Wiem, że autorowi chodziło trochę o coś innego ale skoro dyskusja rozwija się w takim kierunku też coś od siebie dorzucę i może jednak wspomnę o rewelacyjnych Seasach Prestige. Seas 27TBFC/G (alu), 27TDFC (tekstylny) i tubowiec 27TBCD/GB-DXT (alu), wszystkie 3 są absolutnie rewelacyjne we wszelkich niezależnych testach mimo różnic w budowie i użytych materiałach membrany oraz bardzo niskiej ceny (od ok.140 zł za 27TBFC/G i 27TDFC do ok. 200 zł za tubowca 27TBCD/GB-DXT).
Wniosek z tego taki, że takie czynniki jak cena, czy materiał membrany nie determinują wyników gotowego produktu. Powiem wiecej, przy odpowiedniej aplikacji niemal dałbym sobie głowę uciąc, że nie odróżniłbym tekstylnego 27TDFC od aluminiowego 27TBFC/G, którego obecnie słucham. Mam wrażenie, że ludzie jednak zbyt dużą wagę przywiązują do stereotypów materiałowych. Kolejnym tego przykładem jest woofer ER18RNX, który ma membranę z papieru a jest ona tak sztywna, że wykresy impedancji wyglądają niemal jak w aluminiowych przetwornikach.
Scan Speak 6600 wypada w pomiarach bardzo dobrze ale dopiero powyżej 2kHz, niżej wspomniane Seasy go niszczą ;) Nie zmienia to faktu, że IMHO jest to bardzo ciekawy gwizdek o nowoczesnej konstrukcji i budowie. Tak samo Excele, wypadają dobrze ale jak je porównamy ze wspomnianą trójką z serii Prestige możemy się zacząc zastanawiac za co płacimy 3-4 razy więcej. Czy aluminiowy front i komora wytłumiająca są warte tych pieniędzy?