje na Androidzie ale funkcje związane z dźwiękiem są oparte na autorskim silniku programowym HiFi Rose. Interfejs użytkownika jest ładny ale.......hmm....jego intuicyjność i funkcjonalność zwyczajnie kuleje. Tutaj nie chodzi o ustawienia samego urządzenia (np. wskazanie aktywnego wyjścia) bo to jest OK ale o samo operowanie muzyką. Mamy sporo aktywnych serwisów muzycznych takich jak Tidal czy Apple Music ale operowanie nimi nie jest tak proste jak na innych urządzeniach. HiFi Rose niestety nie obsługuje Tidal Connect a to mogłoby, moim skromnym zdaniem, rozwiązać sporo problemów w postaci pełnego sterowania wbudowanym Tidal-em w HiFi Rose za pośrednictwem urządzeń mobilnych, z naturalnym pominięciem firmowego interfejsu.
HiFi Rose nie tylko może odtwarzać muzykę ale również klipy video (na swoim lub na zewnętrznym ekranie przez HDMI) z wyselekcjonowanej biblioteki YouTube. Czy możliwość odtwarzania video jest zaletą? Dla innych być może tak, dla mnie zdecydowanie nie. Kiedy chcę YouTube to włączę duży telewizor z YouTube a dźwięk wyprowadzę np. po optyku na DAC-a. Po co mi odtwarzanie YouTube na takim małym ekranie?
HiFi Rose 250 jest chyba jedynym streamerem audio podczas użytkowania którego nigdy nie miałem 100% pewności jaki utwór zagra następny w kolejce. Dodatkowo, dynamicznie tworzone playlisty, uwzględniały również klipy video danego artysty. Z tego powodu nagle, na ekranie HiFi Rose, zamiast wskaźników VU lub podglądu okładki, pojawiały się klipy video. Dla mnie to było trochę "jarmarczne" i wkurzające. Korzystałem z firmowej aplikacji Rose na iPhona, która to aplikacja potrafiła tracić komunikację z urządzeniem, aby po chwili znów załapać połączenie. Plusem HiFi Rose 250 było bardzo sprawne zindeksowanie mojej biblioteki muzycznej z NAS Synology. Szybko i efektywnie, łącznie ze sprawnym podpięciem okładek. To akurat mocny punkt HiFi Rose.
Prawdopodobnie ktoś, szczególnie po dłuższym okresie użytkowania, da sobie radę ze sterowaniem. W moim przypadku operowanie muzyką za pomocą aplikacji/interfejsu HiFi Rose można zdefiniować dwoma słowami - "trochę chaosu". Można sobie wymyślać różne dyrdymały ale to zdecydowanie wymaga poprawy w HiFi Rose ale da się z tym (cieżko) żyć. Ja, na miejscu HiFi Rose , zmieniłbym projektanta interfejsu, bo o narzekaniach na interfejs można było już czytać od "chwili poczęcia". Ja liczyłem na to, że to wszystko zostało już poprawione i do tego elementu podszedłem bez uprzedzeń.
Przechodzimy do najważniejszego czyli do jakości dźwięku. Jak zwykle interesuje mnie dane urządzenie tylko i wyłącznie w roli transportu do zewnętrznego DAC-a.
Były odtwarzane te same utwory z Tidala dokładnie w tym samym czasie, zarówno na HiFi Rose jak i na Malince. Mój DAC ma kilka załącz coax i przełączaliśmy źródła za pomocą pilota DAC-a. Były zastosowane dokładnie te same kable w roli kabli cyfrowych aby zniwelować potencjalne różnice. Malinka i HiFi Rose były podpięte do tej samej listwy zasilającej. Malinka podpięta prze tani zasilacz liniowy. HiFi Rose też bo taki ma w sobie wbudowany. Podczas testu, jedno i drugie urządzenie było podłączone kablem do sieci Ethernet, do tego samego koncentratora pasywnego.
Konfiguracja A.
HiFi Rose z wewnętrzną aplikacją Tidal jako źródło -> wyjście Coax -> DAC Benchmark DAC3 -> IC Zavfino Fusion Pure MkII XLR -> PASS Labs INT 150 -> kable Zavfino Prima -> Klipsch Cornwall IV
Konfiguracja B.
iPhone z aplikacją Tidal jako źródło -> przesył AirPlay 1 -> Rasspberry 4 z Volumio + nakładka HiFi Berry Digi PRO -> wyjście Coax -> DAC Benchmark DAC3 -> IC Zavfino Fusion Pure MkII XLR -> PASS Labs INT 150 -> Kable Zavfino Prima -> Klipsch Cornwall IV.
Efekt porównania Z HiFi Rose 250A dźwięk był bardziej skupiony/zbity w porównaniu z Maliną, Scena mniejsza i bardziej spłaszczona. Rysowanie instrumentów było mniej dokładne. Bas mniej sprężysty. Wysokie na malinie również były bardzie ciekawe i sugestywne. Barwy akurat były w HiFi Rose minimalnie bardziej ciekawe niż na Malinie. Podłączyłem też HiFi Rose do DAC-a złączem USB. Dźwięk przez USB był można trochę bardziej barwny w tym przypadku ale także mniej angażujący i bardziej nudny niż z coax-a. Ktoś może napisać, że w HiFi Rose można wykorzystać DSD i gęste formaty a z AirPlay i Malinką mamy tylko jakość CD. Napiszę "ynteligentnie" - bla, bla, bla. Gęste formaty mogą być atutem ale przy porównaniu urządzeń tej samej klasy dźwiękowej. Tutaj, ten głupi telefon, przesyłający dane do minikomputera, jest, mimo tej audiofilskiej traumy, niestety lepszym rozwiązaniem. Mam więcej pisać i tracić Wasz czas?.Na malince było ogólnie lepiej i tyle ale.........
....… ale HiFi Rose 250A jest dużo lepszym transportem niż testowane wcześniej Eversolo 6 i T8. HiFi Rose nie ma tej sztuczności i wyostrzenia/odfiltrowania średnicy, która, w mojej opinii, jest cechą wspólną urządzeń Eversolo. Dźwięk z Rose 250A jest bardziej gęsty i dlatego chyba lepiej zestawiać to urządzenie z systemem o jasnej sygnaturze dźwięku niż z systemem ciepławym i mulącym. Równowaga tonalna HiFi Rose, jako transportu, jest dobra, są dobre barwy i ogólnie, dźwięk można uznać za jeden z lepszych pośród testowanych u mnie firmowych streamerów audio. Zdecydowanie lepszy od Eversolo DMP A6II, Eversolo DMP A6 ME, Eversolo T-8, i nieznacznie lepszy od (moim zdaniem niedocenianego) streamera Shanling SMT 1.3.
HiFi Rose 250A ma jednak dwa problemy - słabe sterowanie/interface użytkownika i .....Raspberry Pi z Volumio :-)
HiFi Rose 250A to podstawowe urządzenie z oferty HiFi Rose. Być może z wyższymi modelami może być lepiej w roli transportu ale upierdliwa aplikacja pozostaje taka sama.
P.S. Niestety kolejny streamer musiałem z żalem oddać do sklepu.
P.S. Jeżeli ktoś przebrnął tak długi tekst to gratuluję. W nagrodę otrzymuje talon na balon i wirtualny uścisk dłoni admina :-)