Audiohobby.pl

Grundig CF-35

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
08-09-2021, 20:25
Rano mnie wpienił.  Pojechałem do roboty i trochę mi przeszło.  Potem mi się zepsuła ciężarówka, na szczęście nie na autostradzie tylko na placu u klienta.  Znowu się wkurzyłem.   Przyjechał kolega zabrać mnie i ładunek a duża stopa żeby zabrać grata do serwisu.  Znowu mi przeszło.  Wróciłem do domu, usiadłem nad gruźlikiem, popatrzyłem, powąchałem co się zjarało.  Na szczęście tylko izolacja ze starości się skruszyła i zrobiła zwarcie na wyjściu z transformatora.  Dlatego rano była kupa dymu i smrodu.
Polepiłem to i gruźlik odżył.
W końcu gęba mi się uśmiechnęła :)



Na szczęście z hałasem nie jest źle.  Chwilę pracy serwomechanizmu da się wytrzymać.  Gdy już ciągnie taśmę jest cichy.
Na pusto grzechocze przekładnia od posuwu taśmy.  Przewijanie też da się znieść :)

Jak z dźwiękiem w jego wykonaniu powiedzieć teraz nie mogę.  Oryginalne kable z sygnałem od głowicy są bardzo krótkie i napięte prawie jak struna.  Wyginają wręcz gniazdo w które są wpięte.  Całość tam jest nieco skorodowana i dźwięk jest zależny od chwilowego położenia.
 Chwilę po zapięciu jest OK ale po minucie-dwóch odtwarzania zaczyna świrować lewy kanał.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2021, 21:11 wysłana przez pień »

Hammer

  • 4685 / 2292
  • Ekspert
08-09-2021, 21:09
Nie chciałem być niemiły na początku ale teraz.... - wywal go...

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
08-09-2021, 21:14
Nie chciałem być niemiły na początku ale teraz.... - wywal go...

Czekałeś aż sam dojdę do tego :)
hahahahah
Teraz go nie wywalę- będzie postrachem na przyszłość żeby przypadkiem nie kupić kolejnego Grundiga
hahahaah

ed.  swoja drogą jak tak gdzieś po archiwach patrzeć to w chwili wypustu do tanich nie należał.  Za tą samą kasę można było kupic niezły
japoński magnetofon.  Może nawet dwa średniaki.
Taaaa, wiara czyni cuda.
« Ostatnia zmiana: 08-09-2021, 21:19 wysłana przez pień »

AUDIOTONE

  • 9390 / 5831
  • Ekspert
08-09-2021, 22:53
Mnie się tam podoba:)  Jak na malucha to ma coś w sobie. Tylko ta mechanika.... no tak "niemiaszki" zawsze miały zapędy do kontrowersyjnych rozwiązań.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Hammer

  • 4685 / 2292
  • Ekspert
08-09-2021, 23:43
masz przewijarkę do kaset albo zwiększ na max prędkość i kasowarke nagrań.
Ja omijam z daleka Philpsy, no chyba że 3gł sie trafia, te stare i ich zębatki...... szkoda czasu na nie.
Jedynie  pamiętam 7500 dobrze grał.

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
09-09-2021, 09:16
Przewija szybko tylko trochę głośno :)
Taki jego urok widać.
    Mnie się on podoba- trzeba zapomnieć co w środku i tyle. Ważne że nowe trybiki są.
 No i chyba mu zrobię nalepkę >  Grzechotnik Gruźlik
GG

ed.  jeszcze go nie zamykam-te kabelki od głowicy mnie wnerwiają.  Zrobię mu nowe- jakieś hiendowe :)   Znaczy jakie wygrzebię w pakamerze takie będą,  jakie ekranowane czy cóś jakby się nawinęły.    Bo wczoraj jak tak rozpruty sobie brzęczał  to zauważyłem że gdy jakaś ćma sobie tam usiadła na nich to zmieniła barwę dźwięku :)

Ps. w sumie to on twardy jak faszysta w okrążeniu.  Nie ubijesz na śmierć to pozbiera się jakoś nawet jak dym pójdzie
« Ostatnia zmiana: 09-09-2021, 09:30 wysłana przez pień »

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
10-09-2021, 08:42
Złośliwy gad z niego :)
Wymieniłem mu kabelki idące od głowicy, znalazłem jeszcze ze dwa zimne luty przy okazji.
Całą tą anlagę w postaci pokracznego gniazda głowicy wywaliłem i kable wlutowane bezpośrednio teraz.  Walczyłem jeszcze z włącznikiem bo cholerstwo długie i plastikowe i haczyło o cholera wie co. W końcu to opanowałem- złożyłem Grzechotnika i poddałem próbie zdawczo-odbiorczej.
 Oczywiście cholerny włącznik zaczął ponownie haczyć po skręceniu obudowy i do pomocy mu doszedł ten drugi mały drań z sąsiedztwa od otwierania kieszeni.  Całość to taka samonośna konstrukcja jak w Volkswagenie.   Jak nie pie.......   drzwiami to się nie zamkną.  A jak już zamkną to np. klapa od bagażnika otworzy się :)
  Próby nie przerwałem i taśmy nagrane przez Kena odtwarza całkiem-całkiem i wcale nie ma takiego słabego głosu ten Grundig.
Pasowałby świetnie do starej komunistycznej knajpy z bordowymi fotelami i zadymioną boazerią na ścianach.  Fajny miękki dźwięk.
 Prawie lampiak :)
Osobiście wolę bardziej żywy- taki japoński ale ten w wykonaniu Grzechotnika jest całkiem przyzwoity.
  Oczywiście to moje zdanie i nikt nie musi się zgadzać.


