Eversolo T8 nie polubił się z moim zestawem i tyle. Powiedzmy, że resztę toru mam do pupy i Eversolo nie che dobrze z nią współpracować. Interface ten sam co w A6 więc nie ma co się rozwodzić. Interface jest dobry i funkcjonalny. Samo urządzenie jest porównywalnej wielkości do A6 ale wydaje się cięższe. T8 wygląda dosyć elegancko i cieszy oko. W zestawie jest bardzo ładny pilot, którego nie zdążyłem użyć.
Odpaliłem Tidal-a na T8 i gra to zwyczajnie za ostro, z odfiltrowanym dźwiękiem. Podobnie do A6, trochę lepiej ale ogólnie maniera pozostaje. Dużo szczegółów i hektary przestrzeni ale pozycjonowanie źródeł dźwięku słabe - miałem wrażenie, że np postać wokalistki jest dwa razy szersza. Dodatkowo barwy w tym raczej też nie było.
Włączałem i wyłączałem firmowy Engine odpowiedzialny za grzebanie w bitach i dużej zmiany nie słyszałem. Sprawdzałem tylko i wyłącznie po coaxialu. T8 był wpięty do sieci kablem Ethernet.
Test na zasadzie gra albo nie gra. 3 godziny wystarczyło aby się tego dowiedzieć, bo w "wygrzewanie" streamera to ja raczej nie wierzę.
Być może mój stary DAC wymaga wymiany ale np. malina z Volumio gra z nim bardzo dobrze więc wina chyba nie jest po jego stronie. Powiedzmy, że to kwestia niedopasowania.
Być może u kogoś innego T8 wpisze się lepiej w system niż w mój. Tego nie neguję. Nie wierzę jednak aby to dobrze zagrało z przetwornikiem o rodowodzie studyjnym oraz z kolumnami tubowymi.
Zaczyna mi być głupio w stosunku do tych sklepów audio, że tak zawracam gitarę (pracownicy Koris-u i AudioTop w Poznaniu, są bardzo sympatyczni i pomocni) i chyba dalsze poszukiwanie streamerów sobie odpuszczę, bo przy okazji, bardziej mnie to frustruje zamiast zaciekawiać lub sprawiać przyjemność. Ja chcę kupić i cieszyć się dobrym dźwiękiem, lepszym niż teraz, a nie testować!
Test zakończyłem mało kulturalną myślą pakując T8 ponownie do kartonu - "K...a! Znowu!?"