Audiohobby.pl

Technics RS-B565 Pxs.

RetroTape

  • 640 / 1025
  • Ekspert
12-02-2022, 18:52
Cześć, to mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.

Akurat mam 565 i trafiłem dzisiaj na ten temat. Niedawno go przywracałem do świetności więc mogę nieco podpowiedzieć.

Instrukcja serwisowa jest bez problemów dostępna w sieci, można też użyć od RS-B555, to ten sam model poza kondensatorami, w 565 są PSX-y. Rolka ma typ RXPN0001 i jest łatwo dostępna na znanym portalu aukcyjnym lub nawet w elektronicznych sklepach internetowych, wystarczy wygoglować. Przycisków jeśli wariują nie trzeba wymieniać, wystarczy wyjąć płytkę i napsikać na nie trochę preparatu kontakt, odczekać kilka minut wytrzeć nadmiar płynu ręcznikiem papierowym i działają jak nowe. Robiłem taki już z kilkoma magnetofonami i działają po takim zabiegu latami bez problemów. Jest jeszcze sprawa często pękniętej zębatki na osi silnika o symbolu RDG0034. Teoretycznie można kupić zamienniki (takie czerwone) ale są one luźniejsze niż oryginały i często magnetofon po kilku dniach i tak odmawia posłuszeństwa. Lepiej wzmocnić pęknięcie nakładając na oryginalną zębatkę dopasowaną sprężynkę, to najlepiej działa. Naturalnie kończąc zabawę, można umyć wyświetlacz, ja używam płynu do czyszczenia ekranów LCD.

Ogólnie to bardzo wdzięczny, łatwy do naprawy i przyzwoicie grający model. Ja jestem zadowolony.

AUDIOTONE

  • 9910 / 6053
  • Moderator Globalny
12-02-2022, 19:08
Teraz jest wszystko w jednym miejscu dotyczące 565. Bo zaczynał się robić chaos...
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

Wojciech7

  • 1803 / 1316
  • Ekspert
12-02-2022, 19:44
Akurat mam 565 i trafiłem dzisiaj na ten temat.
Dzięki za informacje bardzo przydatne. Czy trudno w razie awarii zmienić rolkę dociskową, oraz te trybiki przy silniczku. Małą wprawę w rozmontowywaniu  magnetofonów mam na razie Pionieera.

Hammer

  • 4875 / 2514
  • Ekspert
12-02-2022, 19:45
Nie mam dobrych wspomnień do czerwonych zębatek jakoś za miękkie i ......... ale może się polepszyło ....

RetroTape

  • 640 / 1025
  • Ekspert
12-02-2022, 20:49
Cytat: Wojciech7
Dzięki za informacje bardzo przydatne. Czy trudno w razie awarii zmienić rolkę dociskową, oraz te trybiki przy silniczku. Małą wprawę w rozmontowywaniu  magnetofonów mam na razie Pionieera.
Rolkę wymienia się bardzo łatwo, nie trzeba wyjmować całego napędu. Wystarczy zdjęć osłonę kieszeni, zaświecić sobie latarką dla dobrego widoku, zlokalizować i delikatnie odgiąć małym płaskim śrubokrętem zatrzask wózka w którym jest rolka (taka czarna łapka plastikowa) i zdjąć rolkę z wózkiem z metalowego sztyftu na którym się on porusza. Potem trzeba wycisnąć metalowy pręcik ze środka rolki (ja używam bardzo małego śrubokrętu) i włożyć nową rolkę, a potem wcisnąć delikatnie całość z powrotem, uważając na zatrzask. Fajnie, że nowe rolki to oryginały Panasonic, a nie jakieś słabej jakości zamienniki.

Co do wymiany zębatki będzie trudniej, ale najpierw otwórz obudowę i sprawdź czy ona w ogóle pękła, bo może nic nie trzeba będzie robić. Pęknięcie jest widoczne gołym okiem na plastiku zębatki która jest wciśnięta na oś silnika. Jeśli jest uszkodzona to trzeba będzie zdjąć cały przedni panel, potem wykręcić napęd i zdjęć płytkę na której zamontowany jest silnik. Można/trzeba posiłkować się instrukcją serwisową, bo pokazuje wszystko w miarę dokładnie aż do wyjęcia napędu. Jest tam po drodze odłączanie kabli, jedne są na zatrzaski inne wyciąga się poprzez naciśnięcie plastiku przy gnieździe. Natomiast płytka z silnikiem to tylko 4 śruby, po ich odkręceniu należy uważać na dwa przewody od napędu bezpośredniego, nie trzeba ich odłączać do wymiany zębatki, ale uważać aby ich nie uszkodzić. Zębatka jest na wcisk, więc trzeba ją zdjąć, naprawić sprężynką i założyć z powrotem. Jeśli chcesz ryzykować z zamiennikiem to trzeba go raczej włożyć na oś silnika z odrobiną kleju, bo tak jak mówię, otwór jest zrobiony za szeroko i to powoduje problemy z działaniem mechanizmu. Ja się nie zdecydowałem zrobić tego na klej, ale słyszałem że ta metoda działa.

