Moja Integra w komplecie. Po zakupach preampa z końcówką i wymianą CD na DX-6770 brakowało tylko decka. Polowałem długo na 2570 ale jak nie trup zgrzebany, to zaś cena z kosmosu. W końcu trafiłem 2760. Cena przystępna, stan wizualny też ok.
Niestety jak dotarł to się okazało że nie jest tak kolorowo. Janusz już był, paski wymieniał. Skatował mechanizm, coś popi...dolił z kieszenią, jakoś tak krzywo siedziała i skokowo się otwierała. Po długim wieczorze udało się doprowadzić do stanu pierwotnego mechanikę. Wyczyszczona, nasmarowana, sprawdzona. Pozostał problem kieszeni. Po złożeniu decka kilka testów rec-play (fajnie to gra) Nie żałuję zakupu i wyboru 2760. W 2570 wku..a mnie ta choinka i ochydna kontrolka MPX. W 2760 rewelacyjny patent przyciemniania lub wyłączania wyświetlacza (w CD 6750/70) też jest ten bajer) i te gumy anty rezonansowe, fajnie cichutko pracujące Sankyo.
Wracając do tej kieszeni, na drugi dzień znów zaczęła dawać popaić. Nie dawało mi to spokoju i znowu rozprułem magnetofon. Okazało się że pokrzywione były blachy, ktoś nasmarował tłumik, wygiął sprężynę a na domiar złego wytarte trzpienie zawiasu kieszeni. Dorobiłem nowe z metalu, sprężynę wyprostowałem, tłumik wyczyściłem. Po złożeniu nawet działa fajnie, otwiera się płynnie.
Wpadłem jeszcze na pomysł żeby dorobić podświetlanie (nie kumam czemu nie zrobili od razu) Chwilę myślałem jak to fajnie zrobić ze smakiem. Kopiąc w moich rupieciach w poszukiwaniu jakiś plastików nadających się na szybkę wpadł mi w ręce MDS 454. Eureka, wyrwałem z niego piękne japońskie podświetlenie LED.
Po paru przymiarkach okazało się że uda się to zaadoptować do Onkyo, co dziwne wymiar okienka identyko jak to srebrne lusterko. Jedyny problem to grubość tego podświetlania. Problem że mógł by blokować idler. W ruch poszły pilniki i po chwili obróbki skrawaniem już pasowało.
Reszta na fotkach.