Niesprawność-lewy wychyłkowy wskaźnik nie zawsze się poruszał podczas nagrywania/odtwarzania taśmy szpulowej.
Jak walnąłem gumowym młotkiem w drewnianą obudowę magnetofonu to działał- :))) .Ale tak nie może być
-tak się nie naprawia. Więc rozebrałem ten duży ciężki magnetofon ale nie do rosołu -tylko trochę- hehehe...
Dlaczego ten wskaźnik ma takie objawy-zimne luty/któryś przełącznik ścieżek/może jakiś przekaźnik. Może sam wskaźnik niesprawny coś w nim zawiesiło /urwało .Pod lupą nic nie zauważyłem, czysty w środku. Strasznie tych niewiadomych dużo bo sam magnetofon wielki.
Coś w mojej głowie stuknęło i z buta jak to się powiada oglądam jedną
z płytek drukowanych tych co są powsuwane na dole magnetofonu.Okazuje się że obok siebie dwa rezystory dotykają się górnymi wyprowadzeniami. Chyba tak nie powinno być-obejrzałem inne rezystory i się nie dotykały. Odsunąłem te dwa od siebie aby już nie dotykały więcej...
Włączam magnetofon do prądu- i co. Brak dymku/działa magnetofon i na dodatek oba wskaźniki wychyłkowe tańcują w rytm muzyki. Tera czeka mnie poskładanie magnetofonu-ale to zrobię po obiedzie bo muszę mieć na to siłę fizyczną jednak:)))