Audiohobby.pl

Head Relapping czyli polerowanie głowic magnetofonowych.

MAG

  • 2393 / 5883
  • Ekspert
24-06-2022, 14:09
Można kliknąć :)

 https://youtu.be/f_N3FhvkX9o

--   głośniczki nie dają rady za bardzo hahahaha

Robert gratulacje, maszyna działa ale głowice powinno się ustawić nie na oko...
Poza tym tą Agfą 525 dalej szlifujesz rowek to jest delikatnie pisząc papier ścierny tym bardziej dla glowic Tandberga.
Taśmy starej formuły 525 są kiepskie i o ile masz coś cennego na taśmie to można je zachować w innym wypadku nadaje się tylko do recyklingu.

Wojciech7

  • 1500 / 1097
  • Ekspert
24-06-2022, 18:45

Za poniesione wszelakie trudy wirtualnie odznaczam Pana Roberta  tym właśnie odznaczeniem:)))
« Ostatnia zmiana: 24-06-2022, 18:58 wysłana przez Wojciech7 »

pień

  • 2239 / 1033
  • Ekspert
24-06-2022, 19:42
Dzięki bardzo :)   Nie spodziewałem się medalu  (  a  z czego jest ten medal?  hahahaah)
   Uważam jednak że nie mnie się on należy ale koledze zepter   Gdyby nie on to pewno wcale bym niczego nie szlifował itd..

A co do taśm 525-  oczywiście rację ma MAG  że lepiej ich nie używać.  O tym że to taśma ścierna do głowic dowiedziałem się już wcześniej :)  I dlatego jest to moja ulubiona taśma na wczoraj- dzisiaj i może jutro-   Niech trochę popracuje i wtedy zobaczę >mam nadzieję
ślad po niej z którego być może wywnioskuję czy dobrze zrobiłem nie polerując głowicy na lustro. 
Podkreślę że nie wiem czy to DOBRZE.
   Tłumaczę dlaczego mam wątpliwości.
Z wykształcenia jestem mechanikiem-   nie samochodowym jak by co :)   Krótko mówiąc tak po chłopsku chodzi o tarcie-  niektórzy zapewne wiedzą że jest wiele rodzajów tarcia-  ja już nie będę się na ten temat rozwodzić.
   W magnetofonie-  jeżeli chodzi o najbardziej istotny punkt>  taśma-głowica.   
W tym miejscu dominuje tarcie suche.  Dlatego do taśm dodawane są różne substancje smarne  od historycznie jak się dowiedziałem od speca-  olej wielorybi do  przeróżnych substancji syntetycznych.  Np.  jakieś suche teflony.
   Jeżeli współpracujące elementy  gdzie jednym z nich jest taśma która jest nośnikiem substancji smarnej  współpracuje z bardzo gładką powierzchnią to proszę mi uwierzyć-  efekt smarowania jest niewielki.   Ponieważ środek smarny nie ma gdzie uciec poza powrotem do taśmy  i  w zasadzie po głowicy będę >szurać<  tylko twarde jej składniki ale również opory będą duże.
   Jeżeli się daje smarowi>  szansę<     zostawia mu się jakby miejsce  gdzie może się przyczaić  to wtedy spełnia swoją rolę tak jak powinien.   Odległą analogią może być tłok z cylindrem w silniku.   Ani jeden ani drugi nie jest polerowany-  wprost przeciwnie  bo cylindry jeszcze z rozmysłem się honuje-   nacina rysy po to żeby smar miał gdzie się trzymać.   Gdyby wypolerować cylinder to szlag by go trafił praktycznie natychmiastowo po rozruchu silnika.
  I paradoksalnie opory tarcia po takich powierzchniach są małe a i zużycie powolne aż do chwili zaniku honów.  Jak ktoś nie wierzy to niech weźmie gładką folię i dociśnie ją do szkła i spróbuje przesunąć.   A potem tą samą folię do jakiejś matowej farby np.  i powtórzy eksperyment.
    Wracając do taśmy PER 525-  to nie jest moje gdybanie teraz, zdążyłem  wyczytać dlaczego ona jest takim >papierem ściernym :)
    Dlatego że to taśma broadcastingowa i taka ma być.  Nie ma prawa stracić głosu na skutek obecności jakiegoś syfa na głowicy- lepiej już niech piłuje głowicę bo i tak nie ma czasu jej wyczyścić hahahaha.  Nie jest to więc jej wadą :)   Tylko dla nas-  tych czubów co to jeszcze bawią się magnetofonami to jest bee.
  No ale resztę parametrów to ma raczej na wysokim poziomie-  mnie osobiście jakość nagrania z tej taśmy zdziwiła-  na korzyść oczywiście.
     A może to nie ta taśma tylko Tandberg tak nagrywa- hahahahaha    Bo prawdę mówiąc na innej jeszcze nie próbowałem.
  Może dzisiaj coś ponagrywam na jakiej LH   albo Maxell-u    Bo znalazłem dwie szpulki  widocznie najnowsze  bo nic z nich się nie sypie-  nie cieknie itd...

