Audiohobby.pl

Klub miłośników Beyerdynamic

lancaster

  • Gość
16-02-2013, 08:16
Przykladowo czytajac recenzje porownawcza Pana Wojtka Paculy Beyerow DT990 i 990PRO wiekszosc pewnie wybralaby te drugie. Tymczasem ja albo mialem szczescie, albo mamy z Wojtkiem Pacula inne upodobania po porownaniu bezposrednim w ogole nie bralbym pod uwage PRO oceniajac je jednoznacznie slabiej, z zastrzezeniem ze jesli ktos lubi domulić i niedopowiedziec to powinien wybrac wlasnie PRO. Byc moze kwestia elektroniki towarzyszacej, byc moze repertuaru, byc moze oczekiwan ... jak widac wszystko ejst sprawa indywidualna.

lancaster

  • Gość
16-02-2013, 08:49
"ile warte są niektóre recenzje - a kto za to płaci?"
Pewnie troche reklamodawca, trochę kupujacy gazete :-)
... inaczej by nie powstaly i nie bardzo byloby gdzie.
Pisalem juz wielokrotnie. recenzje traktujcie jak beletrystyke z ladnymi obrazkami to nie bedzie rozczarowan.
Co ktoras odda to co sami usyszycie. Raczej mniejszość.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
16-02-2013, 08:50
Co do DT990, to ja mam podobnie jak Pacuła. Edition 2005 250 omów grały z małą ilością średnicy, nadmuchanym i pustym jak piłka basem oraz boleśnie kłującym sopranem. Tak wyszło z "analogowego" Grahama Slee Solo i jakiegoś tam CD. Powtórne podejście do nich miałem na swoim wzmacniaczu. Tym razem w dźwięku dominowała susza i słoma. Dostawały łupnia nawet od DT770 Edition, o DT880 Pro nie wspominając. Natomiast DT990 Pro to całkiem uczciwie grające słuchawki, takie podkonturowane i chyba bardziej dynamiczne DT880, choć jednak wolę te ostatnie. DT990 Pro, których ja słuchałem, były w wersji 250 omów.

lancaster

  • Gość
16-02-2013, 08:52
"oczywiście również DT880 nie przejawiają wad"

Za to zawieraja VAT :-)

jjurek

  • 2067 / 6035
  • Ekspert
16-02-2013, 17:47
DT990 są wyjątkowo czułe na "suchość" reszty toru- grają wtedy paskudnie, dzwięk jest wręcz karykaturalny.

To jest ten sam problem co z gratami Grado.

Przy gęstym graniu reszty toru można z nich wydusić barwy i dociązenie nie gorsze niz z HD-650.

Przy czym balchy i przestrzennośc są wtedy na wyższym poziomie jakościowym niż w sennkach.

Piszę o wersji 600 omowej (bo taką mam)

lancaster

  • Gość
21-02-2013, 17:09
Coz, patrzqc na cennik inaczej byc nie moglo...no chyba ze nie znano by cen :-D
Wex posluchaj zanim skreslisz, ludzie rozne rzeczy pisza.

Ja np majac do wyboru 990 (nie PRO) i T1 bralbym te pierwsze ... sorry.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
21-02-2013, 21:13
@4M - wydaja mi się że jednak warto posłuchać.

Dygresja:
Mam wygrzane T70. Jednak z czystej ciekawości umówiłem się na odsłuch T1 aby przekonać się czy dopłata ok. 2500pln ma sens w mojej sytuacji. Zaznaczę, że znam też model 990 Pro 250ohm. Być może nie jestem na \'tym etapie\' aby moja ocena była wyznacznikiem, choć we wnikliwym słuchaniu muzyki mam niemałe doświadczenie. Jednak po posłuchaniu T1 nie byłem porażony przeskokiem jakościowym. Owszem dźwięk był zrównoważony, wyczuwalnie gładszy niż w T70. Jednak przy pewnych aranżacjach odniosłem wrażenie, że ta gładkość wcale nie czyni słuchania muzyki ciekawszym i że posiadanie modeli z różnych poziomów jakościowych potrafi przynieść wiele satysfakacji ze słuchania.

Meritum:
To co chciałem przekazać zobrazuję graficznie:

brzmienie: DT990<<cena:         DT990
gdzie ilość znaków < określa dysproporcję(czyli jeden znak to tylko niewielka różnica a 3 to całkiem spory przeskok).

