Wiesz co . . . mam gramofon od tygodnia (czyli jeszcze żem zielony), szukam czego się da o tym też, i wydaje mi się, że jeżeli chodzi o próbę wyeliminowania "golegliwości" o których piszesz to nie tędy droga. To elelmenty zamocowania, a nie regulacji. Oczywiście ich dobre "ustawienie" (kontorla luzu) pewnie ma wpływ na dźwięk, ale biorąc pod uwagę sposób działania gramofonu w zakresie wydobywania dźwięku, to raczej nada szukać w sile docisku (wyważenie ramienia), jakości wkładki (jak zbiera drgania) i prowadzeniu igły (antyskating). Wydaje mi się, że "rozbrajając" te śruby raczej nic nie uzyskasz, a raczej "zdezorientujesz".