O rany, znowu walka z kasetą azymutu od HPR ;) Otóż fajnie, że się udało wyrównać azymut, jednak można się zastanowić co mogło na to wpłynąć. Żadne opracowanie odnośnie konstrukcji obudowy jakie znam nie podaje, że te kołki mają jakikolwiek wpływ na odczytywany azymut. Za kluczowe elementy wymienia się rolki prowadzące oraz ich osie (muszą być idealnie w pionie) oraz kołki prowadzące, ale te po prawej i lewej stornie blaszki z dociskiem.
Kołki o których mowa, służą do niezakłóconego nawijania i odwijania taśmy, tak aby nie nastąpiło zaplatanie się jej podczas energicznych ruchów. Zastąpiły one między innymi sławny system Security Mechanizm u Basfa. Taśma następnie jednak trafia na rolki prowadzące i z nich wychodzi dalej, więc nawet jeśli kołki wprowadziły inny kąt ruchu taśmy, rolki i potem kolejne (te kluczowe) kołki powinny/muszą ponownie go zmienić.
Wymagałoby to kolejnych testów i sprawdzeń, także na innych magnetofonach, gdyż możliwe, że po innym nawinięciu się taśmy lub w innym urządzeniu sytuacja będzie zupełnie inna. Mechanizmy Dual Capstan, w ogóle nie powinny dawać żadnej różnicy, ze względu na miejsca dociśnięcia taśmy. Jeśli w bardzo precyzyjnej obudowie jaką ma Maxell XLII-S taśma działa źle, nie wróży to nic dobrego.
Uważam, że aby taśma była przydatna, musi działać od razu prawidłowo, a nie po różnych modyfikacjach, które dla mnie osobiście są zupełną loterią.