Audiohobby.pl

Słuchawki bezprzewodowe i nadajnik bluetooth do sprzętu audio w sypialni

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
04-04-2020, 17:31
Witam serdecznie,
mam taki problem i proszę o poradę:
Sprzęt HIFI w sypiani (SONY TA -FB 940QS, CD i TUNER DENON, streamer Audiocast) , na kolumnach B&W  nie ma jak słuchać- przeszkadza innym domownikom.
 
Wymyśliłem - gniazdko z wifi - załączam smartfonem - włącza się wzmacniacz i podpięte do jego gniazd zasilania komponenty audio (streamer, cd, tuner) pilotem z łóżka steruje wszystkim, ale dźwięk musi iść na słuchawki. Niestety kabel odpada bo jest długi - kilka metrów i w nocy po ciemku, może się ktoś w niego zaplątać. A lubię muzyczkę na dobranoc. Pomysł jest  taki, że jak się poczuje śpiący to odkładam słuchawki, wyłączam żródła pilotem a wzmacniacz (nie ma trybu stan by niesttey) przez smartfona poprzez gniazdko z wifi.
Pozostaje tylko kwestia słuchawek. Prosze doradźcie mi jakieś fajne niedrogie słuchawki z BT. Czy Edifer 830 to dobry wybór? Lubię muzykę spokojną, jazz, blues, klasyczny rock. Klimaty w stylu Krall, Jopek, Melua, Sade, Barber,Cole itd.
Niesttey słcuhawki to połowa sukcesu. Druga to nadajnik BT, który podłaczę do wyjścia słuchawkowego lub wyjścia REC pętli magnetofonowej wzmacniacza i sparuje ze słuchawkami. Na całość nie chciałbym wydać więcej niż 400- 500 zł. Zależy ma na parze urządzeń z gwarancją, że będa ze sobą współpracowały. Ja myślałem o Edifer 830 jako słuchawki i  transmiter MBL-HD Mozos. Nie wiem jednak czy to dobry wybór? Czy kodek APT-X przy słuchaniu stereo jest niezbędny i gwarantuje dobrą jakośc muzyki? Nie chciałbym by muzyka słuchana w ten spsoób brzmiałą gorzej niż na moich przewodowych słuchawkach Creative Arvena Live. Będę bardzo wdzięczny za pomoc i opinie.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2020, 17:34 wysłana przez radziulasek »

Karol

  • 2002 / 4294
  • Ekspert
04-04-2020, 18:25
@radziulasek, nie bardzo czuję w czym rzecz.
Rozumiem, że jest jakiś sprzęt audio w sypialni i że masz do dyspozycji telefon.
Chciałbyś posłuchać muzyki przed snem z godzinę a może i dwie, (jak nie można usnąć), nie przeszkadzając nikomu.
Ze względu na odległość i plączący się kabel, powinny być to są słuchawki bezprzewodowe.
Z jakiegoś powodu chcesz wykorzystać do tego, prawie cały sprzęt audio zgromadzony w sypialni i jeszcze dokupić nadajnik BT.

Może i trochę szkoda, żeby posiadany sprzęt stał taki niewykorzystany, ale czemu nie słuchać muzyki po BT prosto z telefonu? :)
Wtedy wystarczą same słuchawki TWS, np. takie Sabbat E12. Jeżeli nie lubisz słuchawek dousznych, to mogą być nauszne.
Nie znam słuchawek Edifer 830. Znam Pioneer S9 SE-MS9BN, ale Ci ich nie polecę.
Chociaż wszystko zależy od tego, czego się oczekuje. Na przykład mojemu znajomemu z pracy, podobało się ich granie.
Powiedział, że ich dźwięk jest o wiele lepszy od tego, jaki ma na swoich słuchawkach firmy JBL (modelu nie pamiętam).
Poczytaj, może znajdziesz jakąś podpowiedź w tym, co było pisane na naszym forum, w wątkach o słuchawkach przenośnych.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2020, 19:26 wysłana przez Karol »

