Widzę że brak na audiohobby wątku, w którym pisalibyśmy o tych kilku najważniejszych płytach. Dla mnie muzyka to ważna część życia, potrafi wpłynąć na decyzje życiowe, zmienić nastawienie do świata itd. Często ciężko wyjaśnić słowami, co dana płyta robi z naszą duszą, dlatego same tytuły wystarczą :). Zakładam wątek z nadzieją odkrycia czegoś naprawdę mocnego. Moja lista do najoryginalniejszych nie należy:
1. The Doors - LA Woman
2. The Doors - The Doors
3. OST Braveheart
4. Massive Attack - Mezzanine
5. John Coltrane - A Love Supreme
6. Miles Davis - Kind Of Blue