Audiohobby.pl

System stereo 2+2 - tani i prosty sposób na przełamanie akustycznych ograniczeń

pień

  • 2599 / 1371
  • Ekspert
14-03-2025, 23:00
Dla osób, które chciałby powtórzyć ten eksperyment, możliwy do wykonania na prawie dowolnym wzmacniaczu, ale należy pamiętać o właściwych impedancjach zestawów głośnikowych, o tym, że nie zalecam stosować tego dla wzmacniaczy zbalansowanych (mostkowych) oraz nie mam bladego pojęcia jak zniosą coś takiego nowoczesne wzmacniacze cyfrowe.

Sprawdzę jak sobie radzą wzmaki D z takim podłączeniem i dam znać.   Jednak przypuszczam że mogą być schody z tym eksperymentem.
    Mój puri np.   nie lubi się strasznie z energizerem dla starych staxów i obciążenie transformatorem strasznie mu nie leży.  TAS/a   nawet nie próbowałem już potem.   No ale np.   któregoś z nich mogę puścić jako tyły i mieć regulację :)

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
14-03-2025, 23:50
Dla osób, które chciałby powtórzyć ten eksperyment, możliwy do wykonania na prawie dowolnym wzmacniaczu, ale należy pamiętać o właściwych impedancjach zestawów głośnikowych, o tym, że nie zalecam stosować tego dla wzmacniaczy zbalansowanych (mostkowych) oraz nie mam bladego pojęcia jak zniosą coś takiego nowoczesne wzmacniacze cyfrowe.

Sprawdzę jak sobie radzą wzmaki D z takim podłączeniem i dam znać.   Jednak przypuszczam że mogą być schody z tym eksperymentem.
    Mój puri np.   nie lubi się strasznie z energizerem dla starych staxów i obciążenie transformatorem strasznie mu nie leży.  TAS/a   nawet nie próbowałem już potem.   No ale np.   któregoś z nich mogę puścić jako tyły i mieć regulację :)
Między głośniki daj jakiś opornik dużej mocy (2-5 W) o wartości ok. 10-15 omów i w razie czego nie powinno takie podłączenie stanowić problemu dla wzmaka, ale w przypadku cyfrowych to ciężko powiedzieć, niektóre są mostkowymi.
Dlatego nie rekomenduję tego nie znającym się na elektronice.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

-Pawel-

  • 4784 / 5839
  • Ekspert
15-03-2025, 12:22
Dzięki Krzysztof za podzielenie się doświadczeniami! Tak sobie dumam o tej pseudokwadrofonii i wydaje mi się, że to może być naprawdę ciekawy efekt. Bardzo mnie zaciekawiłeś i zastanawiam się czy tego nie sprawdzić u siebie. Inne wrażenia daje podpięcie tyłu w przeciwfazie względem przodu, tutaj dźwięk rozjeżdża się regularnie na całym paśmie i całe stereo rozpływa się na dwie przenikające się sceny (przednia i tylna). Patent ze spięciem w szereg prawdopodobnie bardziej subtelnie prezentuje wartość dodaną, a może nawet w ogóle nie ma wrażenia, że cokolwiek się rozjeżdża tylko pojawiają się dodatkowe/wzmocnione informacje przestrzenne. Nie wiem czy dobrze zgaduję, ale wszelkie powtarzające się informacje z kanału prawego i lewego (środek sceny) powinny być tłumione na zestawie tylnym, zaś różnice - im większe - tym bardziej podkręcane. A więc przestrzennie dźwięk dostanie dodatkowych skrzydeł. Tył powinien grać krańcami sceny, podczas gdy przód odtwarza sygnał stereo bez jakichkolwiek modyfikacji. Do realizacji takiego połączenia rozumiem, że wystarczy tak naprawdę jedna para terminali więc lepiej to przetestować na jakimś "truchle" żeby nic nie popalić :-)

-Pawel-

  • 4784 / 5839
  • Ekspert
15-03-2025, 14:00
Do realizacji takiego połączenia rozumiem, że wystarczy tak naprawdę jedna para terminali więc lepiej to przetestować na jakimś "truchle" żeby nic nie popalić :-)
Zaraz, zaraz, jeszcze raz popatrzyłem na schemat w paincie i dopiero teraz uświadomiłem sobie, że wystarczy tak naprawdę wypiąć "minusy" tylnego zestawu i zewrzeć ze sobą. Przód pozostaje nietknięty na wyjściu A, zaś tył pozostanie spięty ze wzmacniaczem tylko na czerwonych terminalach. Przewody minusowe wychodzące od monitorów wystarczy ze sobą połączyć. Dobrze kombinuję? :-)

