Audiohobby.pl

Spherical One

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
10-11-2024, 14:53
Będę się streszczał :)

Wszystko zaczęło się w czasie gdy panowały jeszcze afrykańskie upały :)   Czyli nie tak dawno temu.
   Podczas grzebania w necie natrafiłem na pracę Georga Eliota Short III  (no tak gość nazywa siebie)  pt:
                 The Aperiodically Damped Loudspeaker  System

Praca z Virginia Polytechnic z 1988 roku.
   Kto chce to sobie wygoogluje pdf-a.

Krótko mówiąc gość mnie zainspirował i dzięki niemu przezwyciężyłem lenistwo jak też niechęć do budowy kolumn wszelkiego rodzaju.
I chociaż coś tam już strugało się w życiu z lepszym bądź gorszym rezultatem to zawsze >  coś nie tak<    .   Nawet gdy rezultat przyzwoity wypadł.   
   Zacząłem próby, zrobiłem kilka prototypów o niecodziennym kształcie i nie będę ukrywać że roboczogodzin pociągnęło bardzo dużo.
Dzisiaj jestem w zasadzie na finiszu i planowałem zrobić nogi dla kolum.   Jednak mamy niedzielę i odpuściłem, musiałbym użyć hałaśliwego sprzętu a nie chcę wnerwiać sąsiadów których lubię :)   
   Zacząłem tak więc robotę najpierw od prób z różnymi materiałami na obudowę.   Wszędzie piszą że deskę łatwo wygiąć jednak nie w przypadku który wybrałem.   
  Realizacja całości okazała się możliwa dzięki wiedzy mojego znajomego Antka  -  tutaj pozdrawiam :)    speca od reakcji pucolanowych.
 Dzięki niemu powstały obudowy kolumn  które wyglądają tak :





Wtajemniczony znajomy nazwał je>   Mike Wazowsky <  hehehehe.   Wprawdzie nie te konkretnie co na zdjęciu  tylko prototyp badawczy na 15-to calowym głośniku.   Wielka kula była pomimo kalibru na minimum dla takiego sporawego głośnika.   Jednak próba z dużym głośnikiem nie wypadła dobrze-  tzn   byłoby OK  gdyby jej przywalił ze 100W  mocy i wysterował-  jednak dla normalnego słuchania w domu byłoby to pomyłką.
 Był również prototyp nieco mniejszej sfery :

Wyłącznie na głośniku szerokopasmowym-  który zagrał bardzo ładnie-  chyba daje z siebie wszystko na co go stać w takiej obudowie,   Jednak nie jest to najlepszy szerokopasmowiec jakiego można sobie wyobrazić :)    Nie mniej również będą wykończone bo bardzo ich brzmienie trafiło w gust siostry :)
  Ja finalnie zdecydowałem się na układ dwudrożny.   Niskotonowiec to 20-to centymetrowy FEB  -  średniowysoki to szerokopasmowy Tang Band .
Sfera główna kalibru 50 cm.
Zwrotnice które widać wiszące na drutach to 12dB z podziałem 900Hz, impedancja całości 8 Ohm .  Jeszcze trochę w nich dłubię i być może ulegną poprawkom chociaż aktualnie wszystko brzmi znakomicie.  Tak poza konkursem to te małe TB  są świetne :)
W stanie widocznym na zdjęciu całość waży 23kg/sztuka.    Czyli biorąc pod uwagę materiał obudowy to wcale nie dużo.   Waga całości to będzie coś ok. 26-27 kg /sztuka
  Gdyby ktoś nie zajarzył-  skorupa to siatkobeton :)   na mieszance autorstwa Antka   (alem się nalatał żeby skompletować -  oczywiście po sklepach audiofilskich-  tzn   Obi głównie i Bauhause  heheheheheh )
   

AUDIOTONE

  • 9910 / 6053
  • Moderator Globalny
10-11-2024, 19:42
Mike konkretny :-)
Bardzo interesujący projekt Roberto.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Gustaw

  • 3921 / 3535
  • Administrator
10-11-2024, 20:09
Yello też pracują nad podobnym projektem ;-)

