Audiohobby.pl

Kolumny VINTAGE

cir

  • 360 / 6108
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 00:24
slepy zobaczy ze ostro grzebane

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
05-01-2009, 00:28
Tak dla przypomnienia dobry bas odbierany jako fala kulista w pomieszczeniu należy liczyć w ten sposób:
344m/s:długość pomieszczenia:4 i od tej częstotliwości co wyjdzie słyszymy. Przykładowo mam 4m od kolumn to 344:4=86  i to dzielimy na 4 daje nam 21,5Hz niższy bas powinienem słyszeć żle :) tylko gdzie go na nagraniach szukać.
W małych pomieszczeniach mamy możliwość usłyszeć niski bas poprawnie ale tylko z 50-25 cm
miłych obliczeń

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Zdzislav

  • 256 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 00:32
>> cir, 2009-01-05 00:12:38

> ciagle nie rozrozniasz głosnego pseudobasu od basu z energia ,to trzeba usłyszec zeby zrozumiec o czym tez Qubric ci pisze,głosnik musi wystartowac i tak samo szybko zamilknac abys poczuł jego energie i nie jest to dmuchanie na twarz lub tez tkzw gniecenie klaty co niektorzy biora za bas :)


tak oftopcowo jak ostatnio byłem na woodstocku to tam zapewne grało kilkaset tysięcy wat. Oj gniotło klatę gniotło. :)

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
05-01-2009, 00:32
>> XYZPawel, 2009-01-05 00:24:27
>Stare kolumny mają słaby bas, więc jak je dociągniesz do ściany, to Ci bas wzrośnie, to pewno o to chodzi (szkoda, że raczej w nie kontrolowany sposób...)

Nie o to chodzi , jakbyś uważnie czytał mój wpis, to w przypadku sporej już ścianki czołowej w kolumnie rocha bas nie wzrośnie tyle co w kolumnach z wąska ścianką (spójrz z łaski swojej na zdjęcie kolumny rocha-sama membrana ma 37,5cm i przeskaluj resztę ścianki czołowej to zobaczysz co to za "potwór" )
Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
05-01-2009, 00:42
>> Zdzislav, 2009-01-05 00:32:02
Niektórzy mylą bas z zestawów PA używanych na koncertach z tym co mamy w domach. W PA przede wszystkim bas mimo nawet dużych średnic głośników tak nisko częstotliwościowo nie schodzi . Może ktoś wrzuci ściągawkę jaką moc akustyczna mają poszczególne instrumenty muzyczne? Jakoś nie kojarzę sobie a byłem na koncercie live unpluged żeby dźwięk z uderzonego 3 metrowej średnicy bębna mnie wywracał, nawet mi wątroby nie zamasowało, no ale "panowie spece" chcą mieć w domu efekt coś a\' taran wodny w rurach żeby im rury popękały w scianach, no i to jest ten highend :D

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

  • Gość
05-01-2009, 00:47
Cashlack, 2009-01-04 23:34:36
"Ty, no normalnie, ja też! Oni też. I też się najeździli, nasłuchali, naczytali, nagadali z innymi zapaleńcami, kombinowali tak i śmak, a efektu jak z dobrych słuchawek w pokoju nie było"

Cashlak tobie to akurat chodzi o pierdzielenie bez sensu w Internecie. To że nie potrafisz popełnić sensownego i zrozumiałego wpisu każdy widzi. Teraz jeszcze pokazałeś, że nie potrafisz zrozumieć wpisu na który odpowiadasz...


PS. axiomy z aukcji allegro to jakiś złom. Widać że się rozkllejają. Można nawet wątpić czy membrana jest oryginalna. Jeśli ktoś pokazuje je jako przykład rewelacyjnej odporności na upływ czasu (tak Cashlak to ty) to z niego dyletant nie znawca.