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
04-04-2020, 20:58
Dzięki Karol za odpowiedź.
Masz rację, można z telefonu, wtedy można i też z moich Aurvena Live i bez inwestycji, króki kabel od słuchawek nic nie przeszkadza. Chodzi  jednka o jakośc dźwieku. Mój telefon Samsung Galaxy S7 edge gra całkiem nieźle ... jak na telefon.
Ale mój sprzęt w sypialni gra dużo lepiej... stąd mój pomysł.
Dlatego ponawiam pytanie jaka para: nadajnik BT plus słuchawki nauszne do 500 zł będzie dobrym wyborem?
Pozdrawiam 

Karol

  • 2002 / 4294
  • Ekspert
04-04-2020, 21:45
@radziulasek jest pewien fakt, którego zdaje się nie bierzesz pod uwagę.
Twój sprzęt w sypialni gra dużo lepiej, ale na słuchawkach przewodowych.
Z tego "dożo lepiej", na słuchawkach bezprzewodowych, raczej nic nie zostanie! :(
Na bezprzewodowych z toru stacjonarnego via nadajnik BT, będzie bardzo podobnie do tego, co uzyskasz na nich prosto telefonu. A może być i tak, że z S7 będzie nawet zauważalnie lepiej.

Słuchawki bezprzewodowe mają swojego wbudowanego DAC-a i swój wzmacniacz.
Nie korzystają z tego wszystkiego, co masz w torze stacjonarnym. Dźwięk z toru stacjonarnego, byłby ponownie konwertowany do postaci cyfrowej i po przesłaniu nadajnikiem Bluetooth do słuchawek, kolejny raz przetwarzany na analogowy, co mu na dobre też nie wyjdzie. Ponawiam sugestię o poszukaniu inspiracji co kupić, np. na naszym forum w dziele o słuchawkach bezprzewodowych. :)
« Ostatnia zmiana: 05-04-2020, 00:21 wysłana przez Karol »

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
05-04-2020, 00:15
Karol i to jest informacja, która w pełni mnie przekonuje. Myślę, że z bólem serca ale muszę zostać przy kablu.
Skoro tak, to mam dwa pytania:
1. Opcja prosta - ciągnę kabel słuchawkowy  w listwach przypodłogowych od gniazda słuchawkowego do łożka. Odległość jakieś 6-7 metrów.  Czy taka odległość jest ok dla dobrego kabla czy to już za dużo jak na sygnał do słuchawek? Od razu powiem, nie wierzę, w cudowne audiofilskie kable za pierdyliard złotych, zastosuje pewnie jakiś kabel cięty na metry stosowany powszechnie w studiach nagraniowych. Bardzo proszę o jakieś sugestie w tej sprawie.
2. Zostaje przy telefonie. Czy jest sens postawić wtedy przy łóżku jakiś wzmacniacz słuchawkowy w rozsądnej cenie o podłączać do niego telefon? Może któryś z DAC-ów   typu audioqest dragonfly - np najtańszy black plus przejściówka? A może jakieś fiio albo chińska lampowa hybryda? Czy to ma sens? 
Bardzo proszę o opinię w sprawie tych rozwiązań i bardzo Ci dziekuję Karol za odpowiedzi i za zwrócenie uwagi na ważny aspekt. Ja jestem już pewnie starej daty meloman, przyzwyczajony do kabli i założyłem błędnie że BT z ApTX to już to samo co kabel. 

