Zakładam że mam taki na biurku, z czego nagrywać jako źródło-(nie mam szafy z kompaktami,płytami gramofonowymi) zostaje internet ?
Wiesz...jakbyś miał szafę z winylami to czy miałoby sens przegrywać je na kasetę? Ja tego nie widzę ;). Także internet w naszym współczesnym świecie to niesamowita kopalnia muzyki.
Jedni lubią 24bit/192kHz, inni "zwykłe" 16bit/44.1kHz, ale pierwsze, drugie i wszystko pomiędzy jest szeroko dostępne: od ofert typu Tidal czy Qobuz, które oferują streaming muzyki w bezstratnej jakości (akurat tutaj FLAC), przez kupowanie muzyki w bezstratnej jakości (np. bandcamp.com, który też daje wybór ściągnięcia kupionych albumów we FLACach) po nawet ściąganie muzyki "wątpliwej legalności".
Do tego przyzwoity DAC i jedziesz z nagrywaniem.
Prawda jest moim zdaniem taka, że jesteśmy współcześnie mega rozpieszczani w temacie dostępności muzyki w świetnej jakości na wyciągnięcie ręki.
Są tacy, co mają kolegów/znajomych z obszernymi zasobami CD/LP, które są skłonni pożyczać...ale no ja takich kolegów nie mam niestety.
Ile razy przeglądam aukcje z polskim sprzętem, zawsze trafiam na takie "perełki" i mam wrażenie, że z roku na rok jest ich coraz więcej... :D
Bo my Polaki takie sprytne bestyje jesteśmy, że zawsze coś pokombinujemy "po swojemu" :D. Z drugiej strony, chyba na łamach wątku było kilka NAKów z zagranicy też "zmodowanych" chałupniczo.