Ze mnie patefoniarz jak z koziej ........ itd . Bardzo lubię winyl i mam nawet dwa sprawne gramofony, parę płyt , ale dotychczas bez szału.
Ot tak od czasu do czasu, pokręcić płytą.
Jednak, obawiam się że mogę troszkę pogrążyć się w bagno hehehehehe. Chyba z rok temu kupiłem mikroskop w amazonie straśnie wypaśny >) Kosztował , hmmmm, w okolicach jak paczka fajek. Przeleżał do wczoraj i mnie naszło podłączyć.
Trzeba było coś małego zaobserwować i padło na igły gramofonowe.
Tak jak wspomniałem, vinylowiec ze mnie marny ale mikroskop w sumie fajna sprawa. Można przynajmniej zrewidować stan igły.
Igła oryginalnej wkładki Technics P35
Igła wkładki AT81 - w konia mnie zrobili bo pisało że to eliptyczna, a jest sferyczna. No ale za to na karbonowym wsporniku.
Nówka igła chyba firmy krzak, chociaż sprzedawca coś marudził że to swiss made i takie kocopoły. Złapie gościa to mu skręt wora zrobię, powaga.
Mocowanie do wkładki Technics 207C, na szczęscie grała ta igła jakie 10-20 sekund i zobaczyłem że lecą wióry z płyty.
Przeciwieństwo ściemniacza od swiss made. Chłopaczek z Holandii wysłał za grosze na piwo tą igłę, waląc się wcześniej w pierś że to oryginalna Philipsa. Ale jaka dokładnie to on ni chu-chu bo nalepka z pudełeczka odkleiła się. Pewne jest tylko że do wkładki Philipsa 400. Dokładniej to 400MK1 jak kumaty w temacie znajomy mnie uświadomił.
Wydaje mi się że dokładnie widać że diamentowe jest. Podpadło mi w pierwszej chwili to że jakaś taka ostra na końcu. Ale kręcąc pod mikroskopem wydaje się że to jakiś bardziej zaawansowany szlif. Ja na swoje pryszczate oko zobaczyłem kilka płaszczyzn szlifu.
Ponieważ mikroskop jest z bardzo entry level to słabo widać. Zabawię się jeszcze z filtrami polaryzacyjnymi przynajmniej na oświetlenie i może da się co z tego sprzętu wycisnąć hehehehehehe
No jak by nie było to wkładka Philipsa po założeniu tej igły rzuciła mi się na uszy i nie chce puścić :)