Ojjjj "madly".....to sobie trochę poteoretyzuję teraz częściej jednak wychodząc poza teorię.. To jazda... ^..^"Za bardzo gdybam z DACem..." A może ze schematem tego odtwarzacza i jego sygnałami, którego to na oczy nie widziałem? Jest różnica? Tutaj mam postawić moje doświadczenie na równi z ogólną "teorią" w budowie i zamysłach projektantów jak i z wynikiem prac tunerów odtwarzaczy wszelkiego rodzaju i braku powtarzalności w tej samej nawet serii produktów?? Profesjonalnych nawet??;
Aleś Ty czujny... :)
No i jednak to Polska więc może lepiej I/U. To tak jak Linux/Linuksowi/Linuksem.. a nawet GNU/Linux. Też "cyfra" przecież. Też w odtwarzaczach. Też w TV LCD i "Plazma". Tutaj może lepiej fleszować proca na NetBSD - widziałem już pracujący toster pod jego kontrolą - więc jednak dopięli swego i dotrzymali słowa.No to teraz kilka słów z mojej strony w oparciu o zamysły "madly" i poprowadzone metodą, którą tak lubicie się posługiwać na AS jak i coraz częściej na AH (choć pewnie nie wszyscy),"nawiasy" nie powinny być też wyciągnięte z kontekstu i świadomie nie są - przynajmniej moje.., więc:"mam wrażenie, że nie czytałeś uważnie wpisów moich i Molibdena i za bardzo gdybasz zestawiając ten DAC z innymi. "
"Dźwięk z CD to nie tylko DAC, to cała ścieżka od transportu, po stopień analogowy. Cały tor jest tak dobry, jak jego najsłabszy element."
"@Molibden - zgadzam się w 100% z tym, co napisałeś :-)"
"Kondensator Cext1,2 - nausznie potwierdzam - wg datasheet TDA 1549 ten kondensator powinien mieć wartość 1 nF, w CD Philips wstawia 470 pF. Różnica między 1nF, a 470 pF odsłuchowo jest wyraźnie zauważalna na korzyśc mniejszej pojemności. Usunięcie tego kondensatora daje najlepszy dźwięk."To teraz ode mnie tak:
@madly - czy Ty czytasz co piszesz? :) - zestawienie tego DACa z innymi - w jaki sposób? Piszesz: "właśnie czytanie notki przekonało mnie, by nausznie sprawdzić ten DAC. Z opisu działania to takie połączenie 1543 (mutibit) i 1545 (delta sigma) - obydwa DAC\'e uznawane za dobrze brzmiące. Inżynierowie Philipsa najwyraźniej chcieli połączyć plusy obydwu typów konwersji DA."
No to może JA dla kontrastu i równowagi połączę w zestawieniu (pierwszy raz zresztą) brzmieniowym wielobitowy DAC na aktywnym sumatorze lub pasywnej drabince?? Może hybrydowej - żeby było śmieszniej?? Zawsze można użyć też DACa z metodą "szlifu" laserowego."Ścieżka, którą przeszedł Łukasz Fikus " próbując podobno wstawić pasywną konwersję do TDA1549(?) ten układ? - na pewno ten? Nie czytałem opisu zmagań Pana Łukasza Fikusa. Sprawdzając KTO TO JEST i KIM ON JEST - doczytałem iż posiada on ogromne doświadczenie i wiedzę pozwalająca na odczytanie zamysłu projektanta i wykonawcy danego urządzenia. Cierpliwość do rozszyfrowywania rozwiązań układowych powstałych w czyimś umyśle - Pan Fikus posiada większą niż ja. Zdecydowanie. Ja nigdy nie miałem cierpliwości wykrycia dlaczego projektantowi urządzenia przyszło do głowy jednak takie rozwiązanie,jakie zastosował w danym przypadku, a nie takie jakie często spotykane jest w rozwiązaniach powszechnie uważanych za dokładniejsze i często nawet stabilniejsze.
