Audiohobby.pl

Kolumny VINTAGE

Bacek

  • 2413 / 6099
  • Ekspert
03-01-2009, 15:51
>> Qubric_, 2009-01-03 14:26:45
>Przeczytaj Bacek w podanym linku do kogo należy ten kwartet instrumentów i jeszcze raz czy jest wykorzystywany >koncertowo? Najstarszy stradivari sprzedany na aukcji pochodził z 1720 roku... starsze to chyba tylko już na bazarach >sprzedawano ;)

To raczej offtopic do tematu no ale w temacie stradivari to będzie mój ostatni post

Może mój angielski nie jest perfect ale jak dla mnie zdanie

The Axelrod quartet is occasionally used in performances.

oznacza że jednak czasami ktoś na nich gra. Choćby tu w 1998

http://www.npr.org/programs/pt/features/axelrod.html

Poza tym czy ja gdzieś pisałem że ostatni z aukcji nie pochodził 1720? Nie mam w tym temacie żadnej wiedzy, natomiast nie jest tak, że jak coś nie zostało sprzedane na aukcji to nie istnieje. A to kto jest właścicielem nie ma nic do tego czy się na nich gra i czy od tego się nie rozpadają w puch, bo gdyby tak było, to przede wszystkim duża instytucja nie zdecydowała by się na taką akcję.

A stradivariusy są i starsze niż 1720
http://en.wikipedia.org/wiki/Stradivarius
Oczywiście nie wszystkie z listy przetrwały do naszych czasów, ale to pewnie dla tego że zjadły je korniki i rozsypały się w puch. To był by z ich strony wielki faux pas gdyby tego nie zrobiły.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

yolaos

  • 605 / 6103
  • Ekspert
03-01-2009, 15:53
>> Qubric_, 2009-01-03 15:37:26
A ja nie wiem Yolaos jak można słuchać ZZ-Top... Rozumiem że ktoś lubi napierdalanke sztachetami jak w swojej rodzinnej wsi ale zaraz tam słuchać z lampy, to chyba po dobrym nawaleniu się tymi sztachetami :)))

Oj Qubric tobie dotrzymać kroku w napierdalaniu rzeczywiście trudno, byś sie zdziwił jak te płyta zapierdalają na Analogu z lampa mniam , ta z mojego avatara nie jest najlepsza , najlepiej brzmia te z środka lat 70tych polecam

Zdzislav

  • 256 / 6102
  • Zaawansowany użytkownik
03-01-2009, 15:53
>> Sabor, 2009-01-03 15:46:14
>> XYZPawel, 2009-01-03 15:40:38
Sprawdź sobie ile kosztuje zrobienie Oriona. Ile kupię szanownych gratów w tej cenie ?!?

Ale ja nie wspomniałem ani przez chwilę o pieniądzach...
A nawet nie zapytam, ile takich "gratów" słuchałeś i czy słuchałeś Orionów... :)))

bawiąc sie w psychologa, w powyższym wpisie Pawła, ukazała nam sie jego zakompleksiona strona.

szwagiero

  • 2240 / 6105
  • Ekspert
03-01-2009, 15:56
Nie za bardzo widzę sens dyskutowania tutaj o skrzypcach, nawet jeśli posiadacze oryginalnych Stradivariusów na nich nie grają koncertów, to nie znaczy to, że nie przygrywają sobie w domu, bo ktoś kto posiada skrzypce za grube pieniądze raczej nie szwęda się z nimi po koncertach - gra na czymś nowszym, bo większość i tak nie usłyszy różnicy. Ciekawe jest natomiast to, że nowo wyprodukowane choćby skrzypce czy fortepiany być może są w stanie dorównać tym, sprzed kilkuset lub kiludziesięciu lat, ale mimo tego ogromnego postępu we wszelkich dziedzinach, choćby w wymyśleniu wielu nowych materiałów, niestety nie są w stanie ich przebić. Tak więc budowa skrzypiec czy fortepianu nie zmieniła się przez te wszystkie lata i albo najwyższej klasy instrumenty wykonują w bardzo małej ilości prawdziwi rzemieślnicy-artyści, lub też firmy z tradycjami jak np. w przypadku fortepianów, gdzie zachowana została dbałość w procesie produkcji na poziomie tej, która była normą dawno temu. Z jakiegoś powodu ceny wysokiej klasy instrumentów są niebotyczne, tak samo jak wysokiej klasy sprzętu audio, z tymże mowa tutaj o tym najwyższym pułapie o którym żaden Qubric - czy inny tego typu starszawy wieśniak, który zarobił przez ileś tam lat jakieś pieniądze i się nimi zachłysnął, a teraz wyżej sra niż dupę ma - nie ma zielonego pojęcia. Gdyby wszyscy muzycy zachwycali się postępem cywilizacyjnym to pewnie graliby na wysokiej klasy syntezatorach, a niestety grają na nich jedynie wiejskie kapele bo się ładnie świecą i można naparzać w klawisze z wysokości pół metra (tak jak trzeba, żeby publika była happy) bez obawy, że wyda się granie z playbacku.

