dzień dobry - od razu ostrzegam nie będzie to krótkie ale liczę że doda aniżelu ujmie treściwości przekazu
jakiś czas temu obiecałem wrzucenie wrażeń po zakupie denon'a poa3000z jednak odkryłem proces udostępniania moich wrażeń z odsłuchów za dosyć problematyczny z szeregu powodów:
A) nie posiadam sprzętu w podobnej klasie (kupując nowe elementy toru staram się z zasady iść w górę - zmieniając element na taki o takim samym koszcie zazwyczaj jest to przejście w bok i zostajemy z dwoma klockami podczas gdy pojedyńczy element o wartości równej sumie tych dwóch pozwala na przejście dalej w hobby - dopiszę znacznie więcej o tym dalej ;) )
B) nie chciałbym pisać o sprzęcie jedynie w superlatywach - nie ma takich urządzeń - a porównując do urządzeń tańszych z których na niego przeszedłem bez kontekstu historii zestawu i tego jak się zmieniał tracimy tą perspektywę
C) bardzo charakterystyczny (jak i oczywiście w każdym przypadku personalny) łańcuch sprzętu w którym sprzęty grają zwiększa szanse na uznanie nie uniwersalnych aspektów grania danych elementów na natywne do nich
podświadomie miałem problem jak to rozwiązać i zwyczajowo ludzkim sposobem odsunąłem całość w niepamięć
zostało mi przypomniane o zaległym opisie sprzętu i po krótkim zastanowieniu uświadomiłem sobie te aspekty procesu opisu jak i dalej oceny opisu brzmienia sprzętu w ewentualnym moim wykonaniu które spowodowały rezygnację z powodu perspektywy braku wartości merytorycznej w wyprodukowanym tekście
przemyślałem to ponownie i doszedłem do wniosku iż publikacja pojedyńczego / małej ilości takich wpisów nie daje wystarczającej perspektywy pozwalającej na wyciągnięcie obiektywynych informacji spod treści tekstu
jednak ponaglony/ponownie poproszony zadałem sobie więc ponownie pytanie czy mam ochotę spróbować to opisać...
odpowiedź pozytywna przyszła dosyć szybko ale pod jednym warunkiem - znajdę sposób na jak największe ominięcie limitacji opiswanych powyżej - braku znajomości aspektów systemu / osoby odnoszącej opisywane wrażenia / metodologii oceny / preferencji
po chwili namysłu doszedłem do wniosku iż rozwiązanie które wybiorę/wybrałem jest lekko okrężne jednak pozwalające na (mam nadzieję) przekazanie odrobiny dodatkowej wiedzy / przedstawić osobliwe spojrzenie na hobby
więc rozplanowałem lekkie rozpisanie (to dopiero początek początku mam nadzieję) historii rozwoju mojego sprzętu audio, impresji dotyczących kolejnych chronologicznie zmian wraz z przedstawieniem kształtowania się w czasie mojej metodologii doboru sprzętu do zakupu oczywiście z opisem wrażeń/zdarzeń które kształtowały te aspekty
powinno to w rezultacie mam nadzieję pozwolić na stworzenie w miarę pełnego i ścisłego opisu warunków porównywawczych dla danych urządzeń / kryteriów ich oceny jak i mojej perspektywy ;) - kilka wieczorów rozpisywania się powinno być wystarczające wykreowania takiego opisu
zacznę chyba więc od tej naprostszej części - podstaw podstaw
mam na imię Michał, na dzień dzisiejszy 23 lata, poza sprzętem audio lekkie zainteresowania motoryzacją (zawodowo), literaturą (lata doświadczenia i brak sił na więcej), elektroniką (historia sama w sobie), fotografia (odstawione z braku czasu - doba ma tylko 24h)
na dzień dzisiejszy student Inżynierii Materiałowej
