Jak zawsze nagrywa ładnie, równo, jak już pisałem przyciski sterujące teraz śmigają, a kiedyś winiłem za to pozytywkę że nie chciały zaskakiwać funkcje......
Po raz kolejny okazuje się że switche to rzecz ważna do sterowania i jak mają wady to mamy kłopoty.
Warto miernikiem zmierzyć ich przejście i oporność, jak na pozycji w mierniku brzęczyka nie brzęczy po naciśnięciu to switch na pewno do wymiany, bo ma już jakąś oporność i z czasem na pewno zdechnie.
Warto wymienić od razu całe sterowanie, przynajmniej to mamy z głowy.
A teraz testowo wrzuciłem kasetę i nagrywam, nie ma co się przyczepić do niego.
Pewnie po tylu latach przydała by się jakieś sprawdzenie elektroniki i ewentualne poprawki, ale nie znam nikogo kto by to zrobił, a szkoda, więc zostanie jak było w oryginale.
BX-150 to jeden z tych magnetofonów, do którego nie mam żadnego ale, jego pasmo nie ogranicza pasma kaset, nie ma czym bezsensownie kręcić, żadnych biasów i leveli, kasetka do kieszeni i banan od ucha do ucha.
Ale myśle ze nie warto za niego przepłacać w obecnym czasie, bo są magnetofony tańsze , 2 głowicowe, które także nie grzeszą podobną klasą jeśli chodzi o zapis odczyt.
Starsze Kenwoody czy Denony także siedzą w ławce razem z nim.