Kilka (już dziesiąt) lat temu, jakem beł młody i mało wiedziałem, to do śkół poszetem.
Tak już się ostało, mało wiem.
Pani od informatyki napomknęła wzięła o back'upie na rajd'zie. Od tej pory używam, nie Pani od informatyki, tylko BackupOnRaid.
Jak kilka dni temu przeglądałem te Back'upy, to włos się na głowie jeżył.
Przepraszam za słowo, tak mam czasem.
Od 20'tu lat używam powyższego Raid'a, a ten z kolei wymusza, po odpowiednim ustawieniu właśnie zrzut danych po każdej sesji. Raz mi komputer wywinął baranka i spalił oba dyski, możliwy odzysk, tylko przez przełożenie talerzy do innej elektroniki. Odzysk 100% i nauczka, że nie kładzie się kopii na jednym kompie, tylko na dwóch różnych. Na przykład po WiFi, i takich dyskach -> SEAGATE BarraCuda 1TB.
Informatyk ze mnie jak z koziej D... trąba, ale co szkoła to szkoła. A Pani od informatyki (żona mojego dobrego kumpla) jest młodsza ode mnie i taka fajna, że do dziś się widujemy z wielką przyjemnością, z mojej strony, a Ona ma chyba słabość do takich głąbów jak ja z kumplem.