Od siebie dodam tylko, że po latach potrzebna jest mimo wszystko ponowna kalibracja magnetofonu.
Ja bym nawet powiedział, ze żeby utrzymać dobry stan decka to kalibracja minimum co 10 lat przy braku ingerencji w mechanikę czy elektronikę ;) To nie będą kosmiczne zmiany ale na pewno magnetofon będzie w lepszej kondycji.
Natomiast przy każdym zastanym magnetofonie wymagane jest rozebranie odkurzenie, rozkręcenie mechanizmu, wypolerowanie elementów ślizgowych, usunięcie starych smarów, mycie i nałożenie nowych zgodnych albo z instrukcją serwisową albo z własną wiedzą. Trzeba pamiętać, ze niektóre smary mają być bardziej lepki inne mniej w zależności co to za element. Tak samo trzeba pamiętać o specjalnych smarach i olejach do tulejek łożysk oporowych z materiałów porowatych takich jak brąz. Może się to wydawać małoznaczące, ale wpływa to na luzy, bo pamiętajmy o czymś takim jak film smarny, tak samo zużycie. Jeżeli nie mamy pewności jaki smar to warto przeczytać i porównać styk czego z czym mamy. Jak nie mamy danego smaru to niekoniecznie ten co używaliśmy do innych elementów będzie dobry, może wręcz zaszkodzić . Pomoże na chwile a po chwili łożysko się zatrze ;).
Tak więc to o smarach starych i nowych.
Czym myć mechanizm ? To zależy. Ale najprościej, wszelkie mydła litowe (smary typu ŁT) myją się dobrze szczoteczką i szarym mydłem. Po takich zabiegach warto umyć jeszcze odtłuszczaczem a następnie elementy metalowe przetrzeć szmatką nasączoną olejem maszynowym. zabezpieczy to w jakiś sposób przed korozją. Elementy plastikowe również w taki sposób można myć. Rowki z zębatek muszą być wyszorowane. Stare paski usuwamy rozpuszczając je WD40. Potem trzeba odtłuścić przy pomocy break cleaner. Uwaga na inne elementy gumowe!
Elektronika. Jeżeli mamy dostęp do wielkich myjek ultradźwiękowych to można się w to bawić wrzucając płytkę do myjki z izopropylem. W innych wypadkach pędzel z naturalnym włosiem np taki 1 cal, słoik z alkoholem izopropylowym i na mokro pędzlem. Uprzednio jednak omieść z kurzu. Uwaga izopropyl lubi zmywać napisy z płytek więc warto zrobić próbę na boku czy nie zmyje nam opisu elementów wtedy na sucho. Prrki zapsikujemy preparatami do konserwacji. Wymiana elektrolitów jest oczywista w tym przypadku, jeżeli stał przez długi czas to będzie po parametrach. Można oczywiście próbować je formować - pozostawić włączony deck na 24h ale niekoniecznie da to pozytywne rezultaty.
Odchlewianie głowic.
Jeżeli głowica wygląda dobrze ale jest uwalona i ma dziwne ślady niekoniecznie korozji trzeba wrzucić do słoiczka z izopropylem na jakiś czas, niech się odmoczy czoło. Często naklejki/napisy nie będą do odratowania ale głowica się umyje.