Tyle ze ja juz sluchalem troche i znalalzlem te Pioneery, juz nic jakos szczegolnie lepiej nie slyszalem, moze pojedyncze rzeczy, jakies niktore aspekty ale tak calosciowo to beda juz zawsze skoki w bok, nigdy nic realnie do przodu. Bardziej mam ochote na cos "inaczej", bo lepiej to bedzie ciezko bez wywalenia 30 kola na Abyssy. Elktrostat mnie ciekawi ostatnio, jest teraz mnostwo opcji, nie to co kiedys. Uzywki SR007mk2 za 5 kzl na gieldzie, maly przenosny ampik od staxa, mozna kupic nowe lambdy 700mk2, nawet uzywane SR009s to nie problem. Pytanie czy warto? Sa Ultrasone na gieldzie co graja jak dwa niedzwiedzie, Piotr Ryka sam ma. Kolega z Trojmiasta ma schowane Finale, czekaja na mnie. Do wyboru do koloru, wszystko jest. Tylko co tu sobie sprezentowac? Czy jest w ogole sens?