Ależ nie przeszkadzacie a wspieranie okrzykami wskazane :)
Oczywiście kompletnego spokoju w dniu dziecka nie ma jak widać bo podpadła mi jeszcze opona. W sumie wszystko wyglądało OK ale przy dokładnym odsłuchiwaniu tego co zostało nagrane, usłyszałem jakby lekkie pulsowanie w wyższych tonach. Najpierw myślałem że może taśma nie za bardzo- albo co innego typu zdychający kondensator. Ale tak słuchałem i gapiłem się akurat na tor taśmy i załapałem że to pulsowanie synchronizuje się w sumie z obrotami rolki dociskowej. Zacząłem to dokładnie oglądać i faktycznie, zobaczyłem jakby okresowe >odrywanie się taśmy< od rolki z jednej strony . Bardzo malutkie ale było.
Pierwsza myśl jakiś śmieć się przylepił ale nie- śmiecia nie było. Wyprułem rolkę i tym razem porządnie przeszlifowałem i dałem sobie sporo czasu żeby dokładnie ją ustawić. Wiem już że do tego magnetofonu musi być prawie płaska na bieżni - ledwie-ledwie widoczna beczka, porównywalna z grubością taśmy. Jeżeli jest za duża wichruje minimalnie brzegi taśmy która ją oplata. Jeżeli jej nie ma taśma pomimo dokładnego jak się zdaje ustawienia - myszkuje. Tym bardziej że bardzo blisko capstana jest też kołek prowadzący i ew. >robienie bokami< nie ma gdzie się rozproszyć :)
W sumie powiem wam że gość który projektował mechanikę to był z wyższej półki :) Samo kotwienie rolki zapewnia bardzo precyzyjną regulację. Można rolkę pochylić- skręcić w dowolną stronę- podnieść- opuścić. Wszystko względem stałego otworu na oś od wewnętrznej strony. Chwilę wymagała nauka żeby to ogarnąć ale udało się.
:)
Teraz jest już na tip-top i pomału mi się chyba kończą miejsca w mechanice gdzie się do czegoś jeszcze będę mógł przyczepić.
Tak prowadzi teraz dosyć mocno zmęczoną taśmę :) Można powiedzieć że stara się na nowo wyprostować :)
https://youtu.be/MGFNlLUskOg ed: pracy sporo- zabiera dużo czasu- wymaga myślenia co po zastoju może być bolesne hehehehehe- ale w żadnym wypadku nie wnerwia. To jest tak fajny i kulturalny :) mechanizm że dłubanie w nim jest przyjemnością. Ja wiem że to tylko jednosilnikowiec ale chyba mogę powiedzieć na podstawie tego co kiedyś widziałem i co niedawno widziałem. Że jeżeli chodzi o precyzję >ciągnięcia< taśmy - szczególnie na najbardziej strategicznym odcinku--- trudno będzie znaleźć lepszy od tych >topornych< Tandbergów