wyglada rasowo (zwlaszcza wnetrze), jak moge delikatnie przyzgredzic ? czytamy :
"SPRAWA KRZYWEJ | Zapewne to państwo zauważyliście, ale jednym z „gorących” dodatków do wielu przedwzmacniaczy gramofonowych w ostatnich latach jest możliwość zmiany krzywej tłumienia. W latach 40. i 50. każda wytwórnia robiła to po swojemu. Jednym z pierwszych współczesnych producentów, którzy oferowali tę zmianę był Zanden z modelem 1200; obecnie znajdziemy je nawet w niedrogich przedwzmacniaczach.
Spytałem więc Rogera o to, dlaczego w The Big Boy nie ma takiej możliwości:
Na płytach LP nie znajdziemy informacji, czy krzywa, z którą została nacięta to RIAA, czy jakaś inna. Bardzo ciężko dotrzeć do takich informacji, a szukanie na „słuch”, to tak, jakby używać regulacji barwy. Poza tym przez ostatnich 50 lat krzywa jest ta sama – to RIAA. Po co więc inne firmy oferują inne krzywe wzmocnienia? To po prostu tani chwyt marketingowy…"
Tak sie sklada, ze mialem okazje przekonac sie o tym ze nie jest to tylko chwyt marketingowy, podczas prezentacji pre Air Tight prezenter mial 2 egzemplarze plyty zarejestrowane roznymi krzywymi (jedna z nich riaa, druga nie pamietam).
Po zapodaniu wlasciwej co tu duzo mowic bylo sporo lepiej a nawet bym powiedzial ze ta "no name"(dla mnie:-)) krzywa z dedykowana sobie plyta zabrzmiala lepiej od plyty zrealizowanej riaa na krzywej riaa. Ta sama realizacja tego samego materialu, ta sama wytwornia, roznica tylko w krzywej korekcji.
Nie mowie ze jest to niezbedne czy nawet potrzebne, ale na wlasne uszy mialem okazje sie przekonac ze robi robote.
No i druga sprawa, mamy 2020 rok, 50 lat temu to 1970, tak wiec lata 50-60 w sumie mnie najbardziej obecnie interesujace sa w artykule dyskryminowane ;-)
Mysle ze nie ma problemu ze znalezieniem muzyki zapisanej riaa 50-60, wspominam o tym bo wypuszczono w prehistorii(przed 1970:-)) mnostwo znakomitej muzyki, a przyszli i obecni szczesliwi posiadacze Big Phono na pewno moga sobie pozwolic na pierwsze wydania albumow....ktore to jak glosza plotki brzmia czadersko....no i ten zapach historii, jeszcze nie Mundial74, ale tez do cholery juz nie Ramzes XIII :-)