Powiedz mi "madly" - czy uważasz zastosowanie TDA1543 lub TDA1545 z pasywną konwersja na zewnętrznym rezystorze za absolutnie złe rozwiązanie patrząc na ich budowę wewnętrzną - odmienną przecież od budowy TDA1549 - o czym pisałem już wcześniej - czyli bezpośrednio wyprowadzone wyjścia prądowe i ciekawe własności układu pozwalające na zastosowanie pasywnej konwersji D/A??"Madly" pisze: "Metodę "udarową" myślę, że można próbować dla tanich i DOSTĘPNYCH DACów. ja nie odważę się :-)" Tutaj przyznam Tobie "madly" rację. Jeżeli projektant(projektanci) układu scalonego (hehh! :) dostosowali w nim konkretne warunki pracy - to jednak nie nastawiałbym się, że w innych będzie działał lepiej, często stabilniej przynosząc rezultaty wprowadzonych zmian na przekład oczekiwanych wyników... Czyżbyś "madly" poprawiał projektantów układów scalonych??...
Piszesz "madly" że Pan Fikus pozostawił "- wyjścia OPampów - nóżki 4 i 7 wiszące w powietrzu "
Czyli co? moje zobrazowanie (zrzut ekranu z zaznaczeniem zmian) przykładowych(!) zmian na jakie pozwala(!) ten układ jakim jest tutaj przetwornik D/A TDA1549 - zobacz - jednak ktoś zrobił dokładnie tak samo ale w praktyce??
I co mu wyszło według Ciebie "madly" - moje wcześniejsze stwierdzenie: "Pasywna konwersja w TDA1549 (EIAJ) ?? - czy na pewno to dobry pomysł?? Ha??
Może lepiej przy pasywce użyć TDA1545 (EIAJ) ?? Też ma "czwórkę" w nazwie ??? - Ha??? :)))
(lekka podpowiedź to była :)"
Dobrze DOCZYTAŁEM to co napisałeś?? Co "madly"??
Dobrze doczytałem w data sheet TDA1549T (z przywołanego przeze mnie linku do pliku PDF) że jedną z cech TDA1549T jest:
" Standard Japanese input format"?? To może to: "No zero-crossing distortion" albo ciekawsze: " Single supply rail (3.8 to 5.5 V)" - stąd moja uwaga: "Zaś osoby z większym doświadczeniem zrobią tak jak zaproponowałeś czyli założą inny przetwornik D/A. Byleby tylko zgadzał się format danych i napięcie zasilające..."
Używam teraz teorii czy może teorii stosowanej, a może do tego dopinam jeszcze wieloletnie doświadczenie praktyczne??
Aby być jeszcze bardziej szczerym dołożę jeszcze mój tekst z innego wątku: "nie jestem wszechwiedzący w swej dziedzinie i nie wstydzę się tego" albo: "Wybacz że tak krótko - pisałem z głowy.
W razie dodatkowych pytań - odpowiedzi proszę szukać u specjalistów(!) w danej dziedzinie." Nooo.. teraz to można już powyciągać z kontekstu że ho hoo... :))
Na AS (tak, czasem czytam) widuję podobne wątki pisane mniej więcej w tym samym czasie lub nieco póniej... Czyżby jednak aż tyyyle osób było zaciekawionych tym, co dzieje się u "sąsiadów"?? Z tym, że w dziwnie zbieżnym z opisem doszło tam jeszcze stwierdzenie, że strzeliły korki na słupie i na chacie napięcie spadło do 80V O_o - to jest doświadczenie.. w szyyybkim sprawdzaniu tego jak wygląda przebieg w gniazdku, choć może na stałe wpięty jest analizator z rejestracją stanów a nawet cyfrowy oscyloskop? - kto wie??... przecież to normalka takie używanie takich pomiarów w każdym przypadku, nawet z odmiennymi wynikami (przytyk do powtarzalności :).
