Audiohobby.pl

T+A Solitaire P

Gwos

  • 361 / 5661
  • Zaawansowany użytkownik
18-01-2021, 20:58
Skoro Susvara zyskała swój własny wątek, myślę, że tytułowy Samotnik, Solitaire P firmy T+A, też powinien go mieć, bo to wielki zawodnik. Za kilka dni napiszę coś więcej, a teraz tylko zdjęcie w zestawie z dedykowanym wzmacniaczem T+A HA 200.
Sprzedam SR-007mk1/K1000/D8000

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
18-01-2021, 21:13
To jak jest dedykowany watek to tu zapytam. W jakich aspektach 'P' sie wyrazniaja na tle Susvary wedlug Ciebie ? Albo w czym nawiazuja do HiFi manow ze ogolnie stawiasz je na tym samym poziomie ?

Ja czekam az sie pojawi wersja budzetowa, SE, wiec temat mnie ciekawi ;')

Gwos

  • 361 / 5661
  • Zaawansowany użytkownik
22-01-2021, 13:40
Dzięki uprzejmości polskiego dystrybutora miałem okazję słuchać przez kilka dni zestawu firmy T+A: słuchawek planarnych Solitaire P i wzmacniacza słuchawkowego HA 200. Dla porządku podaję aktualne ceny, odpowiednio 22900 PLN i 31900 PLN. Sporo. Dziś sprzęt oddaję wraz z niniejszą relacją.

Zacznę od słuchawek. W pierwszym kontakcie są ekstremalnie wygodne: ucho wpada w głęboką przestrzeń, nie ocieramy się o żadne krawędzie, pady są twarde i choć ich nacisk początkowo sprawiał kłopot moim żuchwom, szybko odkryłem, że można je (pady oczywiście!) nieco odchylić zmniejszając siłę nacisku. To czego nie udało mi się wyeliminować (ale wierzę, że przy odrobinie siły i wsparcia producenta dałoby się zrobić - nie pytałem, ale zapytam), to zbyt silny nacisk pałąka na kości ciemieniowe. Po dwóch-trzech godzinach używania, musiałem słuchawki odłożyć a efekt jest widoczny na mojej łysej głowie na jednym z dołączonych zdjęć. Jako remedium podkładałem później pod pałąk gąbkę, choć to było wymagane tylko przy planowanych dłuższych sesjach. No więc to jedyny minus konstrukcyjny słuchawek (bądź mojej czaszki) jaki znalazłem.

O wspomnianej trudności dość łatwo jednak zapomnieć, bo dźwięk Samotnika jest świetny, choć nie bez problemów, o czym za chwilę. Od kilku miesięcy słucham Hifimana Susvary, wcześniej przez lata służyły mi Staksa SR-009, więc z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to ta sama liga. Mamy szczegóły, kulturę dźwięku i sporą przestrzeń; barwa ciemniejsza niż w Susvarze i na niektórych nagraniach bardzo to przyciemnienie mi się podobało. Jeszcze bardziej mi się spodobało cieniowanie Samotnika, mam na myśli kontrasty w barwach instrumentów, dajmy na to skrzypiec, altówek i wiolonczel, a co za tym idzie tutti orkiestrowe jest wspanialszym grzmotnięciem pełnym energii, zróżnicowań i wibracji, smyczki furkoczą, dęciaki się pocą, kotły dudnią i - powiedziałbym - nie czuć nadmiaru, jest natomiast dramat; Solitaire P to słuchawki dramatyczne, przed nami odgrywa się spektakl.

Jest takie jedno cudowne nagranie "Złota Renu" (Das Rheingold) Wagnera z 1958 roku w wykonaniu Wiener Philharmoniker pod dyrekcją Soltiego, genialne wczesne stereo [1]. Słuchając na Samotniku mamy wrażenie przebywania w teatrze operowym, zajęliśmy świetne miejsce, przed oczami piękna scena, światła, akcja, wszystko słychać w najdrobniejszym szczególe, przeżywamy dramat. Wszystko gra. Lecz cóż to? Zakładamy na chwilę Susvarę i ściany nagle znikają, sufit ulatuje, jesteśmy w przestrzeni muzycznej a nie w przestrzeni architektonicznej, kompletnie inna sytuacja. Wyobrażam sobie, że znajdą się miłośnicy teatru, ja jednak należę do miłośników nieważkości i choć Susvarze brakuje czasem dociążenia i kontrastów Samotnika, generalnie unosi mnie ona dalej i wyżej.

