>mordensiur
>Molibden - a możesz totalnemu laikowi wytłumaszyć, czemy ten DAC jest najlepszy? Rozumiem, że chodzi o mierzalny "wymiar" najlepszości.
A czy sa na rynku karty dźwiękowe lub przetworniki zwenetrzne oparte na tym układzie?
Jest to najlepszy DAC w pełni 24-bitowy, osiągający taką rzeczywistą rozdzielczość, co potwierdzają pomiary - a więc i dokładność, a nie tylko "akceptujący dane 24b". Ukałd jest drogi w produkcji, nie stosuje się go w kartach dźwiękowych. układy delta-sigma ostatnio powoli się do neigo zbliżają.
DACe:
MARK LEVINSON No 30.6
MARK LEVINSON No 360S oraz kilka nowszych, trzebaby poszukać, nie jest tego wiele.
> Piotr Ryka, 2009-10-29 17:35:00
>Wizja odtwarzacza high-end za 1000 zł lub coś koło tego, nawet bez obudowy, wydaje się kusząca, ale nie sądzę by przy pomocy takiego układu dało się powtórzyć dźwięk z DP-700 albo Grand Lektora AA. W tym ostatnim same kondensatory V-Cap są dużo droższe.
Accuphase to głównie obudowa, leganda marki i wysoko ustwiona cena. Kto nie ma co robić z pieniędzmi to sobie kupi i postawi byle gdzie nawet jak nie przepada za muzyką. To samo z Lektorem, identyczna droga tylko dużo niższy poziom wykonania, nagrobki made in Poland.
Nie ma się co jarać V-capami. Kondensatory same nie grają. Ich wpływ jest dyskusyjny, a dobry układ powinien być na nie nieczuły. Co innego układy lampowe - ale to kanał. Tam kondensatory słychać.
DAC czy CD może nie mieć w torze sygnałowym żadnych kondensatorów, z lampą nie da się tego powtórzyć.
Wystarczy użyć dobrej jakości polipropylenów z metalową folią i na wysokie napięcie, a szczegółnie zbudować niskoszumowy zasilacz i skończy się naciąganie ludzi na V-capy. To sa elementy służące tworzeniu marży. Nie ma sensu płacić $100 za sztukę za coś, co można mieć 10-20x taniej. Równie dobrze można użyć kondensatorów WIMA czy ERO/Vishay - to absolutna czołówka. W końcu DAC nie składa się z kondensatorów. Poza tym, jak nie pracują przy lampach to nie muszą być teflonowe (temperatura). To przetwornik określa jego cenę i klasę, o ile czegoś po drodze nie spieprzono. Za kilka tys. myślę że producent Bitofona zgodziłby się taki przetwornik w oparciu o podzespoły zbudować na zamówienie - w końcu wystarczy dodać jedną małą płytkę z układem za 25zł i po sprawie.