To może trochę mniej teorii a więcej praktyki, co? Zagadka: jak DOKŁADNIE teraz wygląda u mnie przebieg na wyjściu numer 27 przy zamiennym podawaniu stanu wysokiego i niskiego na nóżkę numer 56 przy nóżce 57 przy stałym "trzymaniu" tej nóżki w "LOW", przy zasilaniu tej części cyfrowej wynoszącym 5 koma 016V a jak dokładnie wygląda ten przebieg przy jednoczesnym zobrazowaniu (znowu za pomocą oscyloskopu) na nóżce numer 78. Dla ułatwienia: płyta to oryginał "Tristania - Ilumination" a rzeczony układ to DSP pod postacią CXD1135Q ??? O przebiegi i ich kształt na wejściach/wyjściach (danego nawet :) procesora serwo - akurat CXA1082AQ przy "lekko" już podniszczonej (w car radio/cd) płycie i lekko przykurzonym lustrze półprzepuszczalnym (nie kolimatorze) już nawet nie pytam...
Czy to zobrazowanie wyjaśnia udzieloną prze Ciebie "madly" wypowiedź na temat przebiegów w Twoim odtwarzaczu CD?? No raczej.
Co jeszcze według Ciebie łączę bez dokładnego czytania? - że lepiej do pasywnej konwersji na rezystorze nadaje się tutaj TDA1543 czy TDA1545 nawet z tak "dużymi" THD(!) jakie mi wyszły w "praniu" w tym konkretnym przypadku (nawet EIAJ)?? Pomijając fakt iż wszelkie opisy tuningu kończą się stwierdzeniem że ten DAC jest do "pupy" i koniecznie trzeba go wymienić, i trzeba pobawić się w wymianę kondensatorów a nawet rodzaju miedzi(!) wszystko z dobieraniem brzmienia, a wszystkie parametry fabrycznie wbudowanego DACa są za "słabe"? To jak teraz odpowiecie na moją uwagę że płytka PCB, na której wykonano cały układ odtwarzacza, wzmacniacza itp. wykonana jest na bazie "zwykłej tlenowej" miedzi??
"Soldermaska" jest pewnie wyłącznie dla ozdoby czy ochrony wprowadzonej dla lutowania na fali(!) (taśmowe - celowy przytyk z mojej strony w co niektórych zarozumiałych "posiadaczy"... :))
A w układzie przetwornika A/D model TDA1549 - czy wyłączenie ELEKTRYCZNE wzmacniacza NIE ODPINA jego wejść różnicowych obciążających dodatkowo w pewien sposób wewnętrzne układy niejako(!) do spóły z zewnętrznymi OPA??, bo różnicę pomiędzy wielobitowym DAC z "szlifowaną" nieraz drabinką i "innymi" DAC chyba widzisz? Czego nie udało się Panu Fikusowi? - wyłączyć zasilanie - wewnętrznego OP? - czyżby chodziło tu o to by nie pozostawiać staba bez dodatkowego obciążenia a przytoczony przez Ciebie Pan Fikus nie był w stanie odpiąć ścieżki z zasilaniem? - nie ważne czy toru analogowego czy cyfrowego? - jak to tak?? - przecież nawet hobbyści(!) potrafią odciąć czopery (tranzystory MUTE na wyjściach odtwarzacza CD)...
Napisałem wcześniej: "Wyłączyć tutaj wewnętrzny wzmacniacz operacyjny? A po co? A na co? Na upartego pewnie(?) można - > wiertło, laser (?) :))" i tak moje retoryczne pytanie dotyczące odłączenia elektrycznego - heh - galwanicznego połączenia wewnętrznego wzmacniacza operacyjnego a właściwie jego (ogólnie) wejścia różnicowego od wnętrzności DACa zamieniło się w zarzut niedokładnego czytania i teoretyzowania, choć przyznałeś że "samo w sobie nie jest bynajmniej naganne ;-))"...
To teraz bardziej "uważne" :) czytanie z mojej strony:
"Dźwięk z CD to nie tylko DAC, to cała ścieżka od transportu, po stopień analogowy. Cały tor jest tak dobry, jak jego najsłabszy element." - czy ja nie pisałem przypadkiem podpowiedzi, że w niektórych (starszych) odtwarzaczach CD to co wychodzi z głowicy a właściwie ze wzmacniacza odczytu sygnału głowicy - w trakcie grzebania lub po mało trafnej ingerencji jest sieczką?. Za bardzo zamaskowane jest to co napisałem wcześniej? @madly - powiedz mi - z czym ty się zgadzasz z Molibdenem a usiłując mi "wytknąć" powierzchowne czytanie?