Hammer

  • 4685 / 2292
  • Ekspert
10-09-2021, 12:13
No to teraz pokaż filmik jak leci z okna na chodnik, przyznaj się syf straszny z niego.

martingo

  • 128 / 3459
  • Aktywny użytkownik
10-09-2021, 14:42
Mi się podoba, ładny ten maluch.

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
10-09-2021, 17:58
No to teraz pokaż filmik jak leci z okna na chodnik, przyznaj się syf straszny z niego.

Jakoś specjalnie chyba nie muszę się przyznawać :)   Parę postów wcześniej już napisałem że wygląda jakby go niedorobiona małpa zrobiła.
 Powiem tak;   
Jeżeli jest skala wykonania magnetofonów od 1-10  i dajmy na to 5 punktów dostaje Kenwood KX 5010 (tak strzelam bo jakiego Dragona na oczy nie widziałem od środka i robię rezerwę na wszelki wypadek)  na którym stoi ten Grundig u mnie.
  To Grundig dostaje u mnie 0  - zero znaczy.    Jakby go tak w fabryce lepiej ogarnęli i poprawili dziadostwo kłujące w oczy nawet chińczyków od badziewia to miałby szansę dostać 1- jeden punkt :)
  Nie wiem skąd u niemców powszechna opinia że produkt z chin jest badziewny skoro mieli swój badziew niezgorszy.
  Mam na to dowód przecie :)
Nie wiem też po cholerę unitra kiedyś kupowała licencję na to ?
Przecież taką kaszanę można było spokojnie robić w pierwszym z brzegu PGR po  kilkugodzinnym przeszkoleniu przyprawionych jabolem, miejscowych spod sklepu.

Nie wyrzucę go z balkonu tylko zrobię na cacy.  Nie wiem czy te pstryki już od nowości tak badziewnie chodziły czy może plastiki już ze starości trochę popłynęły.   W każdym razie oprócz tego że grzechocze to przy każdej manipulacji czymkolwiek,  trzeszczy.

nano

  • 9079 / 4984
  • Ekspert
13-09-2021, 08:28
pien 
nie denerwoj sie wygladem
ww 80 latach  byla moda  na  midi   mini    wieze
takie co byly zabudowane w  tzw  rack-ach  czyli  za szyba  stal komin otowralo sie i mialo sie  tylko wsio fajnie prezentowac...
plastik byl b b b w modzie  to byly piekne czasy


terz tego juz nie rozumiemy
usmiechnij sie  takt o mialo wygladac taka byla klientela   tanio i DUZO !!!!   lini kresek nalepek   
wsio  w jednej lni    milo  sie podobac w sklepie !
minoelo bezpowrotnie


« Ostatnia zmiana: 13-09-2021, 09:23 wysłana przez nano »

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
13-09-2021, 09:15
pien 
nie denerwoj sie wygladem
ww 80 latach  byla moda  na  midi   mini    wieze
takie co byly zabudowane w  tzw  rack-ach  czyli  za szyba  stal komin otowralo sie i mialo sie  tylko wsio fajnie prezentowac...
plastik byl b b b w modzie  to byly piekne czasy


terz tego juz nie rozumiemy
usmichnij sie  takt o mialo wygladac taka byla klientela   tanio i DUZO !!!!   lini kresek naleopek   
wsio  w jednej lni    milo  sie podobac w sklepie !
minoelo bezpowrotnie


Ależ ja się nie denerwuję jego wyglądem :)   bo jest wprost przeciwnie.
  Taki plastik straszny że aż ładny :)
Jak gdzie się nawinie jaki klocek od kompletu to dołożę i fajnie byłoby całą wieżę złożyć.   
  Tylko spoko- presji nie ma.

A co do tej mody to moja pierwsze wieża to właśnie taki sam-plastik-fantastik w tymże formacie midi tyle że od Schneidera.
 Nawet patefon był do niego który miał jeszcze bardziej żałosny dźwięk niż reszta systemu.
 Ten Grundig przy nim to byłby hi-end z wysokiej orbity
:)

Faktem jest że już ten klimat ulega zapomnieniu

nano

  • 9079 / 4984
  • Ekspert
13-09-2021, 09:25
myslalem ze sie denerwuejsz bo na tarasie masz  cos   napoj cos  cukrem
malz.....




zart

pień

  • 2237 / 1030
  • Ekspert
13-09-2021, 09:42
Aaaaa, to ruski Kwas :)
  W sumie pasuje jedno z drugim.  Grundig udaje sprzęt HI-FI  a Kwas udaje Coca-Colę.   W obu przypadkach smak niezgodny z oryginałem
ale jak trafi na odpowiedniego amatora (ja np. nadaję się) to dający się lubić i taki specyficzny że podrobić nie da rady.

AUDIOTONE

  • 9390 / 5831
  • Ekspert
13-09-2021, 21:19
Mano witaj :)

Nareszcie gdzieś Ty był.... jak Ciebie nie było... zaczynałem się już martwić.

Co do rzeczonego "gruźlika" to kolega Nano ma największe doświadczenie z magnetami z "germanii", bo ilość jaką ich uzdrowił jest przytłaczająca. ;)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.