Krzysztof_M

  • 1554 / 5506
  • Ekspert
11-11-2024, 18:37
Super projekt - czytam z zainteresowaniem :)
Jeśli masz to koniecznie wklej również zdjęcia z procesu produkcji tych kul - wyszło świetnie i koncepcja mi się bardzo spodobała :)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
11-11-2024, 19:14
Może jutro-  dzisiaj jestem na etapie produkcji nóg dla nich.    Nie mogą ciągle stać na wiadrach i miskach hehehehe.
  No i jakiegoś fioła dostałem bo zaparłem się jak osioł żeby zwrotnice na cymes i koszerne wyprowadzić.   No ale najpierw muszą stać normalnie.
  (ale to z zazdrości-   żeby nie były jakieś sieroty tylko takie wygłaskane ja w B&W  np.   przyłożyli się chłopaki tam do tego.
 Chyba nie muszę dodawać że próba pierwsza na jakimś gotowcu uniwersalnym liczonym pewnie kalkulatorem on-line to była absolutna porażka-  nie mogłem uwierzyć że te głośniki aż tak kiepsko zagrały hehehehe  )
« Ostatnia zmiana: 11-11-2024, 19:23 wysłana przez pień »

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
13-11-2024, 00:44
Przepraszam- nie ma zdjęć bo jestem kaput :)
  Nawet pisać mi się nie chce to wlepiam filmik.   Przepraszam za słownictwo :)

ArturP

  • 1382 / 3011
  • Ekspert
13-11-2024, 12:25
Wyglądają bezbłędnie, jako całość. Jestem za wnioskiem Krzysztofa, opublikuj proces produkcji.

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
13-11-2024, 13:22
Ok- ciąg dalszy.
Wczoraj skończyło się na :


Coś z moją wyobraźnią nie tak.  Zdawało mi się że będzie OK a jednak mnie drażni -  sama noga mi nie pasuje-  raz że chyba czarna byłaby lepsza tak i ze stabilnością nie jest rewelacyjnie.    Tzn.  jeżeli ich nie ruszać to cacy-   ale z łatwością mogę sobie wyobrazić jakąś imprezę z kumplami pijakami i w takim wypadku o katastrofę łatwo hehehehe  (jak zwykle)    Muszę przerobić podstawę i tyle-    same deseczki nie są zwyczajnie wystarczające żeby taki ciężki łeb na szycie utrzymywać stabilnie.
   Rozważam dwa rozwiązania -   zrobić odciągi ze trzy sztuki  i będzie sztywne jak szczur w ogonie ale za to wygląd jak masztu telewizyjnego tego co się kiedyś zawalił. 
Druga-   zwyczajnie dodać trochę żelastwa w podstawę :)
Jest ew.   trzecia-   podstawa z jakiegoś czegoś ciężkiego-  jaki beton- kamień itp-     no ale to dużo roboty i budowlanki mam dosyć na chwilę obecną.
   Stawiam więc na żelastwo :)