MAG

  • 2393 / 5883
  • Ekspert
24-06-2022, 20:59
Stare czasy kiedy pisaem o oleju wielorybim...
Pomijąc fakt że ta 525 jest już leciwa i się sypie muszę stwierdzić że ma ona spore możliwości, mam kilka taśm nagranych w radiowym studio i napiszę tak że zaniemówiłem i słuchałem z szeroko otwartymi oczami ;)
 50 lat temu to był standard, a taśma nie miała czwartej powłoki ślizgowej.
Co do śladu na głowicy użyj markera np czarnego nie trzeba będzie czekać zbyt długo by zobaczyć efekt wytarcia na czole głowicy.

pień

  • 2239 / 1033
  • Ekspert
24-06-2022, 21:03
     Przed chwilą popatrzyłem czy już coś widać na głowicy po przejściu tej taśmy.
    Po pierwsze:  głowice wypucowane jak obiadowe łyżki królowej :)  Mam na myśli Elkę
    Po drugie-  bardzo użyteczna taśma do sprawdzania czy głowice są ogólnie dobrze ustawione.   Taśma zostawia wyraźnie wybłyszczone pole w którym dolegała do głowicy.     U mnie jest tak że zapisująca jest szczeliną utrafiona w punkt (na oko to zrobiłem :)  )   Ale jest pochylona >pod horyzont.  Tak zresztą i była oryginalnie i zeżarło ją trochę krzywo.
   Kasujaca wogóle jest krzywo i przekręcona w lewo ale pochylona >nad horyzont
    Odczytująca-  cholera ją wie-  po niej w ogóle mało co widać hahahahaha-  ale też wypucowana jak psie jajca.

No i na oczy mi padła kasująca bo też ma wyraźnego schoda-  głównie przez to krzywe ustawienie.
     Chyba nie zawadzi ją szlifnąć lekko- prawda?
        Tak do kompletu żeby było.  No i ustawić porządnie-  ba jak widać nie ma co liczyć na jakąs wybitną precyzję z fabryki-  nawet Tandberga

Stare czasy kiedy pisaem o oleju wielorybim...

 :)   No widzisz-  a dla mnie to wszystko jest nowością chociaż taśmą z wieloryba nie jest pewnie nawet ta 525 hahahah

ps.   to że olej wielorybi- konkretnie to spermacet-  ten z ich narządu do namierzania dźwiękiem gdzie spełnia rolę >soczewki<   to już dawno wiedziałem że to znakomity- nie wysychający smar.   Główny składnik najlepszych olejów zegarmistrzowskich.
  Ale że tego dodawali do taśm to dowiedziałem się dopiero z dobry miesiąc temu.
« Ostatnia zmiana: 24-06-2022, 21:26 wysłana przez pień »

MAG

  • 2393 / 5883
  • Ekspert
24-06-2022, 21:28
Oczywiście można coś zrobić dobrze lub żle jeśli to drugie to lepiej w ogóle nic nie robić.
W każdej fabryce były tak zwane montownie, linie produkcyjne i czy to w Tandbergu czy w Nakamisi trafiałay się bobole ;)
W takiej fabryce pracowało 70 proc kobiet i dość że musiały tyrać kilka godzin i składać te rupiecia to po powrocie trzeba było dom ogarnąć. W takich molochach, montowniach nie pracowali pasjonaci audiofile czy jak tam zwał.
Cieszmy się że to gra po 50cu latach a dzisiaj  pralka , telefon, komp na ile lat wystarczą? :)
« Ostatnia zmiana: 24-06-2022, 21:32 wysłana przez MAG »

