Zacząłem od marudzenia czegoś w stylu - stare to to i nie wiadoma jak gra...?
Sprzedawca zapewniał, że ze słuchawkami wszystko jest oczywiście, w najlepszym porządku.
Powiedziałem, że koledzy mają flagowe Pioneer SE Master1 i boję się, że wyjdę na ubogiego krewnego z tymi Monitor 10.
Uspokoił mnie, że w rządnym wypadku. Wyglądają na drogie, a ja nie muszę rozpowiadać, ile za nie zapłaciłem.
Ale jakby ktoś się mocno dopytywał, to mogę przecież powiedzieć, że kosztowały np. 8500zł z wysyłką.
On to oczywiście potwierdzi, pod warunkiem, że nie będzie to Urząd Skarbowy.
Pozostało jeszcze do wyjaśnienia, co z dźwiękiem? Czy np. nie będzie zbyt słaby w porównaniu do SE Master1?
I tu też kilkoma zdaniami, rozwiał wszelkie moje wątpliwości.
Proszę zauważyć - zaczął, że Master1, jak sama nazwa wskazuje, to zaledwie pierwsza generacja.
Na pewno sporo jest w nich jeszcze do poprawienia. Czyli jak na razie, to taka, można powiedzieć - "niedoróbka".
A proszę spojrzeć, co jest w nazwie za Monitor? No, co jest? Dzie-siąt-ka!!! Chyba nie muszę nic więcej tłumaczyć?!
To mnie ostatecznie przekonało. Powiedziałem, że biorę i w poniedziałek mają ruszyć w drogę.
Koło środy, powinny być już u mnie.