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
15-03-2025, 14:03
Nie wiem czy dobrze zgaduję, ale wszelkie powtarzające się informacje z kanału prawego i lewego (środek sceny) powinny być tłumione na zestawie tylnym, zaś różnice - im większe - tym bardziej podkręcane. A więc przestrzennie dźwięk dostanie dodatkowych skrzydeł. Tył powinien grać krańcami sceny, podczas gdy przód odtwarza sygnał stereo bez jakichkolwiek modyfikacji. Do realizacji takiego połączenia rozumiem, że wystarczy tak naprawdę jedna para terminali więc lepiej to przetestować na jakimś "truchle" żeby nic nie popalić :-)
Bardzo dobrze zrozumiałeś ideę działania.
Różnice grane przez tył wynikają z różnic poziomów i fazy między lewym i prawy kanałem z przodu.
Dlatego napisałem, że bas, występujący najczęściej mono, prawie wcale nie wybrzmiewa z tyłu.
Tył gra sam z siebie głównie średnimi i wysokimi,  dlatego nie trzeba wielkich głośników.
I jednocześnie tył może grać dużo ciszej - ma tylko dopalać przestrzenność.
Ponieważ gra średnimi i wysokimi to nawet nie powinien grać za głośno ponieważ zaburzyć może równowagę tonalną i bas odtwarzany przez przody może być słabiej słyszalny.

Z tego powodu tez ekstremalna moja wersja z tylko głośnikami wysokotonowymi z tyłu działała bez problemu (filtrowanie takich głośników filtrem pierwszego rzędu, czyli zwyczajnie  pojedynczym kondensatorem dawało najlepszy efekt).
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
15-03-2025, 14:05
Do realizacji takiego połączenia rozumiem, że wystarczy tak naprawdę jedna para terminali więc lepiej to przetestować na jakimś "truchle" żeby nic nie popalić :-)
Zaraz, zaraz, jeszcze raz popatrzyłem na schemat w paincie i dopiero teraz uświadomiłem sobie, że wystarczy tak naprawdę wypiąć "minusy" tylnego zestawu i zewrzeć ze sobą. Przód pozostaje nietknięty na wyjściu A, zaś tył pozostanie spięty ze wzmacniaczem tylko na czerwonych terminalach. Przewody minusowe wychodzące od monitorów wystarczy ze sobą połączyć. Dobrze kombinuję? :-)
Dokładnie. Dla pewności jednak szeregowo z jednym z głośników włącz opornik 10-15 omów kilku watowy - ponieważ wszystko jest w szeregu to opornik może być tylko z jednej strony - nie ma znaczenia.
Oczywiście wszystkie 4 głośniki muszą działać w fazie - ale to pewnie masz już załatwione ponieważ inaczej Twoja obecna wersja nie grałaby dobrze.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

-Pawel-

  • 4784 / 5839
  • Ekspert
15-03-2025, 15:03
Zawsze gdy nie mam pewności to sprawdzam sobie fazę tym prostym narzędziem. Weryfikacja na słuch - szybko i skutecznie, bez konieczności przepinania kabli ;-)

https://moutend.github.io/PhaseInversion/

Wystarczy wgrać dowolny utwór i możemy sobie swobodnie obracać lewym i prawym kanałem. Narzędzie przyjmuje również formaty bezstratne.

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
15-03-2025, 15:03
Popełniłem też układ przedstawiony na obrazku.
Układ pochodzi ponownie z książki Aleksandra Witorta "Stereofonia dla wszystkich".
Teoretycznie układ ten robi to samo co powyżej opisany układ pseudokwadrofoniczny w oparciu tylko o dodatkowe głośniki i regulacyjny opornik.

Ale zaleta tego układu jest taka, że nie tylko pozwala regulować płynnie poziom dla tylnej sekcji, ale też płynnie regulować mieszanie sygnałów różnicowych - od w zasadzie pełnej różnicy aż po pełne stereo.
Wspominałem już, że płyty są różnie nagrywane, to co pasuje do JMJ Oxygene, wcale nie musi pasować do jakiegoś kameralnego trio jazzowego.
Dlatego ten układ był ostateczną wersją, którą używałem przez wiele lat aż los mnie nie wyprowadził z domu rodzinnego.

Wadą jest oczywiście konieczność zbudowania tego układu oraz wyposażenia tylnych głośników w dwa dodatkowe wzmacniacze mocy.
Jako, że tył powinien grać cicho, więc i głośniki i wzmacniacze na tył nie muszą być dużej mocy.

Ponieważ Paweł mi przypomniał o tym jak kiedyś słuchałem muzyki, to od tygodnia poszukuję, niestety bezskutecznie, płytki z tym układem.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

-Pawel-

  • 4784 / 5839
  • Ekspert
15-03-2025, 15:31
Ale zaleta tego układu jest taka, że nie tylko pozwala regulować płynnie poziom dla tylnej sekcji, ale też płynnie regulować mieszanie sygnałów różnicowych - od w zasadzie pełnej różnicy aż po pełne stereo.
Wspominałem już, że płyty są różnie nagrywane, to co pasuje do JMJ Oxygene, wcale nie musi pasować do jakiegoś kameralnego trio jazzowego.