Karol

  • 2002 / 4294
  • Ekspert
05-04-2020, 00:29
Odpowiem tak. Osobiście słuchałem na kablu 13m i przeżyłem ;)
Były to złączone 2 przedłużacze 5 metrowe, plus 3 metry kabela od słuchawek.
Na ucho z dźwiękiem nic się nie działo. Nie słyszałem jakiegoś zauważalnego pogorszenia.
Uważam, że pomysł przeciągnięcia kabla w listwie w pobliże łóżka i zakończenie go gniazdem zda egzamin. :)

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
05-04-2020, 00:36
Bardzo serdecznie Ci dziękuję Karol za pomoc i wsparcie. Kupuje kabel i zabieram się do roboty. A za zaoszczędzoną kasę kupuje jakieś fajne płyty bo jeszcze sporo mam braków w kolekcji :-)
Serdecznie dzięki za pomoc i życzliwość. Pozdrawiam

Karol

  • 2002 / 4294
  • Ekspert
05-04-2020, 00:39
Nie ma za co. Po to właśnie jest forum! :-)

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
05-04-2020, 00:40
A jeśli mogę tak poza konkursem: jakie poleciłbyś mi następne słuchawki przewodowe po Aurvena Live? Zależy mi na słuchawkach pełnowymiarowych, nausznych, zamkniętych lub półotwartych do słuchania w domu po kablu? Absolutnie nie zależy mi by je wynosić z domu, od tego mam Federale i w zupełności wystarczają.  Budżet max. 500 zł Co lubię w dźwięku? Ładny perlisty nie męczący ale wyrażny sopran, ładnie zaryswoaną scenę i ciepły przyjemny bas. Chodzi o słuchawki, które  w cenie do 500 zł zrobiły by ewidentny skok jakościowy w stosunku do Aurvena Live.
Sa takie czy zapomnij?
Pozdrawiam

Karol

  • 2002 / 4294
  • Ekspert
05-04-2020, 10:08
Raczej nie ma takich do 500zł, które po Aurvena Live ot tak sobie, przeniósłby Cię do audiofilskiego nieba. :)

Dobrze grają hybrydy Mitchell & Johnson MJ2, ale około miesiąca trzeba je docierać.
Poza tym, są to właściwie słuchawki nauszne i przy dłuższym słuchaniu "piją" w uszy.
Używane można kupić za ok 800 zł. Mają wszystko to co lubisz w dźwięku i powinny zagrać w twoim torze.
Według mojego rozeznania, grają na poziomie słuchawek za ok. 3000zł, a może i droższych.

Używane AKG K7XX czy Bayerdynamic DT880, można kupić za 500-550zł, ale to nie są słuchawki z basem jaki opisałeś.
Tak mi się wydaje, ale musiałbyś sprawdzić sam, czy to prawda. Dla mnie jedne i drugie, mają go zbyt mało.
Ale ludzie maja różne gusta, różne tory i dla jednych grają bardzo dobrze, a dla innych już takie dobre nie są.
Niemniej dobrze napędzone DT880/600Ω, spokojnie mogą zostać słuchawkami docelowymi.

Może używane Focal Listen, mocno chwalone swojego czasu, które widziałem gdzieś ostatnio, chyba za 600zł.
Uważam, że być może warto przyjrzeć się niższym modelom Grado i zapolować na coś używanego.
Wydaje mi się, że widziałem na Allegro, RS125 za jakieś 450zł i SR225e, za około 850zł.
Ale akurat w tych modelach, koledzy z forum mają zdecydowanie lepsze rozeznanie ode mnie.
Na pewno coś Ci doradzą, bardziej profesjonalnie i konkretniej niż ja.

Superluksów Ci nie polecę, choć można znaleźć sporo pozytywnych opinii na ich temat.
Ładnych parę lat temu, jak tylko się pojawiły, kupiłem 2 pary  (zamknięte i otwarte), z tych wzorowanych na Audiotechnice.
Skończyły jako prezenty u dalszej rodziny, bo jak dla mnie za słabo grały.
Można o nich napisać, że "jak za te pieniądze, to nie ma się co czepiać. I to będzie prawda, ale wyraźnego skoku nie będzie. :)
Podobnie było z Meze 99 Classics, też skończyły jako prezent, choć to zdecydowanie wyższa liga niż Superluksy.
Przede wszystkim wykonanie bardzo dobre, ale przeszkadzały mi zgaszone wysokie i swojego rodzaju "mułowatość" dźwieku.
Ale można spróbować, bo to że mnie nie "rzuciły na kolana", jeszcze nic nie znaczy.
Niedawno widziałem gdzieś używane za 700zł z kawałkiem, ale z reguły chodzą drożej.