Krzysztof prosił o foty,  niestety okazało się że nie mam ich jakoś szczególnie dużo bo dostałem jakiegoś fioła na filmiki ostatnio.  Wszystkich przecie nie będę wklejać a poza tym klnę tam w większości że strach słuchać.   Próbkę już macie-  ale tam to raczej bardzo delikatnie-  jakbym był na jakiejś imprezie   ąąą-ęęę.
  Kilka na krzyż będzie.
Tak jak wspomniałem -  kule powstały z betonu.  Wcześniej prowadzone próby z innymi materiałami to szkoda opisywać-  dużo roboty i strata czasu.
   Antkowa mieszanka  której używa do produkcji Garguli i innych takich na zabytkowych budynkach.   Dużo zbrojenia w postaci siatki tak żeby były ze trzy warstwy na centymetr grubości.
Sama mieszanka to piasek kwarcowy-  jakiś specjalny popiół, jakieś tam wapienne dodatki, cement i plastyfikator.
  Były trudności ze skompletowaniem-  bo pojęcie o tym mam mgliste i Antek osobiście przeanalizował to co jest dostępne w mojej bliskiej okolicy.    Tak więc trzeba było mi kupić zaprawę murarską wapienno cementową-   szpachlę cementową do betonu,  cement i Fairy do garow.
Proporcje objętościowe:   3 części szpachli- 2 części zaprawy- 1 część cementu- 1 część wody- łyżeczka Fairy (wszystkie składniki mają jakieś numery ale musiałbym sprawdzić bo oczywiście nie pamiętam)
  Fairy to płyn do garów który robił jako plastifikator i opóźniacz w jednym.   
Długo mieszać trzeba było żeby nabrało konsystencji odpowiedniej do przerobu a czas na zużycie mieszanki to wprawdzie ok 3 godziny jednak zgodnie z radami Anka podzielona ilość na 4 porcje.   Ważne że w przypadku gdy pracuje się cienkimi warstwami nie przekraczać właśnie tych trzech godzin pomiędzy kolejnymi porcjami. 
Wyrób gotowy utrzymać w stanie wilgotnym przez 24 godziny-  można dłużej.   Żre to nieprawdopodobne ilości wody w trakcie >schnięcia<
   Pierwsze kule wykonałem na kopycie ze styropianu   - najpierw nakładając na nie siatkę-  wiążąc to wszystko itd.    Mordęga- trudno przesycić kilka warstw siatki na raz.  Ponadto później dużo zabawy żeby po wierzchu w miarę równy kształt nadać.
    Poskarżyłem się Antkowi a on wziął i mnie opierniczył .    Te które widzicie powstały wewnątrz kopyta-   zdecydowanie łatwiejsza metoda.
Robiłem na dwa podejścia-  ok 6 mm warstwa zaprawy-  po czym wtarcie w nią zbrojenia z małych prostokątów zakładających się na siebie -  takie jakby dwie warstwy zbrojenia.  Druga warstwa 6 mm  i ponownie zbrojenie.
  Metoda o niebo łatwiejsza niż moja pierwsza próba.   Raz że kształt zewnętrzny mamy z głowy  to i grubość ścianki o wiele łatwiej kontrolować.   U mnie jest to 12 milimetrów .   Waga takiej kuli  pół metrowej na surowo  to 17 kilo/  Biorąc pod uwagę materiał to lekka :)
  Sztywność i wytrzymałość ( miałem wątpliwości czy ok 12 mm ścianka wystarczy)  bardzo duża-  całość jest mówiąc motoryzacyjnie-  samonośna.
Nie wymaga jakichkolwiek podpór- rozpórek- wzmocnien itp.
   Beton sam z siebie jest dosyć sztywny i łatwo przenosi drgania (obawa była)    Mieszanka Antkowa jednak okazała się bardzo >głucha<
i wprawdzie dało się wysłuchać że ma rezonans w okolicy 300 Hz  ale bardzo szybko gasnący (jak zepsuty dzwon)   i całkowicie wyeliminowany powłoką zewnętrzną (o niej innym razem).    Kule są dźwiękowo na chwilę obecną całkowicie  nieme.  Nie mają żadnych rezonansów i nie wzbudzają się od żadnej częstotliwości.

Tutaj jak to wyglądało w formie po pierwszej warstwie-  potem była jeszcze jedna i już po sklejeniu połówek ze sobą:



Tutaj już sobie schną-  spryskiwane rozpylaczem przez 2 dni w sumie:


Otwory które widzicie to nie są basreflexy oczywiście tylko gniazda na elementy stratne.    Można albo bawić się w >strojenie stratności<   Albo je zatkać i wtedy jest zwykła kolumna zamknięta.
   Warto pamiętać o tym żeby wszelkie otwory na kable- śruby do montażu itp.   zrobić w trakcie laminowania.    Antek uprzedzał.   Ja o jednym otworku na kabel głośnika dla małej czaszy zapomniałem.   Powiem wam że wiercąc go pierwszy raz w życiu przekonałem się co to znaczy mocny beton hehehehe.

 Generalnie-  gdyby ktoś chciał powtórzyć mój chory eksperyment to uprzedzam bardzo poważnie.
     Nie jest lekko w porównaniu z wystruganiem dowolnej kolumny z desek.   Bardzo-bardzo pracochłonne zajęcie wbrew pozorom.
Oczywiście gdybym teraz robił drugi raz to poszłoby o wiele łatwiej-taniej i szybciej.
Chociaż materiałowo koszt nie jest duży-  w końcu to nie piramida Cheopsa.   Jednak koszty poboczne znacznie przewyższają wartość materiałów.   Choćby same kopyta ze styropianu.


 

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
15-11-2024, 19:49
   Dzisiaj skończyłem z ver2.  nóg dla kulek  :)     Udało się zrobić stabilną wersję która jest jak mawia Rysio -  szytwna jak szczur w ogonie i już bez strachu mogą sobie stać.


