Zaczął się sezon zimowy więc czas na robótki.
Wywaliłem troche złomu kupionych na części i przypomniałem sobie o 602 ce że gdzieś tam stoi.......
Miałem dw, jeden się sprzedał, tzw gorszy a lepszy picowałem i jak ostatnio opisałem to ten co był zrobiony na tip top , zakładałem pokrywe na włączonym, omskła się i zwarło mi styki u góry mechanizmu, czujki kasety.... no i coś sie tam porobiło, nie pamiętam.
Po otwarciu.... włącza się..... no i tyle, odpięty silnik.......był.
Popatrzyłem na mechanizm dokładniej i zacznijmy od mechaniki na świerzo.....
Styki kasety uuuuuuuuu zaśniedziałe i wiem dlaczego, psikałem wtedy sprayem do styków i nie zmyłem potem, gupi byłem, no cóż, uczyłem się na swoich, Mechanizm porozbierałem wszelkie styczniki przemyte, końcówki przetarte, wszystko prund przewodzi, mechanizm ręcznie działa elegansio.
Złoże do budy, ale zanim podepne trzeba pomierzyć napięcia, zasilaczy no i potem jak dalej nie działa, a na pewno sie sam nie naprawił, trzeba pomyśleć co i gdzie mogło paść.......jakiś pomysł?