To co napisałem nie jest wadą Solitaire P, może nawet jest zaletą, wszystko zależy od nagrania i oczekiwań. Wady brzmienia widzę jednak trzy. Po pierwsze, szczegóły są podane za cenę pewnego srebrzystego nalotu, jakby przydźwięku w wysokim rejestrze, który towarzyszy dźwiękowi podstawowemu. Najlepiej to słychać na smyczkach, czy to w orkiestrze czy na instrumencie solo. Coś jak delikatne smyranie po styropianie. Nie jest to zawsze, ale dość często i naprawdę nie wiem czy jest to wina nagrania czy przedobrzenia sygnatury słuchawek czy może ich niewygrzania (podobno grały więcej niż 100 godzin). Podobny efekt zdarzał się również na innych wzmacniaczach, więc nie jest to wina wzmacniacza dedykowanego.

Po drugie, szczegóły są też na dole pasma, co powoduje, że z nagrania wychodzą rozmaite brudy i mogą one przeszkadzać. Kto kiedykolwiek słyszał Glenna Goulda w akcji ten wie, ile tam się dzieje w tle. Całkiem możliwe, że za tym efektem nie stoi przesada w definicji sygnatury dźwięku samych słuchawek, lecz raczej kliniczna wierność odwzorowania materiału dźwiękowego całego zestawu T+A - zaraz przejdę do wzmacniacza HA 200.

Po trzecie, szczegóły na górze i niepokój na dole nie przekładają się na kształt litery U. Pojawia się jednak niepokojący efekt maskowania dźwięków - być może to miał na myśli kolega saudio pisząc w sąsiednim wątku o "dziwny<m> woal<u> przesłaniający<m> muzykę". Już podczas pierwszego odsłuchu w salonie wydało mi się, że słuchawki obiecują dużo, w sensie: są szczegóły i przestrzeń, ale jakoś dają nieco mniej, w sensie: dźwięki te giną gdzieś po drodze, jakby przesłonięte ambientem w dole pasma. Tajemnicze zjawisko zmalało wraz z przyzwyczajeniem się do zestawu T+A, jednak bezpośrednie porównania z Susvarą (i tylko na niektórych nagraniach) o tym zjawisku stale przypominały. Może to się wyjaśni, gdy lepsze uszy zasiądą do Samotnika. Z tego co wiem niebawem można liczyć na dwie profesjonalne recenzje.

I na koniec kilka słów o wzmacniaczu T+A HA 200. Uważam, że jest fenomenalny i gdyby nie fakt, że mam elektrostaty i już zainwestowałem energię i środki w tor pod Staksy i rozwój ogólny, to pewnie bym się na niego zdecydował. Wzmacniacz jest śliczny, świetnie wyposażony, funkcjonalny i wygodny, z wbudowanym DACkiem nie gorszym niż to co do tej pory słyszałem, i z łatwością napędzi zarówno słuchawki planarne jak i dynamiczne (podłączałem Final D8000 i Grado GS1000) włącznie z AKG K1000, choć w ich przypadku potencjometr głośności wędruje na skraj swoich możliwości i grozi niedosytem w przypadku cichszych nagrań. Wejścia słuchawkowe są trzy: dwa zbalansowane (Pentacon i XLR) i jeden duży jack, można ich używać osobno i razem. Z ciekawszych opcji jest cross-feeding, który faktycznie ratuje nagrania z rozległym a-la-dwukanałowym stereo, oraz balans tonalny (bass & treble), który ładnie zdejmuje lub dodaje animuszu co trudniejszym nagraniom. W bezpośrednim porównaniu z Accuphase E-380 i E-480 (przez adapter iFi iESL), HA 200 gra równie dobrze, może nieco mniej zamaszystym dźwiękiem, ale nieco dokładniejszym. Sparing z Heglem H390 wypadł zdecydowanie na korzyść T+A.

Podsumowując: Zestaw T+A gra dźwiękiem klinicznym, czystym i szczegółowym, czasem aż do bólu, a wady, o których wspomniałem, być może są jego zaletami, nie umiem tego dobrze ocenić. Tak czy inaczej sprzęt wart grzechu, choć wzmacniacz zrobił na mnie bardziej jednoznacznie pozytywne wrażenie od słuchawek.

[1] https://www.prestomusic.com/classical/products/8048072--wagner-der-ring-des-nibelungen
« Ostatnia zmiana: 22-01-2021, 13:47 wysłana przez Gwos »
Sprzedam SR-007mk1/K1000/D8000

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
22-01-2021, 13:57
Znakomita relacja!