   No i na dzisiaj już odpuszczę bo mi się nie chce.   Jutro zacznie się >okres<  badawczo-zwrotnicowy.
Najpierw puszczę na dwa wzmacniacze wykorzystując ich korektory żeby niby zwrotnice zrobić :)  No i zobaczy się czy moja zwrotnica jest najlepsza-  tzn. ta którą zlutowałem czy też nie.
Jeżeli nie to zlutuję kolejną hehehehe.
  W sumie to przydałby się lepsze wypełnienie bo do obecnego mam wątpliwości.   Niestety moje ulubione kłaczki sztucznej owcy -  wyprodukowane w polskim zakładzie-   zniknęły ze sklepu.   Były ale już nie ma :(      Trzeba było kupić na zapas.

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
20-11-2024, 19:55
 Dzisiaj w końcu dotarłem do chwili gdzie można zrobić >pierwszą< próbę  :)
    Były oczywiście poprawki tak elektryczne jak i w samej konstrukcji.   Trochę zmniejszyłem długość nóg, przekonstruowałem trochę zwrotnice, trochę tłumienie zmieniłem itp......
    Myślę że zostawię tymczasowo tak jak jest ponieważ muszę skończyć  >Spherical Two <   :)
  Wprawdzie te tutaj tytułowe są dwójką-  jednak na nich skupiłem się bardziej :)   Tym sposobem jedynki zdegradowały się do dwójki heheheh     To jest również sfera ale nieco mniejsza i główna różnica w tym że na głosniku szerokopasmowym.     Niestety nie jest to głośnik najwyższych lotów bo w zamierzeniu powstawały w celach testowych.   Czy kulista obudowa sprawdzi się -  tak zwyczajnie.
   No ale trochę je przeszlifuję i za dwa-trzy dni myślę że będzie próba generalna.    Biję się póki co z myślami czy puścić szerokopasmowca na żywca jak jest czy też dorabiać mu zwrotnicę korygującą.    Obawiam się że wyszłaby bardziej złożona niż ta >tymczasowo-docelowa<  :)

Jak to w to w testach audiofilskich (z których bardzo często zbijam się, czasami okrutnie)    jest w zwyczaju,   trzeba wypisać listę wszelkich komponentów >toru<  użytego.    Oczywiście są to elementy zazwyczaj elementy drogie, audiofilskie i od dostawców o ustalonej renomie.
   Tutaj oczywiście nie będzie inaczej :)
Tak więc najpierw lista hehe

Wzmacniacz  -        Pniak Wzmak  ver.1  oparta na  TAS 5342.   moc na oko będzie ze 2x 70 W  -  Made in Pniak   -  znaczy ja
Źródło szygnału -    Pniak Dac     ver.1   oparty na  2xAK4593 SEQ  Velvet-  cośtam    Made in jak wyżej
Kolumny-                 Tytułowe, co tam więcej pisać  :)   aaaa    Made in jak wyżej
Kable głośnikowe -  Oczywiście od bardzo uznanego dostawcy którym jest sieć audiofilskich sklepów OBI   :)    Faktycznie te kable są z czystej miedzi , czerwoną albo czarną kreską oznaczona jedna żyła i na metce pisało że to głośnikowe kable są.  Cena duża oczywiście bo to -  sami wiecie no nie?    Było jakieś 15 euro za szpulkę 20m bieżących  (żeby ktoś się nie pomylił to słownie >piętnaścieeuro<   za szpulkę, nie >piętnaścietysięcyeuro<  za metr )
Konektory        -     Wprawdzie biłem się z myślami czy jakichś strasznie audiofilskich (oczywiście drogich) nie wstawić które mają znikomy wpływ na sygnał to postanowiłem iść na całość i zawalczyć o absolutny brak wpływu na dźwięk.   Ponieważ takich nie znalazłem to zwyczajnie ich nie ma.   Kable fachowo skręca się palcami i łączy na krótko hehehehe
Kable zasilające wzmaka i dac-a   -  Te które leżały na wierzchu w szufladzie
Utwory w teście   -    jest tylko jeden  heh.    Hope wprawdzie miałczy nieco ale ja ją lubię  a poza tym tym ona nie jest mocno prz..   na punkcie praw autorskich i yełopotub nie powinien się czepiać :)
  Jeżeli coś przegapiłem a ktoś byłby cholernie ciekawy to ochrzanić za sklerozę.