Bo twierdzenie z zapartym tchem że jeszcze kondensatory przez tydzień pracy się nie wygrzały i jeszcze nie gra... czy ja się w szkole elektronicznej uczyłem że kondensator tantalowy po długim czasie użytkowania ma bardzo mały upływ i "jego formowanie" nie bardzo można przyrównać do kondensatorów elektrolitycznych, gdzie całe to pseudo wygrzewanie sprowadza się do małych zmian jakie zachodzą w elektrolicie i nawet bardzo dużej pojemności - często już po kilku godzinach od przyłożenia mu napięcia niekoniecznie znamionowego? Czyżby jednak przekonanie że "przysuszony" kondensator elektrolityczny to "przysuszony" dźwięk było tak bardzo "realnym" stwierdzeniem?
Co jeszcze zobaczyłeś w mojej wypowiedzi? - ja automatycznie skrzywiłem się na myśl pokrętnego wykorzystania wewnętrznego wzmacniacza operacyjnego do upgrade sygnału z zewnętrznego rezystora pasywnej konwersji I/U przypominającego układanie różnicówki.Co widać na zrzucie i w moim opisie.
Co jeszcze widać na tych zrzutach ekranu?? Może moje przyrównanie TDA1549 do "reszty" przetworników D/A??
Co? Dlaczego ten przetwornik D/A jakim jest TDA1549 opisałem dwukrotnie, najpierw na Twoje zresztą zadane pytanie:
"To jak, spece od operacyjek, jak zrobić pominięcie tego WO do konwersji I/V?"
Moja odpowiedzią jest:
"Pasywna konwersja w TDA1549 (EIAJ) ?? - czy na pewno to dobry pomysł?? Ha??
Może lepiej przy pasywce użyć TDA1545 (EIAJ) ?? Też ma "czwórkę" w nazwie ??? - Ha??? :)))
(lekka podpowiedź to była :)", gdzie kilka linijek wcześniej napisałem całkiem wyraźnie:
"Wracając do przetworników - na tym forum przedstawiłem jakie wyszły mi przy pomiarze zniekształcenia dla konwersji I/U dla TDA1543A (EIAJ) i przy zasilaniu 8V.
I pomimo że wyniki mówią że coś jest nie tak - nadal będę twierdził że taki łatwy do w budowie DAC oparty na tym scalaku brzmi bardzo fajnie, czysto, szczegółowo i jest nieraz fajną zmianą jaką można wprowadzić do systemu. Fajne jest tez to, że TDA1543 jest zaprojektowany w sposób umożliwiający bezproblemowe korzystanie z pasywnej konwersji opartej o wykorzystanie rezystorów, a właściwie to zjawisku spadku napięcia jaki powstaje na nóżkach rezystora pod wpływem płynącego prądu przez ten rezystor. Ogólnie to prawo Ohma się kłania: I=U/R U=I*R :))"No to jeszcze: odpowiadając na post Molibdena napisałem:"@Molibden
W dodatku dochodzi pytanie czy na "powiedzmy 50-500ohm" prąd będzie odpowiedni..."
Molibden (mam nadzieję że się nie obraziłeś za... delikatne wciągnięcie Ciebie w ta wypowiedź :) napisał jednak, że ZNA TEMAT:
"Metodą udarową można podłączyć do masy wyjścia FILTCL, R przez niskoomowe rezystory konwersji, powiedzmy 50-500ohm, i stamtąd brać sygnał. Powinien także polepszyć się sygnał na wyjściach VOL, VOR, ale to tylko spekulacje."....
Dla osób jeszcze nie widzących o co tak dosłownie tutaj chodzi z tym "przyrównywaniem" TDA1549 do innych a raczej z jego odmiennością choćby do TDA1543 i TDA1545 wyjaśniam bardzo krótko:
TDA1543 i TDA1545 posiadają wyprowadzony na zewnątrz PIN służący KONKRETNIE do ustalenia prądu konwersji.
TDA1549 posiada ten PIN raczej nastawiony na "bypass" w celu wygładzenia napięcia odniesienia kondensatorem.
TDA1541 takiego wyjścia nie posiada wcale.
