Nawet jeśli użyłem takiej samej kasety co kaseta referencyjna, to po nagraniu kasety innego producenta całą kalibrację brało w łeb. Np: Taśma TDK D90 nagrana z poziomem 0 dB sygnałem 400 Hz jest odtwarzana z poziomem 0 dB. Ale już taśma TDK FE90 czy B90 (B90 totalny szajs) zostaje odtworzona z poziomem -2 dB i czasem nawet jeszcze mniej... i bądź tu człowieku mądry. Która jest ta właściwa. Całkowicie bym to zlał, bo przecież mogę sobie zrobić zapis testowy i do tej pory testować ustawiając poziom zapisu wyłącznie regulatorem poziomu zapisu. Mimo, że wskaźniki pokazują + 3dB poziom sygnału, ale taśma odtwarza go z poziomem 0 dB uznać to za ok i tak nagrywać. Problem jednak polega na tym, że używam ANRS i przy tak zapisanej taśmie ten system nie pracuje prawidłowo. Koniec końców. Moim zdaniem to i tak było wywarzanie otwartych drzwi. Wniosek tylko taki z tego, że trzeba nagrywać na jednym rodzaju kaset i koniec.
Czytam to i nie bardzo rozumiem w czym problem.Dlaczego? nie skalibruje sie poprawnie magnetofonu nie majac tasm referencyjnych do danego modelu ,firmy itd.Norma jest ze parametry zapis odczyt dla np TDK sa inne niz dla np Basf.Przeciez wszystko jest opisane w instrukcjach serwisowych,nie bardzo rozumiem w czym problem.