Zdzislav

  • 256 / 6102
  • Zaawansowany użytkownik
03-01-2009, 15:56
 >> yolaos, 2009-01-03 15:53:12
>> Qubric_, 2009-01-03 15:37:26
A ja nie wiem Yolaos jak można słuchać ZZ-Top... Rozumiem że ktoś lubi napierdalanke sztachetami jak w swojej rodzinnej wsi ale zaraz tam słuchać z lampy, to chyba po dobrym nawaleniu się tymi sztachetami :)))

Oj Qubric tobie dotrzymać kroku w napierdalaniu rzeczywiście trudno, byś sie zdziwił jak te płyta zapierdalają na Analogu z lampa mniam , ta z mojego avatara nie jest najlepsza , najlepiej brzmia te z środka lat 70tych polecam


  a wiecie ze bardzo prawdopodobnie te płyty były nagrywane za pośrednictwem studyjnych monitorów jbl\'a bądź altec\'a?

yolaos

  • 605 / 6103
  • Ekspert
03-01-2009, 15:59
kolesie grali na wzmacniaczach lampowych, ich gitary grają ze ciary ida , ale póżniej  sie spierdoliło i ta z avatara juz tak nie idze, pożniejsze to dno

Skrzypek

  • 80 / 5802
  • Użytkownik
03-01-2009, 16:00
>> XYZPawel, 2009-01-03 15:51:28
>> Skrzypek, 2009-01-03 14:34:17
>Brawo! Brawo!
>Nikt nie wykorzystuje skrzypiec nawet stuletnich... Brawo! brawo! brawo! Qubrick nie zaśmiecaj swoimi domysłami >internetu, bo ktoś to przeczyta i potraktuje poważnie. Brawo! brawo!

A ciekawe, czy struny są też 100 letnie ? Jakoś w to wątpię.


nie na strunach się nie koncertuje. Nawet nie wiadomo dokładnie z jakiego okresu pochodzą ostatnie struny - najprawdopodobniej z XVIII wieku.
Gra się na starych skrzypcach (WBREW TEMU, CO PISZE TROL QUBRICK), i nowych smyczkach (konstruowane są według dawnych wzorów - zobacz muzeum instrumentów w Poznaniu) oraz nowych strunach.

  • Gość
03-01-2009, 16:02
Zdzislav, 2009-01-03 15:39:12

Zdzislav, smukłe kolumienki to wypromował Cabasse czy Focal w latach 70. I wtedy już takie głośniki były od dawna. Małe głośniki były np. odbiornikach radiowych i telewizyjnych. Konstruktorzy pracując nad poszerzeniem pasma przetwarzania zwiększali masy drgające i układy magnetyczne. Dlatego głośniki grały coraz niżej i były mniej efektywne. Do pełnego rozwinięcia pasma i tak potrzebna jest wielodrozność.
Mylisz skutek z przyczyną.





PS. Oczywiście że jakość skrzypiec bywa różna i Stradivariusy nie miały żadnej niepowtarzalnej cechy - to bujdy! Stradivariusów jest tyle i były tak długo produkowane że sam Stradivari byłby mocno zdziwiony. Kłamstwem reklamowym tez jest, że ktokolwiek koncertuje na zabytkowych skrzypcach. Całe koncertowanie ogranicza się do krótkich pokazów brzmienia, albo nawet i samych skrzypiec, po czym cichutko biorą w ręce współczesne lub znacznie nowsze instrumenty... Tylko idiota pozwoliłby zagrać koncert na skrzypcach kolekcjonerskich kosztujących milion funtów.





PPS. Tak jest Pawel - struny są na pewno nie stu ale nawet 400 letnie - zwłaszcza, że w najstarszych instrumentach były robione ze ścięgien :)))
A Troll pod pseudonimem Skrzypek lata za mną jak smród po gaciach - teraz w stereo żeby go Atopos nie skasował jak poprzednio (to chyba ten Skrzypek z NBP bo ze skrzypcami ma tyle samo wspólnego). Nawet nie wie że kiedy miał się w Polsce odbyć koncert na znacznie nowszych Stradivariusach ograniczono się do niezbyt efektownej demonstracji z obawy o uszkodzenie instrumentu. Po prostu mogły się rozlecieć.

szwagiero

  • 2240 / 6105
  • Ekspert
03-01-2009, 16:03
>> Zdzislav, 2009-01-03 15:56:57
>a wiecie ze bardzo prawdopodobnie te płyty były nagrywane za pośrednictwem studyjnych monitorów jbl\'a bądź >altec\'a?