MAG

  • 2393 / 5883
  • Ekspert
24-06-2022, 21:44
     Przed chwilą popatrzyłem czy już coś widać na głowicy po przejściu tej taśmy.
    Po pierwsze:  głowice wypucowane jak obiadowe łyżki królowej :)  Mam na myśli Elkę
    Po drugie-  bardzo użyteczna taśma do sprawdzania czy głowice są ogólnie dobrze ustawione.   Taśma zostawia wyraźnie wybłyszczone pole w którym dolegała do głowicy.     U mnie jest tak że zapisująca jest szczeliną utrafiona w punkt (na oko to zrobiłem :)  )   Ale jest pochylona >pod horyzont.  Tak zresztą i była oryginalnie i zeżarło ją trochę krzywo.
   Kasujaca wogóle jest krzywo i przekręcona w lewo ale pochylona >nad horyzont
    Odczytująca-  cholera ją wie-  po niej w ogóle mało co widać hahahahaha-  ale też wypucowana jak psie jajca.

No i na oczy mi padła kasująca bo też ma wyraźnego schoda-  głównie przez to krzywe ustawienie.
     Chyba nie zawadzi ją szlifnąć lekko- prawda?
        Tak do kompletu żeby było.  No i ustawić porządnie-  ba jak widać nie ma co liczyć na jakąs wybitną precyzję z fabryki-  nawet Tandberga

Stare czasy kiedy pisaem o oleju wielorybim...

 :)   No widzisz-  a dla mnie to wszystko jest nowością chociaż taśmą z wieloryba nie jest pewnie nawet ta 525 hahahah

ps.   to że olej wielorybi- konkretnie to spermacet-  ten z ich narządu do namierzania dźwiękiem gdzie spełnia rolę >soczewki<   to już dawno wiedziałem że to znakomity- nie wysychający smar.   Główny składnik najlepszych olejów zegarmistrzowskich.
  Ale że tego dodawali do taśm to dowiedziałem się dopiero z dobry miesiąc temu.

Chcialbym ode mnie dodadać jedną ważną rzecz.
Według mojej wiedzy i gdy o tym pisałem producenci taśm nigdy nie dodawali oleju wielorybiego przy produkcji taśm.
Olej ten był stosowany i nawet jest teraz używany przy digitalizacji z taśm i służy do ich konserwacji.

pień

  • 2239 / 1033
  • Ekspert
24-06-2022, 22:03
Cieszmy się że to gra po 50cu latach a dzisiaj  pralka , telefon, komp na ile lat wystarczą? :)

Ja się cieszę :)   A zmontowane >  zgodnie ze specyfikacją  to jest pewne.  Tzn.   że wszystkie ustawienia mieszczą się w normie.  A że to nie jest idealne to inna sprawa.   W Philipsie kiedyś słyszałem że u nich pracują w większości fryzjerki :)
   A tak poza tym że gra to pomyśleć ile z takiego 20 kilowego Tandberga ze skupu złomu  zrobiliby odtwarzaczy MP3 :)

MAG

  • 2393 / 5883
  • Ekspert
24-06-2022, 22:28
Cieszmy się że to gra po 50cu latach a dzisiaj  pralka , telefon, komp na ile lat wystarczą? :)

Ja się cieszę :)   A zmontowane >  zgodnie ze specyfikacją  to jest pewne.  Tzn.   że wszystkie ustawienia mieszczą się w normie.  A że to nie jest idealne to inna sprawa.   W Philipsie kiedyś słyszałem że u nich pracują w większości fryzjerki :)
   A tak poza tym że gra to pomyśleć ile z takiego 20 kilowego Tandberga ze skupu złomu  zrobiliby odtwarzaczy MP3 :)

Może i tak ale formaty taśmowe istnieją dalej a miliony wyprodukowanych odtwarzaczy MP3 poszły do piachu tzn na złom;)

Powodzenia w dalszej naprawie.

pień

  • 2239 / 1033
  • Ekspert
25-06-2022, 12:21
Dokładnie-  taśmy-magnetofony-  towar pożądany :)  i osiągający czasami ceny o których dawno zbankrutowanym firmom nie śniło się.
    Jaki ten świat dziwny hehe

No a ja idę za ciosem -  ustawiłem dzisiaj w/g moich możliwości głowicę zapisującą na tip-top.  W użyciu były nawet zegarmistrzowskie oczki i podziałką  do 0,003 mm  heh
    Ale nie mogłem ścierpieć widoku główki kasującej.