cir

  • 360 / 6108
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 00:51
bas z koncertow bardzo łatwo zrobic
kilka par najpodleszych kolumn jakie robi np cervinwega  plus kilka koncowek mocy
moj kolega od wielu lat ma taki system z reflektorem akustycznym na suficie czy jak to sie tam nazywa
jest baaaardzo głosno i jak słon na płycie  pusci baka to przestajemy oddychac i nie zeby od zapachu ale zwyczajnie nie mozna płuc rozprezyc
dla mnie ten zestaw to katorga przy kazdym koncercie rockowym walcze tylko z nudnosciami od masowania wnetrznosci

cir

  • 360 / 6108
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 00:53
a aukcja z axiomami wyglada na ustawiona
wygrało konto z mala liczba transakcji  i same za pare zeta,przegrało konto w miare solidne czyli gosc odpuscił sobie

  • Gość
05-01-2009, 00:56
Rafaell, 2009-01-05 00:32:16
"przypadku sporej już ścianki czołowej w kolumnie rocha bas nie wzrośnie tyle co w kolumnach z wąska ścianką"

Wzrośnie. Tylko że one już z góry mają przsunięty baffle step bardzo nisko, pewnie poniżej długości fali Fs. Własnie dlatego że mają słaby bas. W tym wypadku ustawianie ich gdziekolwiek niczego nie zmieni. Zreszta były znacznie nowsze konstrukcje z szerokimi ścianami - zdaje się że Tannoy miał takiego współczesnego hi-enda, tam dodatkowo ściana przednia była lekko wygieta podobno w celu uzyskiwania odpowiedniego kształtu czoła fali.

W obudowach z waska ścianka nie chodziło o taki sraki bas czy modę tylko o sposób promieniowania dźwieku. Wąskie ścianki umozliwiaja emisje fali kulistej pod większym kątem. Czyli bardziej wszechkierunkową dla niższych czestotliwości niż kolumny o szerokich scianach. Ale oczywiście to jeden z aspektow które wcale ni emusza jakość szczególnie odpowiadać za jakosc brzmienia, raczej za mozliwości odsłuchu pod większymi kątami, czyli gwarantują większość funkcjonalność ale nie z powodu wzornictwa tylko własnie z powodów akustycznych.

cir

  • 360 / 6108
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 00:58
a Cashlack juz na audiostereo od poczatku miał zwyczaj przemawiania bardzo dobitnie i stanowczo o tym co własnie przeczytał lub odkrył w domu po  kolejnym grzebaniu w kablach :))
Cashlack  musze cie zmartwic bo Qubric ma zwyczaj dokładnego czytania postów i jak dalej bedziesz pisał tylko te same farmazony to i tak go nie zmeczysz ,zła taktyka

cir

  • 360 / 6108
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 01:03
Qubric-  odsłuchy pod wiekszymi katami ??
mnie przy zmianie samej lampy udało sie solidnie  poszerzyc pole bardzo dobrego odsłuchu przy jednoczesnym odsunieciu w tył,nie trzeba rowniez siedziec ,na stojaco jest tak samo :))
nie wiem jak to mozliwe kolumny nie ruszone nawet o milimetr

  • Gość
05-01-2009, 08:44
Większe kąty odsłuchu poza, którymi następuje gwałtowne zaburzenie charakterystyki częstotliwości. Wtedy więcej ludzi może korzystać z odsłuchu, kolumna może stać bliżej i mniejszy będzie udział dźwięku odbitego tak od samej kolumny jak i od otoczenia.

Tobie się może jakieś podzakresy pasma bardziej nasyciły po zmianie lampy stąd wrażenia lepszej obecności dźwięku ? ;)

cir

  • 360 / 6108
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 09:04
podzakresy to napewno
wrazenie jest spektakularne bo wczesniej miejsce do odsłuchu było  na 1 osobe w konkretnym punkcie a teraz spokojnie 3 i spory kawałek do tyłu

stefanB

  • 166 / 6106
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 09:20
Proporcję ścian kolumny, tzw. "klasyczną" (1: 1,41), albo "złotą", stosowaną w vintagegu, wielu uważa  za najbardziej naturalną pod wzgledem brzmienia. Szeroka ściana przednia dawała polepszenie efektywności o około 3db.
 Musimy pamiętać, że dopiero pod koniec lat siedemdziesiatych pojawiły się wzmacniacze o większej mocy. Wcześniej stosowano  w kolumnach powszechnego użytku różne sztuczki, które jakoś nasycały pokój i poprawiały niedoskonałości liniowości źródeł.. Wysoka, szokująca dzisiaj, a wtedy standartowa sprawność wynikała z tych małych mocy.  
Przy podejściu racjonalnym, czyli po odrzuceniu zachłyśnięcia się tą efektywnością, starych modeli nadających się do użytku pozostaje naprawdę niewiele. Są to głównie wtedy (i dzisiaj) drogie topowe modele robione jednostkowo. Uzbiera sie takich kolumn z 20? Stworzono natomiast szereg ciekawych przetworników, które zaaplikowane racjonalnie są rzeczywiście ponadczasowe.