Jeżeli lubisz Creativy a masz ich starą wersję, możesz spróbować Aurvana Live 2, ale nie przypuszczam żeby to, aż tak wiele zmieniło. To tyle, co mi tak na szybko przychodzi do głowy, z tych tańszych słuchawek.
No może jeszcze Koss Porta Pro. Ale to już koledzy muszą się wypowiedzieć, bo ja ich nie miałem.

Konkludując.
Wszelkie słuchawkowe rekomendacje, staraj się sprawdzić we własnym torze.
To, że u kogoś grają dobrze, wcale nie znaczy, że u Ciebie też tak będzie.
Uważam, że aby uzyskać ewidentny skok po Creative Aurvena Live, 500 zł to za mało.
Musiałbyś zainwestować znacznie większe pieniądze w same słuchawki i zapewne dodatkowo w tor.
Jak nie musisz to nic nie zmieniaj, bo jak już zaczniesz, to na jednej zmianie raczej się nie skończy. :)
Ale jakbyś miał być z tego powodu nieszczęśliwy, to szkoda i Ciebie, i domowników. ;-)
« Ostatnia zmiana: 05-04-2020, 11:55 wysłana przez Karol »

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
05-04-2020, 13:40
Dziekuję Ci Karol za wyczerpującą odpowiedź.  Mitchell & Johnson MJ2 - sa ....piękne. Nie wiem jak grają, ale wyglądają obłędnie. Poza tym myslę sobie, że jak ktoś pracował w firmie Sansui to raczej wie, ja się konstruuje sprzęt audio, a do tego połączenie elektrostatu z przetwornikiem dynamicznym bardzo działa na moją wyobraźnie. Tyle tylko, że nie mój budżet na nowe a używanych raczej nie ma. Jak są - to dalej ... nie mój budżet.

Co do mojej  "nieszczęśliwości" - doceniam żart :-)  ale mam 44 lata na karku i już dawno nie jestem dzieckiem. Audio to gonienie króliczka, czasem bliżej. czasem dalej ale mam do tego spory i zdrowy dystans. Pomaga mi w jego zachowaniu bardzo ograniczony budżet"-)
Na domownikach to się nie odbija - bądź spokojny. 

Zwyczajnie, w dzień nie ma czasu na muzykę, sam widzisz so się dzieje, lekcje online, lekcje w domu, godziny przy biurku, praca, zakupy... nie ma kiedy słuchać muzyki, dlatego pomyślałem, że zamaist myśleć o tym co nas wszystkich  czeka,  wieczorem przed zaśneiciem lepiej posłuchać muzyki i zatopić się np. w takie: "The place we used to live" Marka Knopflera z płyty The Ragpickers dream, albo "Are we in trouble now?" z Golden Heart. Świata to nie naprawi, problemów nie rozwiąże ale przez chwilę uspokoi skołatane serducho... Czyż nie?
Zostaję przy tym co jest, kładę kabel i.. zapisuje te Mitchele... Może kiedyś.

Dziękuję serdecznie i pozdrowienia dla wszytskich.
 

 

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
23-04-2020, 18:50
Witam po przerwie.
Zainstalowałem już kabel słuchawkowy za poradę Karola, jeden dzień roboty i kabel pięknie idzie schowany w listwach przypodłogowych, a słuchawki wiszą sobie na bocznej ramie łóżka. Jutro instaluję inteligentne gniazdko i sterowanie zdalnym włączaniem i wyłączaniem sprzętu audio załatwione.

