Mechanizm wymagał rozbiórki. Funkcje działały bardzo chimerycznie.
Wszystko pływało w jakimś białym zaschniętym smarowidle.
Rolka pływała w oleju, cała skamieniała, ośka skorodowana; dopasowałem jąkąś z tych co miałem, trochę węższa guma ale biały plastik szerszy i nic nie lata.
Jedna z zębatek od dowijania miała złamany ząb, a druga odłamany częściowo, z fragmentem zakleszczonym w rowku obok, co dawało głośne terkotanie przy przewijaniu a przy odtwarzaniu mechanizm zatrzymywał się.
Paski o dziwo jak nowe i dobrej jakości, chyba ktoś próbował to naprawić, tym bardziej, że brakowało śrubki od plastikowej osłony przedniej mechanizmu, uszczelki capstanu z przodu i tej przykręcanej gumowanej listewki trzymającej przewody od głowic, żeby nie latały.
Wyłamane było też gniazdo na płycie od głowicy kasującej.