początkowo ominę nazywanie sprzętów przy których stanu posiadanych sztuk nie uznaję za reprezentatywny dla danych modeli - nie chciałbym wprowadzać kogoś w błąd opisując takie sztuki
po oczywiście pewnym wstępnym okresie zainteresowania audio przy okazji wakacji miałem przyjemność trafić do miłego dobrze zaopatrzonego salonu gdzie bardzo zaimponowały mi he1000 (v1) oraz oczarowały mnie stax'y L300 (całość zestawu składała się z chord'a dave'a oraz SRM-252S)
nie minęło 6 miesięcy nim zamówiłem z włoch (prywatne ogłoszenie) zestaw stax gamma pro + srd7mk2 - początkowo zagrał korzystając z współczesnego wzmacniacza smsl ad18 - kosztujący 600-800 zł operujący w klasie D półtorej kilogramowy wzmacniacz został jednak dosyć szybko zastąpiony
poprzez wzmacniacz zintegrowany denon'a pma770
1983-1984 klasa AB 12kg
jeżeli dobrze pamiętam to w 2018 używany egzemplarz kosztował mnie 250-350 zł
w roku 1981 na rynku japońskim całość kosztowała ¥98,000 (później opiszę dlaczego podaję taką informacje)
dobrany na podstawie rekomendacji i szybkiego przejrzenia katalogów denon'a z tamtych lat - w kolejnej serii producent zadeklarował wprowadzenie dodatkowego filra dolnoprzepustowego w sekcji wejściowej celem zwiększenia kompatybilności z wczesnymi przetwornikami cyfrowo analogowymi - aliasing sygnału wchodzącego a ten model był z ostatniej linii pozbawionej tej sekcji
różnica w dźwięku była (i jest ;) oczywiście) diametralna - znaczne otwarcie sceny, szybkość, znaczna ilość detalu, dojście dynamiki dźwięku, minimalne straty na poziomie szumów (powiedziałbym jednak nieodczuwalne na normalnym poziomie odsłuchów)
pojedyńcza zmiana sprzętu w zestawie która zaskutkowała zmianą mentalności i podejścia do nowoczesnych/vintage sprzętów - zobaczyłem wartość w korzystaniu ze sprzętu vintage przy budżetowym podejściu do zakupów - sprzęt kupiony jako używany nie tracił dużo na wartości podczas użytkowania (co mi też zbyt dużo nie pomogło biorąć pod uwagę fakt iż wciąż go posiadam i od czasu do czasu użytkuję do przetestowania nowo zakupionych elementów przed wpięciem do głównego zestawu) ale i również sprzęt średniej/wysokiej klasy sprzed lat wciąż nim pozostaje nawet po dzień dzisiejszy
w następstwie zdecydowałem się doedukować przed kolejnymi zakupami (kolejnym zakupem były słuchawki stax sr404 - nie będę ich porównywał do gamm pro - podczas gdy gammy zakupiłem jako tanie wejście w świat elektrostatyków to 404 pokazały klasę grania którą staxy potrafią zademonstrować - po czasie lekko doceniam gammy dzięki ich słodkość średnicowego grania, ponownie za ceny za jakie można je znaleźć - nie są aż tak poszukiwanym modelem)
dało mi to spokojnych kilka miesięcy zbierania budżetu przed kolejnymi zakupami i spędziłem ten czas przeglądając i analizując wszelkie informacje
ale więcej o tym gdy wrócę do pisania (mam nadzieję na jutro ale jest szansa że chwilę żeby do tego powrócić będę miał dopiero w przyszłym tygodniu) - w międzyczasie (zarówno wtedy jak i teraz) cały czas jeszcze przewijają się słuchawki inne niż elektrostatyczne - ale o nich dopiszę prawdopodobnie na końcu - tutaj chciałbym się skoncentrować na głównym torze
dla ciekawych kolejna zmiana dotyczyła przejścia z srd7mk2 na LRT - dokładniej sztuki opisanej w
https://hifiphilosophy.com/recenzja-lrt-czyli-sluchawki-elektrostatyczne-napedzane-zwyklym-wzmacniaczem/