Ale ja mam spokój. Kto go jeszcze nie osiągnął, niech się spiera ze sceptykami, tylko że to jest wysiłek po części daremny, bo najpierw trzeba zacząć logicznie myśleć, potem próbować obalać lub tworzyć mity. Jeden jedyny raz wdałem się w dłuższą dyskusję na AS z niejakim kal800, bo widać było, że gość przyjmuje podawane argumenty i je rozumie. Pewnego dnia zakupił nowy kabel zasilający bodajże do CDka, zdziwił się mocno tym, co usłyszał, i jego sceptycyzm się zakończym, a peany pochwalne na cześć ślepych testów zachowały wartość czysto poetycką. Od tamtej pory nie spotkałem równie godnego polemiki dyskutanta. No ale po cichu liczę, że iskierka otwartości umysłu w każdym nowym wojowniku o równość wszystkich przewodników drzemie.
--------------------------------------
Chcesz edycji postów na forum? Skopiuj ten podpis. Forum to nie IPN.