I takie rozwiązanie byłoby idealne :-) W zależności od nagrania można by dowolnie regulować w jakim systemie ma grać nasz zestaw. Zgaduję, że starsze płyty, głównie elektronika czy muzyka orkiestrowa będą sprawdzały się świetnie z sygnałami różnicowymi na tylnych monitorach. Współczesne realizacje są natomiast naszpikowane sztucznie dodanymi do miksu pogłosami oraz echami celem jak najbardziej efektywnego wykorzystania możliwości zapisu stereofonicznego. Nawet ścieżki z natury monofoniczne jak wokale czy linia gitary basowej są współcześnie zdecydowanie bardziej "uprzestrzennione" niż dawniej. W takim wypadku zgaduję (co w najbliższej przyszłości postaram się zweryfikować), że przestrzeń może okazać się "podwójnie dopalona" i stracić na swoim realizmie gdy efekt pracy tylnych kolumn wejdzie w paradę ścieżkom z założenia występującym po środku sceny, jednak w efekcie współczesnego miksu - będącym napowietrzonymi i zupełnie różnymi dla obydwu kanałów.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2025, 15:34 wysłana przez -Pawel- »

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
15-03-2025, 15:56
Dobrze czujesz temat, cały urok tego rozwiązania kryje się w tym, że w zasadzie nie zwraca uwagi obecnością - ma wspomóc odsłuch tego co z przodu, ale nie konkurować z nim. Dlatego płynna regulacja efektu oraz poziomu okazała się właśnie idealnym rozwiązaniem.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

-Pawel-

  • 4784 / 5839
  • Ekspert
15-03-2025, 16:27
Hmm...mógłbym sobie na tył wstawić dodatkowo dwie niedrogie kolumienki aktywne i zasilić je sygnałem przepinanym z głównych tylnych monitorów spinając je w szereg. Ostatecznie wystarczyłby jakiś prosty przełącznik żeby każdorazowo nie motać się z okablowaniem i mam dwa w jednym :-) Na takich aktywnych kolumienkach można nawet zbudować cały tył i zrealizować tym samym dwa systemy w jednym realizując adekwatne połączenia wewnątrz kolumienek aktywnych wraz ze stosownym przełącznikiem. Wystarczy dobrać się bezpośrednio do ich wzmocnienia i dać przełącznik umożliwiający wybór pomiędzy dwoma możliwościami połączenia samych głośników z uwzględnieniem niezależnej regulacji głośności, wówczas obeszłoby się bez dodatkowego układu. Na upartego można zakupić 2 zestawy (zwykle w tych tanich kolumienkach tylko jedna jest aktywna) - wówczas dysponujemy dwoma niezależnymi wzmacniaczami na tylnej osi. Jeden wzmacniacz mógłby posłużyć za regulację wzmocnienia w trybie standardowym, zaś drugi obsługiwałby efekt kwadro. Co najważniejsze cały dodatkowy "osprzęt" ukryty byłby w kolumienkach aktywnych, ponadto można wykorzystać zamontowane już fabryczne pokrętła i włączniki co poprawiłoby efekt wizualny kryjących się wewnątrz rozwiązań :-)

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
15-03-2025, 16:55
Podoba mi się pomysł z kolumnami aktywnymi na tyle.
Niech tylko znajdę ten zmontowany układ.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

chorazy3

  • 1901 / 1937
  • Ekspert
15-03-2025, 20:37
Ciekawy pomysł.
Właśnie dołożyłem sobie na tył dwa małe głośniki Philips 20W 6omów, (monitory przód są 50W 4 omowe) które to de facto są od wieży z Dolby Surround ProLogic I tam też służyły jako tylne, cichsze tło.
Efekt jest bardzo fajny, wszystko jakby lepiej słychać. Jestem pozytywnie zaskoczony.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2025, 20:39 wysłana przez chorazy3 »
Paweł

Krzysztof_M

  • 1648 / 5626
  • Ekspert
15-03-2025, 23:41
Ciekawy pomysł.
Właśnie dołożyłem sobie na tył dwa małe głośniki Philips 20W 6omów, (monitory przód są 50W 4 omowe) które to de facto są od wieży z Dolby Surround ProLogic I tam też służyły jako tylne, cichsze tło.
Efekt jest bardzo fajny, wszystko jakby lepiej słychać. Jestem pozytywnie zaskoczony.
Brawo za próby :)
A w jaki sposób je podłączyłeś, któryś z tych dwóch w tym wątku omawianych?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

chorazy3

  • 1901 / 1937
  • Ekspert
16-03-2025, 12:26
Na razie podłączyłem je po prostu równolegle.
Paweł