Mam jednak jeden problem. Jeśli zabrałem moje CAL do sypialni, nie mam słuchawek przy komputerze - bardzo potrzebne bo dużo pracuję w nocy i  nie mam słuchawek do słuchania na moim głównym sprzęcie audio (też SONY ale ES nie QS)
Teraz mam dylemat - czy CAL zostawić w sypialni a do komputera  kupić coś taniego np Superluksy lub ISK? A do sprzętu głownego trzecią parę np. polecane przeaz Karola hybrydy ale to za jakiś dłuższy czas jak nazbieram kasę?
 Czy może kupić do komputera i głównego sprzętu audio od razu jakieś dobre słuchawki do maks 600 zł ?
Jeśli takm to co to by miało być?
Lubię z wyglądu słuchawki masywne, ciężkie, solidnie wykonane, najchętniej otwarte lub pół-otwarte.
Czy jeśli pogodzę się z mniejszym basem i zejdę trochę z oczekiwań dam radę za 600 zł kupić takie przetworniki?
Na pewno wiem czego nie chcę. Nie chcę brzmienia zamulonego, z wycofaną górą i kiepską średnicą. Nie chcę grania nudnego i do bólu poprawnego. Chcę by słuchawki zagrały ładną perlistą górą, szczegółową i ale nie kosztem dołu tzn. nie ma to być tylko analityczne granie. Lubię słyszeć scenę i dobrą stereofonię.
Poczytałem testy, opinie i wychodzi mi, że powinienem się zainteresować:

Grado SR 60E lub 80E

Beyerdynamic DT 990 PRO lub 770 PRO

Senheiser HD 599

AKG K240 Studio?

Bardzo proszę Was o porady.

Niestety sytuacja finansowa jest taka, że jeśli można wydać mniej niż 600 zł to super oczywiście wiedząc że kosztem jakości dźwięku. W tym kontekście fajnie wypadają GRADO i AKG. Co sądzicie?
Będę bardzo wdzięczny za porady.  Pozdrawiam
 

Alucard

  • 2535 / 3572
  • Ekspert
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

Alucard

  • 2535 / 3572
  • Ekspert
23-04-2020, 21:46
Jak nie zależy na basie to Grado SR60e się wpasowują jak najbardziej ale to takie nauszne lekkie słuchawki.  SR80e mają więcej basu i lepszą równowagę ale bez cudów chyba że odpowiedni amping pomaga. DT 990 PRO to też pewnie dobry trop.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

radziulasek

  • 73 / 1467
  • Użytkownik
23-04-2020, 21:56
Dzięki Alucard. Tych Pioneerów nie ma nigdzie. Niesttey nie znalazłem ani na A....drogo ani w żadnym sklepie internetowym.
Jak pewnie czytałeś Karol stwierdził. że w bużecie 500-600 zł nie znajdę nic ewidentnie lepszego niż moje CAL-e ale opierał się na mojej charakterystyce brzmienia. Dlatego zmieniam ją i schodzę z wymagań. Szukam słuchawek w cenie do maksymalnie 800 zł. To na prawde górna granica. Chcicłabym by nie były mułowate i nudne. Nie interesuje mnie monitorowe i beznamiętne granie. Chcę by były to słuchawki, które mają łądną detaliczną górę i miły ciepły bas. Słucham:Knopflera, Sade, Krall, Rea, Clapton, JJ Cale, Jopek, BB King, Melua, Cassidy. Stary dobry Rock, Jazz i Blues. Lubię ładną scenę dobrą stereofonię. Wolę słuchawki masywne, dobrze otulajace głwę, ładnie wykonane.
Albo... kupię coś do 300 zł do komputera, a potem pozbieram kasę na co.ś naprawdę dobrego. A co w moim kontekście sądzicie o takich słuchawkach jak Denon, czy B&W? I ostatnie pytanie, z wyglądu bardzo mi sie podobają Beyerdynamic - jak gra 990 i 880? Prostymi słowami? Podpasują mi?