> Adam-Magic Corner
Mi z kolei, gdy po zakupie E11 pytałem o ewentualną wymianę na A2 kolega "Annawroc" z AS odradzał ten zabieg informując, że niekoniecznie może być lepiej a może być gorzej . Nie drążyłem potem tematu dalej bo kwestia była jeszcze "luźna" (byłem dopiero co po zakupie E11) , jednak gdzieś w innej rozmowie dotyczącej A2 padło, że trudno znaleźć do nich odpowiednie kolumny (Annawroc pisał, że jemu się to nie udało). Nie wiem ile w tym prawdy, wspominam tylko o tym, co miało miejsce. Co do E11 to faktycznie poluzowanie lekkie poluzowanie na basie było, jednak u mnie niewielkie. Zapewne z racji tego, że miałem monitory z dość mocnym punktowym basem i do tego cd które również miało niezły bas. W tej konfiguracji bas specjalnie nie dokuczał, choć zapewne mógłby być potencjalnie lepszy, jednak wzmacniacz miał widocznie ciut zbyt małą wydajność prądową w stosunku do potrzeb kolumn i zapewne na basie się to nieco odbijało. Kolejną rzecz w E11 którą zauważyłem, to właśnie pomimo iż moc wydaje się wystarczająca (2x60W -8 om, oraz bodaj 2x105W - 4om), to jednak nie ma on chyba zbyt wysokiej wydajności prądowej i przy kolumnach stanowiących trudniejsze obciążenia może dostawać "czkawki" (u mnie przy wyższym poziomie głośności na nominalnie 4 omowych kolumnach - "dołek" chyba przy 3,2 oma - raz się "wyłączył").
Co do A1, Annawroc (który go chyba jeszcze posiada w 2-gim systemie) pisał, że to dziwny wzmacniacz. Pomimo małej mocy potrafi ponoć niekiedy zaskoczyć i bezproblemowo sterować głośnikami z którymi miewają problemy znacznie mocarniejsze konstrukcje.
Ale ogólnie ze swojego Musicala jestem bardzo zadowolony. Zapewne żadne to cudo, ale potrafi dać przyjemność ze słuchania muzyki. Przy starannie dobranej reszcie potrafi też dość fajnie zagrać. Lekko ocieplony dźwięk, ładna przestrzeń którą budował za linią głośników wgłąb, precyzyjne rozmieszczenie instrumentów/grup instrumentów w przestrzeni. Wiele jednak zależy od reszty toru. Wydaje mi się, że mój Musical jest w znacznym stopniu "przezroczystym" wzmacniaczem w tym sensie, że doskonale pokazuje wszelkie zmiany w dźwięku jakie następują po wymianie elementów towarzyszących. A szczególnie okazało się, że to świetny partner do eksperymentowania z kablami. Różnice na nim przy zabawach z kablami były duże i słyszalne praktycznie dla wszystkich, którzy w ogóle cokolwiek słyszą. Na jednym komplecie kabli scena była płaska, w ogóle nie sięgała wgłąb, na drugim - scena była jak należy. Te różnice były naprawdę spektakularne. To tych "kablowych" eksperymentów trzeba oczywiście mieś i odpowiednią resztę toru.
Co do A1, mam na niego chrapkę i zapewne sam go kiedyś dla spróbowania kupię.