Duzo zależy też od aplikacji. miałem bo sprzedałem amplituner Onkyo ze zintegrowaną kością, ale grało to bardzo ładnie, za to wzmacniacze i amplitunery Sony na tranzystorach nie dało się słuchać, jakiś pomiot szatana to był , uszy więdły, a przycisk szerokie stereo to dobijał już całości.
Pamiętam jak przerabialiśmy ruskie wzmacniacze na same końcówki mocy plus potencjometr, jak to grało pięknie....szkoda ze go nie mam teraz, na testach te wzmacniacze chodziły lepiej niż Accuphasa do porównań w tamtych czasach i były poszukiwane.