Royal - a jakieś zdjęcie, czy filmik z takiej renowacji na mokro?
Przyznam, że byłbym zainteresowany.
Filmik wymagałby chyba 2 rąk więcej, kamery, kadru światła i w ogóle. No i wzrosłoby wypowiadanie niepotrzebnych wypowiedzi. Wszystko sam wymyśliłem - trzeba zrobić taki złożony na kilka razy obustronny tampon z przyciętej chusteczki higienicznej i zagiąć na pół go żeby dał się wsunąć pod i nad taśmę , zwilżyć dobrze szpatułką z wacikiem rzeczonym czyścicielem nacisnąć palcem z czuciem na docisk i jechać na wkrętarce z długopisem. Szybkość wiadomo - nie za wolno i nie za szybko:). No i mieć czucie w palcu kiedy wypada zmienić na nowy i znowu mokry bo "ciągnie" zamiast się ślizgać. I nie za dużo bo ... nie:) Wtedy myją się obie strony na raz a to ważne .
Tak w obie strony po pół żeby nie ciągnąć na dużej średnicy i doczekać się "wykolejenia" na szpulce Jak jest bardzo czekoladowo czarne to i z powrotem na mokro . Potem z dwa razy na sucho też tamponem żeby wstępnie osuszyć. Potem rozebrać obudowę kasety i ją wytrzeć z nabranej wilgoci. A potem jeszcze warto ją przewinąć w strumieniu suszarki bo po takim czymś będzie się czasowo kleić do obudowy i głowicy. Ale przy przewijaniu w strumieniu suszarki dochodzi dość szybko do suchości. i można grać.
Zauważam że po 1 dobie jest jeszcze lepiej z wysokimi i spoko Ale nie daję nikomu gwarancji na kiksy bo dużo zależy od wyczucia sił i zdarzyło mi się raz wycinać kawałek pogiętej i kleić -ups. . Mimo to to się opłaciło bo nie miałbym starych dobrych nagrań i taśm do nowych. Zrobiłem tak z 10 kaset i 18 szpulę taśmy co miała syndrom i pomimo suszenia miała recydywy a teraz 3 miesiące i dobrze i jeszcze 15 co nie miała syndromu ale fatalnie nagrywała bo ma 60 lat. Teraz nagrywa i się układa na szpuli jak nowa. Tyle że do szpul to trzeba używać magnetofonu a nie wkrętarki i to jest więcej problemu