TAK TRUDNO TO ZOBACZYĆ NA DATA SHEET??, Tak trudno pomyśleć czy zakres ewentualnej regulacji prądu będzie wystarczająco szeroki, a może do tego czy układ po prostu będzie jeszcze stabilny??
Molibdenowi odpowiadam wyżej:
"Metoda udarowa o której piszesz w większości przypadków nie zakończy się jednak wyciągnięciem konwersji na zewnątrz przy jednoczesnej zamianie jej na konwersję pasywną lecz dobór wartości oporu tego rezystora zakończy się w wielu przypadkach zwarciem "wnętrzności" do masy przy próbie "kombinowania" z wartością oporu tego rezystora konwersji, gdzie producent jednak zaprojektował układ z wykorzystaniem 2k2 - czyli potoczne 2200 ohm"
WIDAĆ TERAZ, co "madly" ?? :))
TAKIE TO TRUDNE ?? :))
"Sinusoida" zamiast przebiegu prostokątnego.. - no i wszyscy na tym hobbystycznym forum posiadają oscyloskop, cyfrowy najlepiej żeby mogli się dokładnie przyjrzeć wygładzaniu przebiegu. "Madly", może Ty trzeci stan zobaczyłeś?? Farciarz :)))Wewnętrzny wzmacniacz operacyjny (a nawet dwa w TDA1549) połączony galwanicznie wejściami z resztą przetwornika i zarzut pozostawienia wyprowadzeń w "powietrzu" - hehhh.. :)) gdzieniegdzie TO właśnie jest TRZECI STAN - tam bardzo przydatny... :)) -> w przypadku nieużywanej części WEJŚĆ układów cyfrowych TTL poleca się podpięcie ich zazwyczaj do masy, zaś w CMOS - podpięcie tych WEJŚĆ do masy lub czasem ustawić - w stanie "H", unika się zwykle zwiększenia poboru prądu i dogrzewania całego układu. Niestabilność - słyszał ktoś o tym?... :)
Analogowe wzmacniacze operacyjne - nawet nie napiszę tutaj już o wzmacniaczach OPA próbkująco-pamięciowych (bardziej właśnie w układach typu "oscyloskop") czy śledząco-pamięciowych :))
No i jak, łączyć te wejścia czy nie łączyć z "czymś"??
A może tak zwyczajnie obciążyć tylko rezystorem lub zostawić w "zawieszone w powietrzu"?? Ha?.... @Madly - ja piszę - jeżeli jest w układzie up-sampling to niech wszyscy tak pochopnie nie odłączają kondensator na rezystorze konwersji mający wpływ na charakterystykę częstotliwościową wzmacniacza OPA - Ty zaś przytaczasz mi niedokładne czytanie, po czym zgadzasz się z tym co napisał Molibden w swoim poście dotyczącym jednak minimalizowania wpływu tego kondensatora na proces filtracji poprzez stosowanie wartości jego pojemności (kondensatora) do max kilku pF i przeniesienia jej(filtracji) na zewnętrzny stopień najlepiej aktywny, po czym kończysz twierdzeniem, że jednak ZWIĘKSZYŁEŚ wartość tego kondensatora z fabrycznych jak piszesz 470pF do 1nF.??Z czym jeszcze się zgadzasz z Molibdenem? Może w tym aby wzmacniacz operacyjny wraz z rezystorem konwersji użyty w aktywnym sposobie konwersji I/U miał jednak nie tyle charakter doprawiania zbocza przez sinusoidę co nawet przez chaotyczne wręcz oscylacje, potem jednak twardo zwiększasz wartość pojemności tego "biednego" kondensatora - czy to nie jest aby przeciwna droga??
Molibden pisze o drodze projektowania aktywnej konwersji D/A (choć nie tylko on) podążając w zamysłach ku krańcowym założeniom takich rozwiązań układowych. Często ociera się to już o wspomniane przeze mnie określenie: "sztuka dla sztuki". Jednak jest bardzo sensownym rozwiązaniem.
Czyżbyś "madly" nie odczytał właściwie mojego zobrazowania tej drogi, gdzie ja posłużyłem się układem ERA-1 ?? - To raczej jest układ projektowany w stronę ekstremalnych wymagań przy jednoczesnym minimalizmie w rozwiązaniu układowym. "Madly" - widziałeś realny (nie teoretyczny) układ w jakim pracuje przywołany przeze mnie ERA-1??
