Widzę, że Paweł, zachowując się przez chwilę całkiem przyzwoicie, zaczyna swoje... Przypomnę, co napisałem zaraz po tym, gdy Paweł po wywaleniu z AS, pojawił się tutaj, a kilka osób, będac dobrej myśli, zaczęło z nim prowadzić przyjemne rozmówki:
" Przygarniacie banitę, a on jak tylko wyliże się z ran, wydyma Wasze córki, żony, matki..."