A ja myślałem, że były tylko stacjonarne DCC... Człowiek całe życie się uczy.
Fajny maluch i fajnie, że uratowany.
Za 100 czy 200 lat archeolodzy, odczytają z backupów to forum i wyryją w muzeum na tabliczce nicki osób, które ratowały analogi. Na tabliczce przy ostatnim egzemplarzu magnetofonu na świecie :)