Martwi mnie najbardziej to uciskanie palaka, liczylem na bezproblemowy komfort, zwlaszcza w tej cenie, wiec moj zapal stygnie.

ps. to 100godzin przebiegu to zgaduje ze z dedykowanym wzmakiem, inaczej moze nic nie znaczyc, mimo wszystko to nie jest jakos duzo, jesli sluchawki sa powolne w dochodzeniu do siebie, moze to tlumaczyc owo 'zassanie' srednicy.

saudio

  • 724 / 5266
  • Ekspert
22-01-2021, 17:39
Z tym pałąkiem pewnie zależy od kształtu głowy, u mnie nie było problemu. Prawda że precyzja budowania sceny w Solitaire jest na najwyższym poziomie, do tego ten bas, dzięki przygaszonej górze tektoniczny.

Gwos

  • 361 / 5661
  • Zaawansowany użytkownik
22-01-2021, 22:23
Może jest to problem łysej głowy i bezpośredniego silnego nacisku na skórę. Myślę, że ten problem łatwo rozwiązać odginając pałąk.

Stefanie, czy to co napisałem o "zanikaniu" dźwięku w tle ma się jakoś do Twojego efektu zawoalowania?
Sprzedam SR-007mk1/K1000/D8000

saudio

  • 724 / 5266
  • Ekspert
22-01-2021, 23:15
Trochę tak, moja żona mówi na to przygaszenie, taki trochę brak dźwięczności, ale tak jak piszesz jak się dłużej słucha to to nie przeszkadza, tylko w bezpośrednich porównaniach, to wyraźnie słychać.
A z tą wygodą to pewnie zależy od kształtu głowy, Tobie wyraźnie dociskało na skrajach pałąka, u mnie ciężar rozkłada się w miarę równo.

Gwos

  • 361 / 5661
  • Zaawansowany użytkownik
30-03-2021, 00:53
Piotr Ryka zrecenzował Samotnika i wzmacniacz dedykowany T+A [1], wcześniej na papierze pojawiła się recenzja Marka Dyby i Filipa Kulpy [2]. W obu recenzjach nie zanotowano "srebrzenia" w sopranach, Piotr zauważył je tylko w Final D8000 na wzmacniaczu T+A. Czyli albo się słuchawki nareszcie wygrzały albo płyta Harmonixa zaaplikowana przez Piotra pomogła, co na jedno wychodzi. Recenzentom również żadne dźwięki nie ginęły. Może to kwestia przywyknięcia, nie wiem też co oznacza termin "brzmienie ciśnieniowe" użyte przez Piotra, może w tym się ów fenomen mieści.

Piotr porównał Samotnika z wieloma innymi słuchawkami w tym z Susvarą, co mnie szczególnie obchodzi, i jeśli dobrze rozumiem, wybrałby raczej Samotnika. Tak, to wspaniały zawodnik, choć osobiście wspominam go bez sentymentu. No ale gdyby był do wygrania w jakimś konkursie, to chętnie wziąłbym w nim udział :)

[1] https://hifiphilosophy.com/recenzja-ta-solitaire-p-ha200/?caly-artykul=1
[2] https://www.avtest.pl/audio-video/wydania-2020/item/1177-02-2021
« Ostatnia zmiana: 30-03-2021, 01:11 wysłana przez Gwos »
Sprzedam SR-007mk1/K1000/D8000

saudio

  • 724 / 5266
  • Ekspert
30-03-2021, 18:20
Piotr Ryka zrecenzował Samotnika i wzmacniacz dedykowany T+A [1], wcześniej na papierze pojawiła się recenzja Marka Dyby i Filipa Kulpy [2]. W obu recenzjach nie zanotowano "srebrzenia" w sopranach, Piotr zauważył je tylko w Final D8000 na wzmacniaczu T+A. Czyli albo się słuchawki nareszcie wygrzały albo płyta Harmonixa zaaplikowana przez Piotra pomogła, co na jedno wychodzi. Recenzentom również żadne dźwięki nie ginęły. Może to kwestia przywyknięcia, nie wiem też co oznacza termin "brzmienie ciśnieniowe" użyte przez Piotra, może w tym się ów fenomen mieści.

Piotr porównał Samotnika z wieloma innymi słuchawkami w tym z Susvarą, co mnie szczególnie obchodzi, i jeśli dobrze rozumiem, wybrałby raczej Samotnika. Tak, to wspaniały zawodnik, choć osobiście wspominam go bez sentymentu. No ale gdyby był do wygrania w jakimś konkursie, to chętnie wziąłbym w nim udział :)

[1] https://hifiphilosophy.com/recenzja-ta-solitaire-p-ha200/?caly-artykul=1
[2] https://www.avtest.pl/audio-video/wydania-2020/item/1177-02-2021
Dziwna ta recenzja, ja je trochę inaczej odebrałem, choć akurat z basem to się zgodzę, że robił mocne wrażenie,
pierwsze słuchawki które miały taką rozdzielczość i fizyczność basu.