Aaaach   :   Przecież jeszcze sprzęt nagrywająco filmowy  :    Samsung s23?  pro -  mniejsza z tym bo one wszystkie są całkowicie audiofilskie :)



Jeżeli ktoś to odsłucha i zechce skrobnąć to chętnie uwagi przeczytam.  Brać poprawkę że to joutube i że nie ma dywana na podłodze - no bo nie - znam pozytywny skutek kładzenia zdechłych niedźwiedzi przed kolumnami ale mnie to wk.....    Dlatego żadnych dywaników nie ma :)

ArturP

  • 1382 / 3011
  • Ekspert
20-11-2024, 21:20
O dźwięku nie napiszę nic, bo to Y....b, wiadomo, ale robota zacna.
Bałwanki prezentują się kapitalnie, szczególnie na tle tego Tandberga.
 Napisz proszę czy te wysokie mają przesunięte osie pionowe względem niskich. Albo wstaw boczną fotkę.

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
20-11-2024, 22:21
 Na chwilę obecną czyli tymczasowo-docelowo kwestia przesunięcia po osi jest do >opracowania<   :)
  Mała kula bałwanka heheheheh    nie jest zamocowana trwale, chociaż zapewne będę trochę syczeć żeby ją odkleić.    Próbowałem obliczyć przesunięcie (wychodziło mi ok 11mm licząc zero w fazie na obu -uwzględniając środki po krzywiźnie membran - ale i tak zamotałem się to to się nie liczy)   ale do tego potrzebny jest dokładny pomiar.   Metodą czysto audiofilską czyli na czujoucho pochylenie sprawdziło się niezgorzej :)
 wynosi 4stopnie.   




....  co do dźwięku.   Taaaa,  to co słyszę na YT   sporo odbiega od tego co słychać na live :)     Może jeszcze jutro np,  powtórzę filmik na Huawei  bo odnoszę wrażenie że on nagrywa lepiej.   Aparatem film kręcić nie ma co.  Będzie Video lepszej jakości ale dźwięk ma do kitu.
   A czegoś profesjonalnego do nagrania nie mam.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2024, 22:28 wysłana przez pień »

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
24-11-2024, 19:56
Dzisiaj dobiłem tą mniejszą sferę :)   Na razie leci na krótko ale jakiś rlc trzeba będzie zrobić bo jakby bas troszkę cienki hehehe.
 Stare nogi kompatybilne oczywiście  :)    Nie mniej, jak by tam nie patrzył to urok szerokopasmowca jest-  nawet tego słabego BG20.
Na chwilę obecną kula w trybie obudowy zamkniętej z pojemnością zalecaną przez producenta głośnika.
   




meloV8

  • 1562 / 6083
  • Ekspert
26-11-2024, 12:18
Tyle roboty, dla tak marnie brzmiącego Visatona...

pień

  • 2480 / 1252
  • Ekspert
26-11-2024, 14:07
Masz rację, eksperyment bardzo pracochłonny a visaton-  no cóż -  myślę że jest gorzej niż marnie.   Bawiłem się jeszcze z korekcjami na sygnale wejściowym dzięki możliwościom zaszytym w Moode -  niby lepiej ale to nie to.
  Jakiś tam mały zapas energii jeszcze mi pozostał bo sfera sama z siebie to fajna sprawa i orbituję na niej hehehe.    Jednak trudno mi się połapać z jakim szerokopasmowcem zrobić ew.  kolejne podejście.   Jeżeli miałbym posunąć się do wydania kupy siana na same przetworniki na zasadzie >strzelania<   bo to niby ktoś coś chwali to raczej odpuściłbym :(     Bo każdy chwali to co sam wystrzelił taką metodą.   Potem swój efekt oczekiwania opisuje jako rzeczywistość.   A przez moje łapy to nie przewinęły się stada głośników tego typu.
   Miałbyś  melo jakiegoś faworyta ?   Którego cena nie wymagałby sprzedaży nerki.
 Bo ja gdy tak patrzę sobie w necie tu i tam to odnoszę wrażenie że sufit który podczas wyceny spada na łeb to powszechny przypadek.