RetroTape

  • 640 / 1025
  • Ekspert
28-02-2024, 16:36
Dzisiejsza wymiana kondensatorów w płytce Direct Drive mojego 555 (565 ma zapewne tak samo). Trzeba zwrócić uwagę na polaryzację 4,7uF są niespolaryzowane. Zastosowałem ceramiczne 10uF na wszystko, są niespolaryzowane więc pilnowanie jak wlutować odpadło. Nieco większa pojemność w trzech 10 zamiast 4,7 nie przeszkadza, modele 765 czy 808 mają już same dziesiątki.

Oryginały ciężko się wylutowuje, trzeba bardzo uważać aby nie pozrywać padów, potrzebny super cienki grot, temperatura około 350 stopni. Kompletnie nie trzymały parametrów, napęd bardzo głośno buczał, po wymianie cisza :)

Hammer

  • 4875 / 2514
  • Ekspert
28-02-2024, 18:20
Takich elektrolitów SMD się nie wylutowywuje tylko obkręca lekko i urywają się końcówki ich przy padach, potem łatwo się je usuwa.
Jest taki filmik na YT o tym, bardzo łatwo się to robi.
O JEST.

&t=2s

Ważne aby to robić z wyczuciem, metode sprawdzałem działa pieknie.
« Ostatnia zmiana: 28-02-2024, 18:25 wysłana przez Hammer »

RetroTape

  • 640 / 1025
  • Ekspert
28-02-2024, 19:06
Rzeczywiście, nawet kiedyś to oglądałem. Na szczęście nic mi się nie urwało metodą tradycyjną.

Sprawdziłem jeszcze wartości tych 3 kondensatorów i tak: 755/765, 655/665 i 755/765 mają 4.7uF, natomiast 808, 828 i 965 mają 10uF. Czyli przy dual capstan są wyższe wartości. Ja wlutowałem 10-tki, bo nie miałem 4.7 i wszystko działa jak należy, ale lepiej zapewne trzymać się wartości fabrycznych.

Hammer

  • 4875 / 2514
  • Ekspert
28-02-2024, 22:03
To nie wpływa na działanie i dźwięk, masz poprawnie to zostaw
Może być tak że raz kupili takie a raz takie na montaż......

RetroTape

  • 640 / 1025
  • Ekspert
10-05-2024, 13:42
Kończę prace nad moim 555, zdecydowałem się na dość karkołomną modyfikację przeniesienia tranzystorów mocy z płyty głównej w inne, chłodniejsze miejsce. Modyfikację można zastosować w modelach 555/565/655/665/755/765 i innych.

Powodem "smażenia" płyty głównej jest zasilanie w sieci 240V co daje około 10% wzrost mocy na tranzystorach i ich przegrzewanie, co powadzi do różnych awarii. Można zastosować diody prostownicze zbijające napięcie, ale ja postanowiłem je po postu przenieść.

Tranzystory wylutowałem z płyty głównej i dałem piny do wtyczek z kabelkami, przy okazji wymieniłem kondensatory C615, C606, C607. Tranzystory przykleiłem na radiator klejem termoprzewodzącym, a sam radiator przykręciłem do spodu obudowy wykorzystując istniejący otwór. Między radiator a obudowę dałem pastę termoprzewodzącą.

Na razie wszystko działa jak należy. Zdjęcia z modyfikacji poniżej, w razie pytań proszę pisać.

chorazy3

  • 1711 / 1817
  • Ekspert
10-05-2024, 22:33
Zrobiłem to samo w jednej Aiwie z tego samego powodu.
Wprawdzie czytałem, że mogą być jakieś problemy po takim wydłużeniu "ścieżek" ale nic takiego nie zaobserwowałem i działa to od kilku lat już bezproblemowo.
Też może być istotne izolowanie elektryczne tych tranzystorów (lub radiatora) od masy jeśli nie były z nią połączone gdy byly w pierwotnej lokalizacji.
Paweł

Hammer

  • 4875 / 2514
  • Ekspert
12-05-2024, 09:25
W pioneerach też się przegrzewa i odbarwia i raczej system stndbye jest wadliwy bo cały czas te tranzystory są grzane.
Amplitunery niektóre tak samo , cena stosowania pilotów i STB.

RetroTape

  • 640 / 1025
  • Ekspert
12-05-2024, 14:54
Zasilacz z możliwością dostosowania do 240V rozwiązał by problem, a tak trzeba rzeźbić. Większe napięcie w sieci wpływa w znaczący sposób na wiele elementów elektronicznych, które dostają za wysokie napięcie. Dziwne, że w latach 80-tych czy nawet 70-tych częściej spotykało się takie rozwiązanie niż później. Mam szpulowca Philipsa z lat 70-tych i on ma taką możliwość, tak samo magnetofony JVC z początku lat 80-tych. No cóż nie można mieć wszystkiego.