Gwos

  • 361 / 5661
  • Zaawansowany użytkownik
30-03-2021, 19:20
No wiesz, jakbyśmy wszyscy odbierali tak samo, to wszyscy byśmy używali tych samych słuchawek, inne by nawet nie powstały, z definicji. Ja tam się niczemu nie dziwię: jak sobie pomyślę, że słuchałem kiedyś - i to z ogromnym zadowoleniem - Grado GS1000, których dziś fizycznie wręcz nie toleruję... Jednak zastanawia mnie brak srebrzenia i ginięcia/maskowania szczegółów w Samotniku, rzeczy, które odebrałem jako ewidentne - czyżby tak dużo zależało od wygrzania bądź budowy ucha?
Sprzedam SR-007mk1/K1000/D8000

Karol

  • 2009 / 4316
  • Ekspert
30-03-2021, 19:37
...
Jednak zastanawia mnie brak srebrzenia i ginięcia/maskowania szczegółów w Samotniku, rzeczy, które odebrałem jako ewidentne - czyżby tak dużo zależało od wygrzania bądź budowy ucha?

Co by tam się komu nie wydawało, to w tym przypadku, wiek słuchającego może mieć bardzo duże znaczenie. :)
« Ostatnia zmiana: 30-03-2021, 19:44 wysłana przez Karol »

Gwos

  • 361 / 5661
  • Zaawansowany użytkownik
30-03-2021, 19:49
Na oko z Piotrem jesteśmy rówieśnikami, ale zgadzam się, wiek robi swoje i prowadzi do zmęczenia materiału.
Sprzedam SR-007mk1/K1000/D8000

saudio

  • 724 / 5266
  • Ekspert
30-03-2021, 19:52
...
Jednak zastanawia mnie brak srebrzenia i ginięcia/maskowania szczegółów w Samotniku, rzeczy, które odebrałem jako ewidentne - czyżby tak dużo zależało od wygrzania bądź budowy ucha?

Co by tam się komu nie wydawało, to w tym przypadku, wiek słuchającego może mieć bardzo duże znaczenie. :)
no z tym wiekiem to pojechałeś, no jeszcze kształt uszu itd. to tak, ale z wiekiem to może i nie więcej się słyszy ale jest się w stanie docenić tego co się już nie dosłyszy, doświadczenie i wytrenowanie narządu ma tu znaczenie;)

Hammer

  • 4680 / 2286
  • Ekspert
30-03-2021, 20:10
Przepraszam że się wtrącę to kosztuje  22900 PLN i 31900 zł polskich ? nie (c)halerzy i nie rubli?
I czy naprawdę więcej usłyszę niż np na  DT 990 ? A czy nie jest tak że im więcej się płaci tym więcej psychika siada i wmawia sobie że jest cudowniej ? a może jest odrobinę inaczej a nie lepiej i więcej i okazuje że ze to tylko..... kasa robi swoje przy takiej różnicy?
Tylko proszę mnie nie zj.... takie mam przemyślenia patrząc na cenę, czy tyle kosztuje extaza i szczęście ? zwłaszcza jak ciśnie w czache że aż odciska zwoje piętno, aby wydaną kasę na co pokazać rano w autobusie do pracy...?

whero2

  • 275 / 2052
  • Zaawansowany użytkownik
30-03-2021, 20:28
Przepraszam że się wtrącę to kosztuje  22900 PLN i 31900 zł polskich ? nie (c)halerzy i nie rubli?
I czy naprawdę więcej usłyszę niż np na  DT 990 ? A czy nie jest tak że im więcej się płaci tym więcej psychika siada i wmawia sobie że jest cudowniej ? a może jest odrobinę inaczej a nie lepiej i więcej i okazuje że ze to tylko..... kasa robi swoje przy takiej różnicy?
Tylko proszę mnie nie zj.... takie mam przemyślenia patrząc na cenę, czy tyle kosztuje extaza i szczęście ? zwłaszcza jak ciśnie w czache że aż odciska zwoje piętno, aby wydaną kasę na co pokazać rano w autobusie do pracy...?
każdy liczy inaczej pieniądze - popatrz na samochody to wychodzi że nawet 50k tutaj to tanio jak na zabawkę