Dopiero pojawienie się programu Nasdaq dlla promu kosmicznego pozwoliło jakoś skutecznie sprawdzać rezonanse obudowy. Wcześniej wiele kolumn z reguły miało zbyt cieńkie ścianki, bez wystarczającej liczby usztywnień. Uzupełnione dużą objętością obudowy owocowało to często niewielką liczbą, ale za to potężnych wezłów rezonansu. Duża sprawność niskotonowca wiązała się z podwyższeniem jego częstotliwości rezonansowej. Cieńkie ścianki które "same" grały, dawały wrażenie potężnego, choć może ciut dziwacznego basa, a basrefleks liczony dla wysokiego fr, taki estradowy, sie dokładał. Wysokotonowce bywały ustawiane o 3dB wyżej od reszty, by wrażenie dużej głośności w pokoju spotęgować.
Takim klasycznym przykładem tego typu działań są kolumny, którymi do dzisiaj wielu się zachwyca, a ja nazwałem "Altusami dla bogatych", czyli Alteki 9.
W drugiej połowie lat siedemdziesiątych zrobiła się moda na kolumny wielodrożne, dalej wysokosprawne- cieto pasmo akustyczne na coraz więcej drobnych kawałków obsługiwanych przez osobne głośniki. Pojawił się festiwal zniekształceń fazowych i cuda generowane przez rokokowe zwrotnice i 15-to calowe niskotonowce, którymi to często uzupełniano. A membrana których, w tańszych konstrukcjach zachowywała się jak miekki kapelusz na wietrze.
Lata siedemdziesiąte to już nowoczesna elektroakustyka. Wiadomo było gdzie dokładnie postawić kolumny-w jakiej odległości od rogu, ścian, konkretne częstotliwości się podbijają, bądz osłabiają.
Warto przypomnieć sobie Aleksandra Witorta "Zespoły głośnikowe"- wydania sprzed 80-go roku.
Typowy audiofil był bardziej wyedukowany niż teraz. Gazetki, nieuzależnione w takim stopniu jak dziś od reklamodawców, uczyły na co zwracać uwagę przy zakupie i konfiguracji.



"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein
"Wszystko powinno być zrobione maksymalnie prosto, ale nie prościej"-A. Einstein

  • Gość
05-01-2009, 10:04
cir, 2009-01-05 09:04:51
"wrazenie jest spektakularne bo wczesniej miejsce do odsłuchu było na 1 osobe w konkretnym punkcie a teraz spokojnie 3 i spory kawałek do tyłu"

Zmiany ustawienia kolumn w pomieszczeniu są odbierane jako zmiany w czytelności dźwięku. Czyli podobnie jak zmiana kiepskiego głośnika na bardziej szczegółowy, albo zbyt słabego wzmacniacza na wydajniejszy. Wiele róznych czynników może wywołać podobnie subiektywne zmiany.

Podobne wrażenia do opisanych miałem kiedy zdażyło mi się słuchać dobrego zestawu kina domowego w konfiguracji stereo, bez suba i z subem. Dodanie niewielkiej ilości niskiego basu powodowało że cały obraz dźwiękowy wydawał się większy i otaczający choć ustawienie satelit nie uległo zmianie (taki efekt w KD nie jest regułą bo najczęściej kaszani się faza więc słuchacz dodaje głośności na subie i wszystko zaczyna dudnić).




PS. StefanB, nawet mi nie przyszło do głowy że ktoś rozpisujący się o zaletach rozwiązań sprzed 30-50 lat mógł nie czytać Witorta... Ale z tego co widzę masz rację, chyba tej lektury nie przerabiali.