Byłem w zeszłą niedzielę ze swoją drużyną AA na Audiofilu. Tym razem, ku mojemu zaskoczeniu, trafiłem na prezentację słuchawek Sennheiser i Neumann. Dopiero po rozmowie z Panem prowadzącym, zrozumiałem ideę tej imprezy. Nie jestem słuchawkowy więc chyba nie jestem osobą kompetentną do oceny tego typu sprzętu. Jakieś słuchawki mam ale traktuję je jako zło konieczne a nie jak coś poważnego. Przesłuchałem ze trzy modele i wszystko grało mniej lub bardziej sucho. Najgorzej wypadły Neumanny, najlepiej jakieś tańsze Sennheisery. Reszta mojej ekipy lepiej orientuje się w temacie ale oni też nie znaleźli nic dla siebie. Źródłem do odsłuchów był wyłącznie zacinający się Tidal, serwowany z różnych odtwarzaczy. Na imprezie zabawiliśmy jakieś pół godziny. Alkoholu nie było więc szybko się zawinęliśmy do pobliskiego ulubionego lokalu. Od tej suchej muzyki bardzo chciało nam się pić...