Zepterjig  wraca do boju :)   znaczy



ed.  tutaj to już bardzo wyraźnie widać jak krzywo była głowica ustawiona

A potem dam na luz i zajmę się jakąś stolarską robotą bo sprzęt nie ma na czym stać.  Jak by nie było ciutek więcej waży niż byle MP3 i nie idzie go tak zostawić wiszącego na kablu.
« Ostatnia zmiana: 25-06-2022, 12:23 wysłana przez pień »

pień

  • 2239 / 1033
  • Ekspert
25-06-2022, 13:55
Nooo-   kasująca jest fajna mięciutka :)    Poszło bardzo szybko.
    Ale też i dlatego że promień czoła ma o wiele większy niż zapisująca to taśma ma większą powierzchnię do rozłożenia docisku-  pewno dlatego że pomimo mniejszej twardości to zajechała się na taśmie o wiele mniej.

 

Nie odrywałem jej od podstawy i całe czoło nie jest wyszlifowane >na równo<   Został mały uskok przy krawędzi ale to i tak nie ma znaczenia  bo wypada bardzo daleko od taśmy.

 

zepter

  • 254 / 855
  • Zaawansowany użytkownik
26-06-2022, 01:59
Ja również gratuluję pięknej nowej a w zasadzie nowych głowic . Byłem przekonany że wszystko się uda.
A jak pisałem o szlifowaniu głowicy to pewnie niektórzy łapali się za głowy. A tu piękne nowe głowice wyszły.
Temat przetarty i może nie wszystkie głowice można uratować ale z pewnością jakąś część. Jeszcze raz moje wyrazy uznania za piękną regenerację głowic.

pień

  • 2239 / 1033
  • Ekspert
27-06-2022, 21:16
Temat przetarty i może nie wszystkie głowice można uratować ale z pewnością jakąś część.

  Temat przetarty Twoim staraniem :)
Ale święte słowa-  nie ma co się tam za głowę łapać- teorii przytaczać (i tak zapewne tutejsze magnetofoniarze mają ją w małym palcu)
     Nie ma nic do stracenia tak czy inaczej :)   A szansa że się uda duża.

Tak dla ścisłości-  fakt że nie wiem jak było z zapisywaniem kiedyś-  bo to co głowica robiła przed szlifem to >takie seee  było<
  ( i tak lepiej niż Grundig bez szlifowania hahahaah)
   Po szlifie jak na moje pisze rewelacyjnie  ale jeden z kanałów-  chyba prawy skoro tam podkręcałem mocniej na poziomie.
Pisze odrobinę ciszej-   jakie 1-2 dB  będzie.    No ale nie wiem czy to po szlifie jako takim (możliwe przecie)   czy też może kwestia kalibracji czy też starzenia elementów itp....  No i to w/g mnie naprawdę nieduża różnica tak że nic do głowy :)

judasz94

  • 389 / 1107
  • Zaawansowany użytkownik
27-06-2022, 21:29
Ja również gratuluję pięknej nowej a w zasadzie nowych głowic . Byłem przekonany że wszystko się uda.
A jak pisałem o szlifowaniu głowicy to pewnie niektórzy łapali się za głowy. A tu piękne nowe głowice wyszły.
Temat przetarty i może nie wszystkie głowice można uratować ale z pewnością jakąś część. Jeszcze raz moje wyrazy uznania za piękną regenerację głowic.

Ja się dalej łapię za głowe bo można to łatwo zepsuć . Ja jeszcze nie szlifowałem, ale kto wie, może kiedyś to zrobię ;)
Adam
Pro audio, muzyk, elektronik

Hammer

  • 4685 / 2295
  • Ekspert
27-06-2022, 21:52
A żeby Wam nie było za wesoło to...szlifowanie głowicy zmniejsza jej wysokość, co za tym idzie w przypadku większych wytarć tracimy na pasmie, czyli na jakości jakby to można było ująć ogólnie, oczywiście jeśli szlifowanie dotrze do końca równoległości i szczelina poszerza się .
Taka zabawa, ale nie bez skutków ubocznych z czasem.