Spora większość produkcji w Stanach w latach 60/70 była robiona na np. JBLach 4310 - tamtejszym klasyku, znanych również jako L100 w wersji audiofilskiej. No ale pewnie dlatego ta muzyka jest niestrawna dla tych, którzy doceniają postęp i wolą słuchać dzisiejszych "elektronicznych" realizacji, których brzmienie każdy zna. Jednym słowem dno - Qubric nie może się mylić ;)

yolaos

  • 605 / 6103
  • Ekspert
03-01-2009, 16:10
te dwie polecam i sory ze prawie nie na temat

  • Gość
03-01-2009, 16:11
yolaos, 2009-01-03 15:59:20

Yolaos,  przecież do dzisiaj są lampowe wzmacniacze gitarowe... I to dość popularne w tej roli. Daje charakterystyczne brzmienie głównie z powodu łagodnego wchodzenia lamp w przestery. Muzycy lubią określone piece gitarowe bo mają one własne brzmienie, dokładnie tak jak powinny mieć instrumenty...
Ale to akurat nie jest pożądane przy odtwarzaniu. Bo przy odtwarzaniu chodzi o coś zupełnie innego - wierność odtworzenia zapisu tak jak został nagrany a nie zniekształcanie impedancją kolumny podpiętej pod słaba lampkę o niskim współczynniku tłumienia ;)

yolaos

  • 605 / 6103
  • Ekspert
03-01-2009, 16:13
no tak, jeśli komuś przeszkadza płaskie pasmo i małe zniekształcenia, to faktycznie nie może słuchać tranzystora :))
ty kotleś juz sie nagadałeś w tym wątku wszyscy wiemy na czym słuchasz i co masz , jak odpalisz Oriony i okarze sie ze jes spierdoliłes to wtedy zrozumiesz ze błądzisz

yolaos

  • 605 / 6103
  • Ekspert
03-01-2009, 16:13
to oczywiście do Pawełka mistrza pierdolenia kocopołów

Skrzypek

  • 80 / 5802
  • Użytkownik
03-01-2009, 16:15
Odpowiadasz na wpis
>> Qubric_, 2009-01-03 16:02:28

PS. Oczywiście że jakość skrzypiec bywa różna i Stradivariusy nie miały żadnej niepowtarzalnej cechy - to bujdy! Stradivariusów jest tyle i były tak długo produkowane że sam Stradivari byłby mocno zdziwiony. Kłamstwem reklamowym tez jest, że ktokolwiek koncertuje na zabytkowych skrzypcach. Całe koncertowanie ogranicza się do krótkich pokazów brzmienia, albo nawet i samych skrzypiec, po czym cichutko biorą w ręce współczesne lub znacznie nowsze instrumenty... Tylko idiota pozwoliłby zagrać koncert na skrzypcach kolekcjonerskich kosztujących milion funtów.

PPS. Tak jest Pawel - struny są na pewno nie stu ale nawet 400 letnie - zwłaszcza, że w najstarszych instrumentach były robione ze ścięgien :)))
A Troll pod pseudonimem Skrzypek lata za mną jak smród po gaciach - teraz w stereo żeby go Atopos nie skasował jak poprzednio (to chyba ten Skrzypek z NBP bo ze skrzypcami ma tyle samo wspólnego). Nawet nie wie że kiedy miał się w Polsce odbyć koncert na znacznie nowszych Stradivariusach ograniczono się do niezbyt efektownej demonstracji z obawy o uszkodzenie instrumentu. Po prostu mogły się rozlecieć.


To Qubrick znowu się kompromituje. Brawo! Brawo! Qubrick, podejrzewam, że nie wyszedłeś nigdy poza swój komputer (google, yahoo i altavistę) i nie bywasz na koncertach organizowanych w Polsce.
Czy myślisz, że żadne Stradivariusy nie koncertowały w Polsce (w XX wieku)? Czy sądzisz, że żaden skrzypek na świecie nie gra na skrzypcach starszych niż 100. letnich? Jak sądzisz: na ilu byłem koncertach w zeszłym 2008 byłem, na których grało się na skrzypcach starszych niż 100 lat oraz na ilu koncertach słyszałem skrzypka grającego na starym (powyżej 100 lat) istrumencie wogóle?
a teraz pytanie zasadnicze: na ilu Ty, na takich koncertach, byłeś wogóle? rozumiem, że na żadnym - zapamiętałbyś???

PSS:)
masz manię prześladowczą! - punkt czwarty:)

Sabor

  • 278 / 5907
  • Zaawansowany użytkownik
03-01-2009, 16:18
>> yolaos, 2009-01-03 16:13:09
(...) jak odpalisz Oriony i okarze sie ze jes spierdoliłes...

Czemu miałby je spierdolić... Ja tam mu źle nie życzę, wręcz przeciwnie. Niech skończy Oriony i życzę mu w nowym roku dźwiękowej nirwany, bo nie wątpię, że takową osiągnie. Bez względu, jak to zagra, niestety... Oby dobrze

:)