Wniosek taki, że określenie w recenzji, że coś jest pomiędzy może być nieprecyzyjne i mieć wydźwięk pejoratywny. Bo o ile o 990 krąży dużo dobrych opinii o T1 również, to to co pośrodku (T90) wydaje się być na straconej pozycji kiedy w gruncie rzeczy tak blisko im do T1 :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
21-02-2013, 21:29
Recencja bardzo dobra, na marginesie. Pokazuje wiele aspektów które potwierdzam przy obcowaniu z tą generacją Beyera a pomijanych na head-fi.org gdzie dla wielu największa bolączką był... brak basu.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
22-02-2013, 19:04
Oto słowo bosze:

http://hifiphilosophy.com/?p=3637

i dla wielu miara wszechrzeczy.


____________________________________________

Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.

z.B.

>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<

>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
22-02-2013, 19:15
Amen?

Ta wtyczka kabla razi w oczy niektórym wrażliwym na piękno ;-)

redan

  • 155 / 4937
  • Aktywny użytkownik
22-02-2013, 20:58
>>Wyjąłem płytę z odtwarzacza i pomaszerowałem z nią na drugi koniec pokoju do komputerowego napędu Asusa i NuForce’a. No tak, no niestety – trzeba wiedzieć co jest światłem, a co cieniem. Co kopią, a co oryginałem. Jak mi się jeszcze raz jakiś bęcwał w necie odezwie, że słucha na byle czym i z byle czego, a sprzęt nie ma dla niego żadnego prawie znaczenia, bo z wszystkim jest mu jednako wygodnie i tak właśnie powinna wyglądać prawidłowa percepcja muzyki, bo wszystkie te sprzętowe zabiegi to wygłupy i wyrzucanie pieniędzy w błoto (a w Internecie niemało jest takich mędrków i nawet grupy wzajemnego wsparcia potworzyli na różnych forach, a tak ogólnie to czasy mamy teraz bęcwalskie i wielki na bęcwałów urodzaj), no więc jak coś takiego znowu napotkam, to chyba lżył będę od najgorszych, bo takie gadanie krzywdę wielką ludziom wyrządza i od prawdziwych muzycznych przeżyć ich odsuwa.

Uniosłem się, ale nie szło inaczej. Bo niby doskonała karta dźwiękowa, najlepsza jeśli nie liczyć profesjonalnych, jak również DAC wysokiej klasy i po zacnym optycznym kablu, żeby nie było na ten temat głupich uwag, a różnica w muzycznym obrazie tak ogromna, że aż mi dech zaparło. A przecież Cairn to żadne cudo i Sonic Pearl świetny wzmacniacz, ale nie zaraz wielki arystokrata jakiś za krocie, a także same słuchawki też nie szczyt szczytów wymagający jakiegoś wyjątkowego się z nim obchodzenia. A jednak aż taka różnica. Jak między dniem a nocą.<<

Rolandsinger Ty bęcwale :)))

folab

  • 297 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
09-03-2013, 17:47
Mam problem,lewa słuchawka w DT 990 PRO przy basowych pomrukach wpada w delikatany furkot ,rozebrałem szukając jakiegoś włosa ,ale nic nie znalazłem ,co się mogło stać ?

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
09-03-2013, 18:31
U mnie w T70 też był ten problem, przewód w muszli dotykał przetwornika. Postaraj się tak odwinąć wszelkie przewody żeby dotykały tylko zewnętrznej części muszli, lub najlepiej niczego. U mnie wpadał w rezonans ten przewód prowadzący z wejście do drugiej słuchawki.

folab

  • 297 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
10-03-2013, 09:21
Rozebrałem słuchawkę ,przetwornik jest osłonięty metalowym "druszlakiem" a na nim delikatny materiał ,włóknina ,której zadaniem pewnie jest zatrzymywać włosy,ta włóknina była już w kiepskim stanie i pod nią dostał się włos,którego znalazłem dopiero po wycięciu włókniny ,niestety drgania nie ustąpiły.Aby upewnić się że problem nie leży w ułożeniu kabli przyłożyłem do ucha wyciągnięty przetwornik (nie dotykał kabli) drgania były dalej słyszalne.

Wychodzi na to że coś dostało się pod metalową osłonę,to co miało chronić przetwornik teraz stało się przyczyną drgań,kiepsko to zrobili ,w Sennhiserach przetwornik jest a wierzchu i nie raz bez problemu czyściłem go a w Beyerach taka lipa...

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
10-03-2013, 13:33
Sprawdź czy zawieszenie membrany, jeżeli jest osobne, nie uległo zniszczeniu. To samo z membraną: czy nie ma bardzo małego pęknięcia. Puść na słuchawki głośno bas, od 10Hz do 100 czy 200Hz. Posłuchaj, czy nie brzęczy przy jakiejś częstotliwości. Jeżeli membrana jest nieodkształcona, to próbuj wtedy przedmuchać lub dotknąć minimalnie podczas pracy na powyższym basie w różnych miejscach. Sprawdź, czy w którymś miejscu zniekształcenia na basie ustają.