Czy tylko teoretyzujesz?? :)
To co z tym S/PDIF z wprowadzoną korekcją maksymalnej amplitudy sygnału o aż(!) 0,5dB?? To w końcu obniżając sygnał na wyjściu cyfrowym S/PDIF znanego tutaj dość dobrze "Shigaraki Clone" poprzez zastosowanie aż 2 rezystorów odpowiadających za dopasowanie impedancyjne i napięciowe - czy "osłabiony" w ten sposób sygnał w tych dwóch powyższych przypadkach będzie nie tyle "cyfrowo inny" co będzie niósł TĄ SAMĄ treść przekazu na drodze cyfrowej a całość będzie jednak zależna od ZASTOSOWANEGO ALGORYTMU na PROGRAMOWEJ drodze zmian?? Przecież wynikiem jest potoczne zmniejszenie głośności (!)...
Czyżbyś chwilowo pomylił przetwarzanie cyfrowe z przesyłem analogowym?? A co powiesz na przetwarzanie z wykorzystaniem oryginalnych algorytmów kodowania cyfrowego do: APE, WavPack(nie hybrydowy!) FLAC, WMALossles, TAR, gzip...?? Wprowadzają może "suchość" do przekazu audio?? To z tym tuningiem?? Wymieniamy od razu DSP czy tylko go "fleszujemy"?? Ha? Bo flamujemy w wątku autora na pewno.
Forum hobbystyczne ? :))@madly - może Ty i tak lepiej kup lepszy odtwarzacz CD, bo Twój to mimo wszystko "tylko budżetówka", więc jak już powymieniasz te DACe to zostanie jeszcze Tobie po "fleszowaniu" DSP podmiana głowicy czytającej i na koniec obudowy na ładniejszą - czytać inną....Ciekawe co na to wszystko Zdzislaw?? :)) Oooo - ja bym jeszcze podmienił soczewkę głowicy na szklaną jeżeli już tam takiej nie ma i sprawdził charakterystykę widmową diody laserowej czy czasem się nie przesunął o kilka nm i nie zrobiło się nam czerwono, no bo wtedy głowica jest w stanie odczytać większą ilość informacji i mamy High End na całego :) a dźwięk jest aż przesiąknięty "garbnikami" natury precyzji skalpela tnącego po uszach w projekcji audio..:)
Dla osób szukających barwnych opisów - ten fragment był akurat ironią o zabarwieniu delikatną nutą śmiechu - no bo przecież wszystko, absolutnie wszystko ma wpływ na dźwięk w torze fonicznym. Prawda?? :)Dla tłumaczenia z języka francuskiego polecam Tobie i innym:
http://translate.google.pl/translate_t#Ja często tłumaczę w ten sposób z chińskiego uproszczonego.
Choć często zdarza mi się chwilę zastanawiać nad tym jakich słów używają Polacy i dlaczego...
Pomijając nie do końca dosłowne czasem tłumaczenie wstrzelone w kontekst ogólny wypowiedzi - przytoczony wyżej tłumacz wystarczy. Miałem jednak nadzieję, że audiohobby nie będzie areną, lecz miejscem wymiany poglądów audio (audiohobby.pl?? taka to nazwa?) czy też może próbą naprowadzenia "hobbystów" i nie tylko tak aby dało się coś zrobić więcej niż tylko usiąść przed TV czy "internetem"...
W końcu to tylko hobby.....
Moja wypowiedź zaś nie była złośliwa, lecz popełniona w stylu: jakie pytanie, taka odpowiedź :)))
Przepraszam za ewentualne "literówki".... edycja własnych postów by się przydała...?? (podpowiedź)Ze swojej strony pragnę przeprosić autora wątku czyli "Zdzislaw" za kierunek w którym potoczyła się bieżąca dyskusja na temat zmian w Jego(!) odtwarzaczu płyt CD.Pozdrawiam wszystkich serdecznie, :))Gab
********************************************
Któryś z aniołów trącił mnie skrzydłem, chyba nawet za mocno..